Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Czy otrzymałeś swój email z kodem aktywacyjnym ?
Akwarystyka - Forum Akwarystyczne Wodnego Swiata « Akwarystyka « Choroby « Rybki ocierają się o rośliny mają śluz w odchodach oddychają przy powierzchni
Strony: 1 ... 7 8 [9] 10 11
  Drukuj  
Autor Wątek: Rybki ocierają się o rośliny mają śluz w odchodach oddychają przy powierzchni  (Przeczytany 46218 razy)
BeStol
Bywalec
****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 422


« Odpowiedz #120 : Czerwiec 27, 2008, 20:12:36 »

Mam nadzieję, na razie nie rezygnuję. Co najwyżej mąż mnie z domu wyrzuci Grin
Dziękuję za słowa otuchy Smiley

W jakim dziale znajdę informacje pomocne w tworzeniu nowego akwarium? Nie chcę niepotrzebnie zaśmiecać pytaniami w tym zakresie działu choroby - jeżeli już są gdzieś na te pytania odpowiedzi, ale nie potrafię znaleźć na całym forum wątku o zakładaniu nowego akwarium?

Ze skalarem nadal źle, cały czas martwię się, że mam i nicienie i wiciowce.
Skłanikami dodanego capitoxu są:
- lewamizol chlorowodorek
- fiolet metylowy.
Capitox to, według instrukcji, lek na nicienie.
Na internecie znalazłam informacje, że na wiciowce stosuje się metronidazol.
- Czy mogę zastosować już teraz metronidazol (mimo wlanego przedwczoraj capitoxu, bo chyba jednak nie mogę dłużej czekać...?)
- piszecie "metronidazol w tabletkach", albo "metronidazol do toni". Ale w jaki sposób użyć tych tabletek? 

A co myślicie o flubenolu?
"flubenol lub flubendazol ( to drugie jest substancja czynna tego pierwszego  ) - nicienie, wiciowce, robaki skorne i skrzelowe - wg. akwarystow b. skuteczny lek, jako jeden z nielicznych niszczy takze jaja robali; najlepiej dziala w miekkiej wodzie; do kupienia u weterynarza (odrobaczanie psow i kotow) jako FLUBENOL 220 mg w tabletkach lub flubenol 5% w proszku, dosc trudno dostepny; zabija slimaki"
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 28, 2008, 10:28:51 wysłane przez BeStol » Zapisane

375 litrów
BeStol
Bywalec
****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 422


« Odpowiedz #121 : Czerwiec 28, 2008, 17:02:25 »

Dziś już skalar pływa przy powierzchni z pyszczkiem do góry, jakby tylko tak mógł oddychać, przy tyn pływa przy powierzchni prawie w pozycji pionowej. Nie je.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e73b43c4e4f9f717.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ff7d42f78ae3c6f6.html
Boję się, że nie uda się go uratować. Capitox na razie nie działa. Może to faktycznie wiciowce? Jeszcze raz proszę o odpowiedź, czy mogę dodać metronidazolu do wody z capitoxem??? (wlany był w czwartek).
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 29, 2008, 12:29:45 wysłane przez BeStol » Zapisane

375 litrów
Toxic
Stały użytkownik
***
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 340



« Odpowiedz #122 : Czerwiec 30, 2008, 13:06:51 »

http://www.pkmd.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&t=1072&postdays=0&postorder=asc&start=0

Uff, tu chyba jest wszystko na temat podawania, skalar stoi pod powierzchnią gdyż :
"W czasie zabiegu, może pojawić się zjawisko niedotlenienia u leczonych osobników. Zwiększenie intensywności przewietrzania wody, powinno temu skutecznie zapobiec."
I inny cytat na temat łączenia leków:
"Część akwarystów stosuje też tzw. kurację mieszaną, wykorzystując do tego celu zarówno metronidazol jak i levamisol, co często przynosi bardzo dobre efekty."
(cytaty z powyższego topicu, znaleźć je też można w książce A.Sieniawskiego)
Zapisane

BeStol
Bywalec
****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 422


« Odpowiedz #123 : Czerwiec 30, 2008, 13:34:37 »

