Morfeusz04
Stały użytkownik
  
Płeć: 
Wiadomości: 202
Triquretta-moc trzech
|
 |
« : Lipiec 18, 2008, 15:42:37 » |
|
Dzisiaj w sklepie kupiłem żywą rozwielitkę czy można ją np. wlać do słoika połowę , drugą połowę dać rybką i czy będzie się namnażać ?? Czy ktoś może próbował to robić ??Czym je karmić ??Proszę o jakieś wskazówki jeśli tak ;p Chciałbym to hodować tak w 2L butelce P.S Ciekawe jak po tym rosną rybki;p
|
|
« Ostatnia zmiana: Lipiec 18, 2008, 16:10:10 wysłane przez Morfeusz04 »
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Morfeusz04
Stały użytkownik
  
Płeć: 
Wiadomości: 202
Triquretta-moc trzech
|
 |
« Odpowiedz #2 : Lipiec 19, 2008, 20:29:38 » |
|
Czy ktoś z forumowiczów próbował hodować rozwielitkę ?? Może macie jakieś sprawdzone przepisy na udaną hodowlę ??
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mango
Nowy

Wiadomości: 19
|
 |
« Odpowiedz #3 : Lipiec 20, 2008, 10:44:21 » |
|
W butelce 2 litry to raczej nie pochodujesz.
Musisz mieć akwa z normalnymi "rybnymi" warunkami. Bez filtra woda się zrobi zielona i nawet rozwielitki tego nie wytrzymają.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Morfeusz04
Stały użytkownik
  
Płeć: 
Wiadomości: 202
Triquretta-moc trzech
|
 |
« Odpowiedz #4 : Lipiec 22, 2008, 20:40:10 » |
|
A czy tak wogóle jest to bezpieczne??(Karmienie żywym pokarmem słyszałem że może przenosić jakieś bakterie )
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mechanic
|
 |
« Odpowiedz #5 : Lipiec 22, 2008, 21:20:01 » |
|
Zywy pokarm nie jest zbyt higieniczny. Osobiscie nie karmie zywym. Tylko mrozony i sztuczny. 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Emi
|
 |
« Odpowiedz #6 : Lipiec 23, 2008, 11:59:43 » |
|
Ja karmię mrożonym ale jak mam możliwość to nigdy nie zmarnuję okazji podania żywego. Ryby za tym przepadają ale coś za coś. Albo ryzyko przyniesienia bakterii i pasożytów albo przysmak dla ryb. O hodowli możesz poczytać tu: http://klub.chip.pl/akwaria/akk/artykuly/wioslarka.html
|
|
« Ostatnia zmiana: Lipiec 23, 2008, 12:01:47 wysłane przez Emi »
|
Zapisane
|
Pozdrawiam, Emi Górnośląskie Stowarzyszenie Akwarystów - www.gsa.org.plMałe jest piękne... ale w większym ryby czują się lepiej.
|
|
|
Przemek
|
 |
« Odpowiedz #7 : Lipiec 27, 2008, 18:50:16 » |
|
W butelce 2 litry to raczej nie pochodujesz.
Musisz mieć akwa z normalnymi "rybnymi" warunkami. Bez filtra woda się zrobi zielona i nawet rozwielitki tego nie wytrzymają.
Właśnie "zielona" woda, czyli zakwit glonów to jest to, co rozwielitki lubią najbardziej. Oczywiście bez przesady - kiedy woda gnije to też nie dobrze. Dafnie są doskonałymi filtratorami i wszelkie filtry są bez sensu - wręcz jeśli nie wessają dużych rozwielitek to na pewno ich larwy. Tu macie jak hodować rozwielitki: http://www.akwarium.net.pl/adv/wioslarki.htmA tutaj jak wygląda, a nawet filmik jak się porusza http://www.akwarium.net.pl/wiki/DafniaEDIT: Oh, sorry Emi, nie zauważyłem, że Twój link to ten sam artykuł.
|
|
« Ostatnia zmiana: Lipiec 27, 2008, 18:57:23 wysłane przez Przemek »
|
Zapisane
|
Pozdrawiam Admin ----------------------------- 500l - akwarium towarzyskie
|
|
|
Jarecki
|
 |
« Odpowiedz #8 : Lipiec 27, 2008, 21:24:01 » |
|
Dwa litry to za mało. Najprościej to ustawione na parapacie akwarium około 10 litrów. Zwykła kranówa stoi w takim akwarium kilka dni po czym dodajemy z litr, półtora wody gazowanej, dwukrotnie wieksza niż zalecana dla akwarii dawka nawozu mikroelementowego oraz dwie łyżeczki otrębów pszennych a najlepiej jakikolwiek pokarm granulowany dla paletek lub pielęgnic afrykańskich itp. Dodatkowo szklanka wody zakwarium a jeszcze lepiej z jakiejś kałuży lub stawku gdzie widać choć leki kolor zielony wody. Normalnie zamiast otręb czy pokarmów dla ryb stosuję amoniak co daje kontrolę nad wodą i brak gnicia otręb. Czekamy tydzień na zazielenienie się wody. Jesli nie nastapiło to jakiś błąd w operacji.
Inny sposób to karmienie drożdżami piekarskimi trzy razy dziennie.W tym wypadku stosujemy jednak delikatne napowietrzanie. To najprostszy sposób ale wymaga systematycznego karmienia i dojścia do wprawy ile rozpuścić drożdży by naprawdę nie przesadzić z dawką jednorazową.
Jak zwykle potrzebne jest tylko jedno: Praktyka i nauka na ewentualnych niepowodzeniach.
Naturalnie nie jest to nadzwyczaj wydajna hodowla ale czasem wystarczy a czasem nie zaszkodzi zająć się czymś więcej niz tylko trzymaniem rybek.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Pethro
|
 |
« Odpowiedz #9 : Sierpień 09, 2008, 16:31:37 » |
|
Ja trzymam u siebie na balkonie w wiadrze... załozyłem sobie hodowle bo chciałem mieć jakiś pokarm dla świeżo wyklutych skalarków.. ale wolą co innego po za tym wioslarki mają słabą wartość odżywczą Jesli chodować to raczej w celach hobbystycznych niz na pokarm dla ryb 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Morfeusz04
Stały użytkownik
  
