polskie nazwy obie są OK. raz tak raz siak.
zwartki tym razem starałem się tak dobierać by pierwszy plan utrzymać w miarę nisko no i z przewagą "nie soczyście zielonego". jeśli chodzi o klimat baniaka (nie aranżację jako taką) to miało być coś w stylu jak na fotce poniżej (jeśli chodzi o kolorystykę).

oczywiście potem mi coś odbiło i powtykałem tak kilka gatunków typu cyperus, krynia, justicia no i sagittaria, która za mną "ciągle łazi" , zobaczymy co się przyjmie, a co nie. ale nie będę łapami grzebał w tym zbiorniku bo im sie to nie podoba. dzisiaj dostałem pierwszy raz "po łapach" od największego osobnika. dziabnął mnie z nienacka w palec i prawie zawału dostałem

no chyba ze się zaprzyjaźnimy (jeśli można mówić o przyjaźni więźnia i klawisza)
pz porą zimową poczekam do początku 2010 i na dwa miesiące obniżę im temp do około 18C. baniak jest w biurze - siedzę tam sam to przykręcę kaloryfer, otworze okno i temp. w pomieszczeniu spadnie. grzałka pójdzie w odstawkę. i jakoś "przepękam" te dwa miesiące w rękawiczkach. a jak nie wyrobię to wezmę urlop i pojadę na narty

jak się ich nie przezimuje to się podobno nie wytrą i mi zależy by je rozmnażać. no i ogólnie zimowanie im służy. zobaczymy