ja proponuję ci zrobienie takiej "rybnej apteczki" tak na wszelki wypadek: biostarter (np. SERA Nitrivec), obowiązkowe MFC (albo FMC - zależy od firmy), uzdatniacz do wody (np. Tropical Esklarin - w przypadku pilnej podmiany wody), do tego jeszcze jakiś nawóz dla roślinek (bo chyba nie zamierzasz mieć sztucznych?).
ja osobiście posiadam w tej chwili SERA Nitrivec, TROPICAL: Esklarin, Akryflawina (kupiona gdy bojownik dostał pleśniawkę), Aquacid (do czyszczenia osadu z wapnia
![Wink](http://akwarium.net.pl/forum/Smileys/bb/wink.gif)
), AquaPlant B, Kobaltosan (podobno sprawia, że rybki się szybciej wybarwiają - sprawdzę na moich małych bojowniczątkach)i Ferro-Aktiv, ZOOLEK: Aquaflora, Aquavit, Antychlor (zapasowy), Biotorfin (garbniki - a i glonki już nie pojawiają się), Błękit, Zieleń i Trypaflawinę. wiem że to dużo ale poza nawozami raz na 2 tygodnie i biostarterem podczas podmiany nie używam reszty jak nie muszę (więc nie krzyczeć na mnie)
pozdrawiam