Płeć: 
Wiadomości: 202
Triquretta-moc trzech
|
 |
« Odpowiedz #10 : Sierpień 16, 2008, 19:56:28 » |
|
Niestety w tych moich 2L nie udało mi się wyhodować tą śmieszną rozwielitkę  Zdechły mi wszystkie mimo że w wodzie było dużo nitkowatych glonów... Zrobiłem tak: *kawałek kurzej łapki *zdechła rybka *ok.2 tygodnie czekania i zdechły wszystkie jakie wpuściłem....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mechanic
|
 |
« Odpowiedz #11 : Sierpień 16, 2008, 21:53:08 » |
|
Morfeusz, daruj sobie ta hodowle rozwielitek. W handlu jest wiele lepszych, bezpieczniejszych i bardziej odzywczych pokarmow... 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Pethro
|
 |
« Odpowiedz #12 : Sierpień 17, 2008, 02:51:17 » |
|
Niestety w tych moich 2L nie udało mi się wyhodować tą śmieszną rozwielitkę  Zdechły mi wszystkie mimo że w wodzie było dużo nitkowatych glonów... Zrobiłem tak: *kawałek kurzej łapki *zdechła rybka *ok.2 tygodnie czekania i zdechły wszystkie jakie wpuściłem.... trochę złe pokarmy dałes  proponuje wystawić butelkę z dodatkiem drożdży na słoneczny parapet ( niewiele dosłownie szczypta drożdży ) po czym dodać rozwielitki. Najlepiej jakbyś włozył kamień napowietrzający by sie rozwielitki nie podusiły, ale ustaw na najmniejszy strumień bombelków.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
eryk@
Stały użytkownik
  
Płeć: 
Wiadomości: 204
|
 |
« Odpowiedz #13 : Czerwiec 11, 2009, 18:37:52 » |
|
A w akwarium 60 l moż na hodować dafnie bez napowietzania?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Pethro
|
 |
« Odpowiedz #14 : Czerwiec 25, 2009, 00:40:15 » |
|
można ale taka hodowla w celach konsumpcyjnych dla ryb jest nieekonomiczna, ale jak chcesz mieć tylko po to by popatrzec na rozwielitki to czemu nie  Niestety w tych moich 2L nie udało mi się wyhodować tą śmieszną rozwielitkę Sad Zdechły mi wszystkie mimo że w wodzie było dużo nitkowatych glonów... glony nitkowate nie są dobre bo zatykaja rozwielikom aparat filtrujący, przesadziłes tez z tą ilością materii organicznej i rozwielitki sie podusiły bo cały tlen zabrały bakterie albo potruły sie od nadmiaru gnijącej materi albo to i to 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|