Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Czy otrzymałeś swój email z kodem aktywacyjnym ?
Akwarystyka - Forum Akwarystyczne Wodnego Swiata « Akwarystyka « Choroby « Rybki ocierają się o rośliny mają śluz w odchodach oddychają przy powierzchni
Strony: 1 2 3 [4] 5 6 ... 11
  Drukuj  
Autor Wątek: Rybki ocierają się o rośliny mają śluz w odchodach oddychają przy powierzchni  (Przeczytany 46281 razy)
Misquamacus
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 3261



WWW
« Odpowiedz #45 : Czerwiec 15, 2008, 08:53:29 »

MFC lek przeciwko wszystkim chorobom.
od kiedy ??
Zapisane


>>>>>>>>www.bojownik.pl<<<<<<<<<
>>>>>>>>   www.fawa.pl  <<<<<<<
ja!!!
Zainteresowany
**
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 95


« Odpowiedz #46 : Czerwiec 15, 2008, 23:59:59 »

MFC to chyba bardziej "lek"przeciw rybom... dobrze, ze ze skalarami lepiej.
poza tym ja raz zwrocilam uwage w sklepie i zostalam olana, ale na szczescie tam nie kupuje. ryby są często w strasznym stanie.. i malo jest zoologicznych gdzie naprawde dba sie o zwierzeta.. wg mnie ktos powinien sie tym zajac jak zajeto sie wreszcie nielegalnym przemytem (min projekt CITES WWF'u).
 papa
Zapisane
BeStol
Bywalec
****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 422


« Odpowiedz #47 : Czerwiec 17, 2008, 21:13:41 »

Jedną bocję dostałam z akwarium, drugą kupiłam ok. 1,5 - 2 miesięcy temu.
Niestety dziś skalar padł w ogólnym akwarium. Zaczął pływać przy powierzchni, rozpaczliwie łapał powietrze, był wypychany przez powietrze, gdy podpływał do kostki napowietrzającej. Na koniec pływał do góry nogami ze skrzelami przy powierzchni, ale oddychał.  Nie wiem, co mam o tym myśleć, ale ściągnęłam znajomego (pisałam o nim wcześniej na tym lub w innym temacie) i kazał dobić rybkę by nie cierpiała. Poprosiła o to męża, ale nie wiem czy dobrze zrobiłam, mam ogromne wyrzuty. Znalazłam też martwego glonojada (a podobno te rybki, jak mi powiedziano, są niezniszczalne i trzeba mieć "talent" by padły. Bardzo mi przykro z tego powodu.
Jestem przerażona tym, że prętniki szaleńczo ocierają się o roślinki. Boję się, że doprowadziłam do tego, że skalar przeniósł chorobę na inne rybki. Drugi skalar znowu ma śluzowate odchody. Teraz już nie wiem, co mam robić. Tak bardzo się cieszyłam, że już wszystko jest ok. Wiem, że jako początkująca popełniam błędy, ale starałam się słuchać rad, a nie byłam w stanie uzyskać odpowiedzi (co jest zrozumiałe) natychmiast, gdy nie wiedziałam co robić dalej.
Wiem, że zadaję tu masę pytań, ale zależy mi na tych rybkach. Jeśli ktoś czyta to co teraz napisałam to bardzo proszę o w miarę szybką radę. Jeśli zrobiłam wcześniej jakiś błąd, powiedzcie mi kiedy. Pewnie należy mi się niezły ochrzan, ale szczerze starałam się Was słuchać.
Podejrzewam, że źle oceniłąm stan zdrowia skalarów i zbyt szybko przeniosłam je ze szpitala do ogólnego zbiornika.
Ale teraz proszę, pomóżcie mi znowu, bo nie chcę stracić innych rybek.
(zgodnie z aktualnym stanem zmieniam skład akwarium w opisie profilu)  Cry
Zapisane

375 litrów
Toxic
Stały użytkownik
***
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 340



« Odpowiedz #48 : Czerwiec 17, 2008, 22:33:20 »