Mnie również udało się wcześniej dotrzeć do tej stronki Smiley
Wczoraj, na czwarty dzień od podania capitoxu (ponieważ wydawało mi się, że jego użycie nie przyniosło efektu) podmieniłam 1/3 wody i dodałam na noc 9 tabletek metronidazolu (zgodnie z radami osób z innego forum). Cały czas mam zgaszone światło w akwarium, dziś daję kolejną dawkę leku. Ze skalarem źle, dostał wczoraj jakiś dziwnych drgawek, dziś nadal pływa pod powierzchnią. Jego dotąd piękne płetwy postrzępiły się, ciągnie się przy nich coś w rodzaju delikatnego śluzu Sad
W środę dojdzie do mnie zamówiony u weta levamisol. Podam go zgodnie z radami Misquamacusa. Oczywiście nadal będę podawać metronidazol. Mam nadzieję, że tym wszystkim nie zakatrupię wszystkich rybek.
Zgodnie z Waszymi radami podaję rybkom pokarm z czosnkiem D-allio plus, ale te najbardziej chore absolutnie nie chcą jeść Sad
Wydaje mi się, że akwarium jest dobrze napowietrzone, a i tak skalar łapczywie chwyta powietrze przy powierzchni  Huh
Powiem uczciwie, że jestem już trochę tym wszystkim zmęczona, szukaniem informacji o chorobie moich rybek, sposobach leczenia, podawaniem leków, stresem - czy podejmuję dobre decyzje i czy bardziej nie męczę tym wszystkim rybek itd. Na dodatek sama się rozchorowałam i siedzę pod kołdrą przy kompie z 39 stopniami gorączki. Może sama powinnam podać sobie metronidazol lub inne paskudztwo  Grin
Zapisane

375 litrów
BeStol
Bywalec
****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 422


« Odpowiedz #124 : Czerwiec 30, 2008, 15:49:50 »

DLACZEGO SKALAROWI ZACZYNAJĄ SIĘ CORAZ BARDZIEJ SKLEJAĆ I STRZĘPIĆ PŁETWY?? CO SIĘ DZIEJE?? CZY TO DZIAŁANIE METRONIDAZOLU?? CO ROBIĆ??
Zapisane

375 litrów
ala
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3230


ala


« Odpowiedz #125 : Czerwiec 30, 2008, 18:21:42 »

Weź skróć cierpienia temu skalarowi - już nic mu nie pomoże -tylko sie męczy . A te pletwy to pewnie martwica -jego organizm jest tak osłabiony że wszystkie choroby sie go czepiają...
Zapisane

BeStol
Bywalec
****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 422


« Odpowiedz #126 : Czerwiec 30, 2008, 18:30:38 »

Ale przecież dopiero wczoraj rozpoczęłam leczenie metronidazolem, przecież rzekomo miał on pomagać nawet w przypadku ciężkich stanów. Na http://www.pmp.p-net.pl/biologia/wiciowce_jelitowe.htm wyczytałam przed chwilą, że "w przypadku ekstremalnych ataków zwierzęta chudną, a obrzeża ich płetwy ulegają postrzępieniu". Więc jeśli to objaw wiciowców to może uda mi się go jeszcze wyleczyć? Wszystko robię zgodnie z Waszymi radami: zamówiłam lewamisol, zakraplam pokarm fishtaminem, podaję D-allio. Dokładnie stosuję się do rad PKMD co do podawania metronidazolu. Czy faktycznie zupełnie niemożliwe jest jego wyleczenie?
Zapisane

375 litrów
ala
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3230


ala


« Odpowiedz #127 : Czerwiec 30, 2008, 18:35:14 »

Nie no sorki ten wątek jest dośc długi i zdawało mi sie że leczenie juz trwa i trwa... a ze skalarem wciąż gorzej , jesli to dopiero drugi dzień to czekaj cały czas ma szanse na poprawę. 
Zapisane

BeStol
Bywalec
****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 422


« Odpowiedz #128 : Czerwiec 30, 2008, 18:40:17 »

Dobrze Ci się zdawało, ogólnie leczenie trwa już strasznie, strasznie długo. W międzyczasie straciłam już jednego skalara. Mówiąc o drugim dniu myślałam konkretnie o użyciu metronidazolu. Leczenie tym lekiem zaczęłam wczoraj (wcześniej próbowałam innych sposobów, od leczenia w akwarium "szpitalnym" po leczenie w akwarium ogólnym) Sad
Cóż, mimo wszystko będę kontynuować leczenie do końca, mam też inne rybki do uratowania. Jeśli skalar nadal bardzo będzie się męczyć pomogę mu odejść.
Dziękuję wszystkim forumowiczom za pomoc, cenne rady i słowa otuchy. Mam nadzieję, że za jakiś czas będę mogła wejść na forum i napisać, że już wszystko jest ok.
Jeszcze raz bardzo dziękuję i gorąco pozdrawiam.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 30, 2008, 21:21:12 wysłane przez BeStol » Zapisane

375 litrów
BeStol
Bywalec
****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 422


« Odpowiedz #129 : Lipiec 01, 2008, 08:10:33 »

Witam serdecznie
Zauważyłam dziś, że mojemu skalarowi aktualnie leczonemu na wiciowce za pomocą metronidazolu utworzyła się na boku w pobliżu płetwy przy skrzelach jakby rana. Jest regularnego, owalnego kształtu, przy obrzeżach zaróżowiona w środku raczej biaława. Dookoła widać jakby strzępki płetw?? skóry??
Nie wiem od ilu dni zaczęła się tworzyć, ale nie wcześniej niż około 2 (przez dwa dni utrzymuję w akwarium zaciemnienie z powodu metronidazolu). Dziś został mi ostatni dzień podawania leku, potem 7 dniowa przerwa.
Nadmieniam, że przebywający dotąd przy powierzchni i ciężko oddychający skalar dziś pływa środkiem akwarium. Poza "raną" ma też nieco postrzępione płetwy, ale moim zdaniem czuje się dziś nieco lepiej. Nadmieniam, że skalara leczę w akwarium ogólnym.
Bardzo proszę o odpowiedzi na pytania:
- Co może być przyczyną powstania tej ranki?
- Czy mogę zastosować Sera bactopur do leczenia rany nadal stosując metronidazol?
- jeśli nie, to co powinnam zrobić, by wyleczyć tą rankę, nie przerywając leczenia metronidazolem?

I ostatnie pytania:
- jeśli podejrzewam dwa rodzaje pasożytów: wiciowce i nicienie, to jaki lek mogę połączyć bezpiecznie z metronidazolem, by równocześnie zwalczać też drugiego pasożyta? (wiem o levamisolu podawanym z jedzeniem, jednak co jeśli rybki nie jedzą?  A co z levamisolem w capitoxie i ewentualnym połączeniu z metronidazolem?)
- czy faktycznie discus sept skutecznie zwalcza obie formy pasożytów (i mogę wówczas zrezygnować z kontynuacji kuracji metronidazolem?)?
Zapisane

375 litrów
Seboos
Global Moderator
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 3624



WWW
« Odpowiedz #130 : Lipiec 01, 2008, 08:25:49 »

Nie dodawaj nowych lekarstw. Zakończ kurację tego co używasz teraz i czekaj ... ewentualne leczenie jeśli będzie potrzebne przeprowadź później. Możesz spróbować przemyć ranę np roztworem rivanolu. Ale zdecydowanie nie ładuj nowych lekarstw do akwarium.

P.S.
Nie zakładaj nowych wątków o tym samym - kontynuuj tutaj ...
Zapisane

BeStol
Bywalec
****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 422


« Odpowiedz #131 : Lipiec 01, 2008, 08:28:50 »

Sebos, nie chciałam już zaśmiecać swoimi postami tego wątku, on już jest wystarczająco długi. Dałam nowy wątek, bo bałam się, że tu już nikt nie zagląda, przepraszam Embarrassed.
Czy mogę porozmawiać z Tobą na gg?
Zapisane

375 litrów
Seboos
Global Moderator
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 3624



WWW
« Odpowiedz #132 : Lipiec 01, 2008, 08:51:34 »

Sebos, nie chciałam już zaśmiecać swoimi postami tego wątku, on już jest wystarczająco długi.
Dlatego go przykleję - wątek jest ciekawy, sensowny i być moze komuś się przyda, niezależnie od tego jak sprawa się zakończy ...

Cytuj
Czy mogę porozmawiać z Tobą na gg?
Nie ma sprawy - jeśli będę mógł w czymś pomóc ...
Zapisane

BeStol
Bywalec
****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 422


« Odpowiedz #133 : Lipiec 01, 2008, 09:38:59 »

To znaczy, chodzi mi o taką rzecz.
Piszesz, bym nie dodawała do akwarium żadnych innych lekarstw do ukończenia leczenia metronidazolem.
A co z levamisolem, który radził mi Misquamacus (lek dojdzie jutro)?
Sposób kuracji, który stosuję, polega na przerwaniu podawania metronidazolu po trzech dniach (z dużą podmianą wody) na okres 7 dni (potem kolejne dni podawania leku). Myślałam, żeby może w czasie tego "przestoju"  7-dniowego zająć się leczeniem tej rany skalara (martwię się, czy to nie dziurawica, podobno będąca wynikiem działania wiciowców).
Przez głowę mi też przeszło, by może po tej podmianie zaatakować znowu nicienie (choć sama już nie wiem, co dolega rybkom). Potem, w terminie nowej dawki metronidazolu podmieniłabym znowu znaczną część wody i rozpoczęłabym kontynuację leczenia właśnie metronidazolem.
Pewnie przekombinowałam?
Zapisane

375 litrów
Seboos
Global Moderator
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 3624



WWW
« Odpowiedz #134 : Lipiec 01, 2008, 10:10:07 »

To znaczy, chodzi mi o taką rzecz.
Piszesz, bym nie dodawała do akwarium żadnych innych lekarstw do ukończenia leczenia metronidazolem.
Nic w sensie zadnych baktopurów i innych (lewamisol jak wyzej)
Zapisane

Strony: 1 ... 7 8 [9] 10 11
  Drukuj  
 
Skocz do: