speedeecat 480l

Akwarium zalane 6 lutego 2010r.

Wymiary: 160x50x60 dł x szer. x wys. szkło 12mm float

Ogrzewanie: Sera 200W (tylko kiedy wyłączone światło)

Pokrywa aluminiowa

Podłoże: ok. 3cm mieszanka ziemi ogrodowej z torfem i ziemią glinkową + keramzyt i węgiel aktywowany, na to grys bazaltowy frakcji 2/5mm około 10cm z przodu i 15cm z tylu.

oświetlenie
2x 80W PHILIPS 865 T5 ma dojść jeszcze jedna lampa ale się zastanawiam bo na razie wszystko rośnie w miare dobrze...

nawożenie: bulta 1.5kg + dyfuzor z kołka lipowego oraz strzykawki do tego sole.

filtracja:
Eheim 2228 + Eheim 2080 + skimer

Parametry
temperatura 26^oC
reszta później bo akwarium świeże

Fauna:
kilka Krewetek Red Cherry i orange
Ampularia
Razbory klinowe

Flora:
Ludwiga Repens
Limnophila sessiliflora
Heteranthera zosterifolia
Rotala rotundifolia
Limnobium rozłogowe
Micranthemum umbrosum
Didiplis diandra
Lotos tygrysi
Samolus valerandi
Hemianthus micranthemoides
Anubias nana
Microsorum pteropus
Microsorum pteropus undulata
Microsorum pteropus windelow
monosolenium tenerum
wgłebka wodna
Kilka rodzajów mchów

========FOTORELACJA========FOTORELACJA========FOTORELACJA========FOTORELACJA========

Zanim przejdę do konkretów warto napisać kilka słów o mojej starej bańce.
Swoje 200 litrowe akwarium przywiozłem z Niemiec w czasie kiedy tam pracowałem. Wtedy było to największe akwarium jakie widziałem na własne oczy. Bańka trochę musiała odczekać „na polską wodę” do momentu kiedy wrócę do ojczyzny. No ale w końcu nastał ten moment kiedy kupiłem wszystko co potrzebne i zabrałem się za urządzanie akwarium. W październiku 2007r mój podwodny świat zaczął tętnić życiem. Jak każde akwarium tak i moje przeszło upadki i wzloty jednak cały czas dostarczało mi radości. Z czasem jednak stwierdziłem że to co chcę stworzyć nie zmieści się do 200 litrów i stąd pomysł na założenie nowego większego zbiornika.

Oto ostatnie zdjęcie mojej bardzo zaniedbanej dwusetki. Dwa tygodnie wcześniej zanim zrobiłem to zdjęcie wysiadły mi stateczniki od 2 najmocniejszych świetlówek przez co rośliny rozciągnęły się w kierunku resztki światła a akwarium opanowały krasnorosty oraz zielenice. Musiałem wyciągnąc czarne tło zza akwarium aby nie pochłaniało resztek cennego swiatła

Jadąc po szkiełko do końca nie wiedzieliśmy czy zmieści się w aucie i czy damy radę je tam wsadzić. No w końcu przywieźliśmy akwarium na miejsce

Te 100Km trwało chyba wieki, cały czas się martwiłem czy je dowieziemy w całości.

Akwarium tych gabarytów i grubości szkła waży niecałe 100kg do tego upał 30 stopniowy ale jakoś daliśmy radę wyciągnąć je z samochodu i do nieśc je do domu :hura: Ten w czarnej koszulce to ja Cheesy

Tutaj to już była masakra bo już zwątpiliśmy czy damy radę wnieść je na górę po schodach - nie żeby brakowało nam sił ale moja klatka schodowa jest nad wyraz ciasna i nie myło jak manewrować szkiełkiem.

W domu wcale nie było lepiej - żeby okręcić się musieliśmy akwarium postawić w pionie i przesuwać je na dywaniku . Cały czas miałem czarne myśli i niezłego stresa że w końcu gdzieś pukniemy i będzie akwarium w kawałkach bo już siły nam opadały po manewrach na schodach do tego ten upał nie dawał o sobie zapomnieć.

No i udało się... baniaczek stoi już na szafce a ja odczułem wielką ulgę. Spokojnie już po odsapnięciu i spiciu browarka przymierzyłem pokrywę która już czekała kilka dobrych tygodni na baniak.

Po kilku długich tygodniach kiedy to zbierałem kasę na dodatkowy filtr i kilka jeszcze bajerów w końcu przyszedł czas aby zabrać się za 480-tkę :dance: jeszcze tylko czekało mnie zrobienie miejsca na nią czyli opróżnienie starej dwusetki i małego przemeblowania w pokoju. No to do dzieła - beczka już załatwiona na rośliny, wodę i rybki więc jazda... Cheesy

Rośliny już powędrowały do beczki...

Teraz przyszła pora na ryby...

A tu już akwarium opróżnione i całe brudne od ziemi która robiła mi za substrat :-D

No to teraz przyszedł czas na moje nowe szkkiełko :dance: Ale zanim zacząłem je urządzać najpierw musiałem przykręcić szafke która znajdzie się nad akwarium no i oczywiście posprzątać w pokoju bo zrobił się niezły sajgon.
No to po posprzątaniu pokoju mogłem zabrać się za ustawianie akwarium. Kilka dni wcześniej kolega z pracy pospawał mi kilka śrób do blachy z których powstały regulowane nóżki. Potrzebne mi to było abym dokładnie mógł wypoziomować szafkę na której spocznie akwarium. Stopki przykręciłem do płyty grubości 4cm aby nie niszczyć szafki no i jest to dodatkowa płaszczyzna która zapobiega odkształceniom szafki. tak to się prezentuje...

Dopiero teraz mogłem postawić szafkę na blat a na szafkę akwarium i zacząć poziomowanie. nie była to prosta sprawa bo nie dość że podłoga krzywa jak cholera to regulacja 12 stopek nie jest najłatwiejszym zajęciem. Panele na podłodze zaczęły się odkształcać przy każdej próbie wypoziomowania szafki więc zdecydowaliśmy że potrzeba ciężaru aby całość dobrze osiadła a panele poddały się i nie sprężynowały więc zalaliśmy akwarium do 3/4 tych wysokości. Po tym zabiegu wypoziomowanie nie nastarczało nam tylu problemów i już tylko szło z górki. Poniżej jest fotka z wypoziomowanym i opróżnionym akwarium.

Przyszła pora na zrobienie substratu pod rośliny czyli przygotowanie ziemi. Użyłem do tego celu ziemię Prima, ziemia gliniana, oraz torf ogrodniczy - nie włóknisty dlatego że nie mogłem go dostać.

Tak wyglądała część przygotowanej ziemi.

Pora aby całą ziemie wysypać i przykryć ją bazaltem. Zdecydowałem się nie przykrywać ziemi żadnymi siatkami czy firankami.

No to zalewamy... Nie lubię sadzić roślin w akwarium bez wody dlatego zostało zalane.

Póxna godzina no i zmęczenie nie pozwoliło mi na wykonanie całości prac dlatego zostawiłem akwarium na całą noc w takim stanie...

Dopiero następnego dnia posadziłem rośliny bez żadnego planu - tak jak leciało. Chodziło mi o to aby nie zmarniały pływając przy powierzchni wody. Akwarium musiało poczekać jeszcze na docelową aranzację ze względów finansowych. Kolejne miesiące mijały a roślinność się rozrastała... na zdjęciach poniżej widać jak rośliny rozrastały się czekając na docelowy aranż.
18.12.2009