Przyczyną ocierania może być nadmiar azotanów (No3) natomiast przyczyną zgonów azotyny (No2). Przy takiej obsadzie jest to bardzo możliwe, możesz zakupić testy żeby to sprawdzić. Akwarium jest dojrzałe? Stosowałaś w nim jakaś chemię? Dopóki nie przeniesiesz rybek do większego akwarium powinnaś robić częste (codzienne) niewielkie (10-15%) podmiany wody, pierwsza podmiana może być większa - 30-40%.
Odchody skalara są chyba najmniejszym problemem.
1 Problem przerybienie - nawet 240L dla tych rybek będzie za mało (jeżeli ławicowe będą trzymane w odpowiedniej liczbie - ponad 6 sztuk), musisz z jakichś zrezygnować.
3 Problem - rybki ławicowe trzymane w ilości 2-3 sztuk. Powoduje to stres, zmniejszenie odpornosci, nienaturalne zachowanie, ogólnie słabą kondycję  i łatwosć zapadania na choroby.
Jeżeli sie z tymi dwiema sprawami nie uporasz to spokoju z akwarium raczej nie będziesz miała.
Zapisane

BeStol
Bywalec
****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 422


« Odpowiedz #49 : Czerwiec 17, 2008, 22:41:01 »

Myślę, że akwarium powinno być dojrzałe. Jednak stosowałam chemię lecząc dwukrotnie ospę rybek i pleśniawkę (ichtiosan + mfc). Z podejrzeniem pasożytów skalary przeniosłam do oddzielnego zbiornika, gdzie leczyłam je bactopurem. Po 5 dniach wróciły do ogólnego. Zgodnie ze wskazówkami forumowiczów podejrzewałam nicienie. Po przeniesieniu do ogólnego zbiornika jeden ze skalarów po kilku dniach padł. Co masz na myśli pisząc o rybach ławicowych?
Wiem, że mam zbyt dużo rybek w akwarium dlatego zamierzałam kupić większe. Zrezygnowałam z tego pomysłu po padnięciu skalara i zbrojownika oraz widząc objawy ocierania się rybek o rośliny. Jest to bardzo widoczne i intensywne, zwłaszcza u prętników.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 17, 2008, 22:42:45 wysłane przez BeStol » Zapisane

375 litrów
Toxic
Stały użytkownik
***
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 340



« Odpowiedz #50 : Czerwiec 17, 2008, 22:56:56 »

Ichtiosan, a właściwie jego głowny składnik -  zieleń malachitowa i MFC (zieleń i błekit) zabijają bakterie nitryfikacyjne i jeżeli wybije wszystkie dojrzewanie zaczyna sie od nowa.
Ryby ławicowe czyli te, które powinny być trzymane w stadach - co najmniej 6 sztuk, a najlepiej powyżej 10 - bocje wspaniałe (chociaż niewielu ma możliwości na większą ilość tych ryb i często trzyma sie 4 sztuki, Twoje akwa jest na nie zdecydowanie za małe), żałobniczki, kiryski, neony, świeciki, razbory, danio.
Zapisane

BeStol
Bywalec
****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 422


« Odpowiedz #51 : Czerwiec 17, 2008, 23:04:52 »

Wiem, że popełniłam błąd przyjmując taki skład rybek jaki mam. Nie mogę ich jednak teraz oddać. Nie mam takiej możliwości, zwłaszcza, że widzę oznaki chorób u niektórych z nich (widoczne i intensywne ocieranie się o roślinki i korzenie, śluzowate odchody u drugiego skalara).  Czy przy takim składzie rybek w akwarium mogę jeszcze je uratować?
Zapisane

375 litrów
Toxic
Stały użytkownik
***
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 340



« Odpowiedz #52 : Czerwiec 17, 2008, 23:21:14 »

Jeżeli ocierają się tylko z powodu nadmiaru azotanów to są absolutnie zdrowe. Śluzowate odchody też jeszcze o niczym nie przesądzają. Uratować możesz, niektórzy trzymają w 30L stadko gupików, mieczyki, 20cm plekostomusa i jakoś im to wszystko nie zdycha, ale obsada jest po prostu zła i koniecznie trzeba ją zmienić.
Zapisane

BeStol
Bywalec
****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 422


« Odpowiedz #53 : Czerwiec 17, 2008, 23:36:03 »

Po prostu martwię się, że ocierają się, ponieważ zaraziły się od chorego skalara. Poza odchodami i ocieraniem nic mu nie było. Dziś padł. Powiedziano mi, że jeśli miał pasożyty i zjadły je inne rybki, to mogły się zarazić. Leczyłam skalary w oddzielnym akwa, ale chyba zbyt pochopnie przeniosłam je z powrotem do ogólnego. Zmieniam 1/3 lub 1/4 wody w akwarium raz w tygodniu. Przy zmianie odkurzam dno. Nie wiem jak inaczej dbać o stężenie negatywnych parametrów.
Jeszcze raz podkreślam, że nie mam komu oddać rybek, a nie oddam ich do sklepu (zwłaszcza z podejrzeniem choroby).
Mówisz, że śluzowate odchody to mniejszy problem, ale wydaje mi się, że to było bardzo ważne. Przynajmniej u moich rybek, tak zaczęła się choroba u mojego skalara, leczyłam go nieudolnie i dziś padł (tym bardziej jest mi przykro, że musiałam mu w tym pomóc).
Po prostu chciałabym wiedzieć, co mam robić jutro. Znam już swoje błędy, ale co mam teraz zrobić by uratować resztę rybek. W takim składzie, w którym są. Nie przeniosę ich do nowego - większego akwa, jeśli nie będę pewna, że są zdrowe.
 
Zapisane

375 litrów
TURYSTA
Gość
« Odpowiedz #54 : Czerwiec 18, 2008, 09:10:07 »

Bestol na ospę najlepszy lek sól i temperatura około 30 stopni kilka dni i po chorobie bez chemii.
Więc spokojnie jak masz objawy ospy sól i temperatura . Nawet same podniesienie temperatury na kilka dni pomoże:)
Co do bocji nowo wpuszczone i od razu ospa , albo ja mam takie szczęście albo mój rozsądek .
Przywiozłem rybki wpuściłem do 10l akwarium nalałem wodę ze zbiornika głównego , ustawiłem temperaturę taką jak miały w sklepie
na drugi dzień 30 stopni na 3 do zbiornika ospy było brak .
Inaczej co też sie sprawdziło
Przywiozłem bocje położyłem worek na tafli wody(światło zgaszone) , poczekałem aż osiągnie tą samą temperaturę co w zbiorniku głównym powolne podmienianie wody ze zbiornika do worka , 30 minut i do zbiornika weszły same i też ospy było brak.
Tak więc od początku transport w zaciemnieniu najlepiej plecak i nie pozwólcie aby woda wam sie wychłodziła a reszta step by step .
Może ja miałem szczęście ale u innych też może to zadziałać .Smiley)

Zapisane
BeStol
Bywalec
****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 422


« Odpowiedz #55 : Czerwiec 18, 2008, 10:32:22 »

Moje rybki nie mają chyba jednak ospy - żadnych białych plamek. Intensywnie ocierają się o roślinki i korzenie, mają śluzowate odchody, kilka łapie powietrze przy powierzchni Cry
Co robić?
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 18, 2008, 10:34:26 wysłane przez BeStol » Zapisane

375 litrów
TURYSTA
Gość
« Odpowiedz #56 : Czerwiec 18, 2008, 11:47:24 »

Moje rybki nie mają chyba jednak ospy - żadnych białych plamek. Intensywnie ocierają się o roślinki i korzenie, mają śluzowate odchody, kilka łapie powietrze przy powierzchni Cry
Co robić?
śluzowate to jakie biała galareta ?
Zapisane
BeStol
Bywalec
****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 422


« Odpowiedz #57 : Czerwiec 18, 2008, 13:48:26 »

Dokładnie takie
Zapisane

375 litrów
TURYSTA
Gość
« Odpowiedz #58 : Czerwiec 18, 2008, 14:23:29 »

to masz wiciowce na pewno
Zapisane
Seboos
Global Moderator
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 3624



WWW
« Odpowiedz #59 : Czerwiec 18, 2008, 14:24:49 »

albo nicienie (chyba podobne objawy)
Zapisane

Strony: 1 2 3 [4] 5 6 ... 11
  Drukuj  
 
Skocz do: