Jak wygladaja skoki No3 i Po4 w liczbach na przestrzeni czasu /dni/ i dlaczego do nich wedlug Ciebie dochodzi ?
Jak wyglądają skoki NO3 i PO4:
- w ciągu ostatnich kilkunastu dni NO3 "pływa" między 5 a 10 mg/l, przy czym te 5 mg/l to tak umownie, bo test zabarwia się nieco ciemniej niż dla 5 mg/l. Osobiście jeszcze nie ingerowałem nawozem w poziom NO3 w przypadku niedoboru (nie zaobserwowałem takowego), ani nie robiłem podmiany, choć w pewnym momencie NO3 skoczyło do prawie 20, jednak w ciągu kilku dni spadło do 10.
- PO4 trzyma się w okolicach 0,6 mg/l - czasami jest nieco więcej niż 0,4, a mniej niż 0,6, ale wygląda na stabilne (znowu trudno dopasować kolor do skali)
Nie jestem w stanie podać konkretnie co ile dni i o ile coś się zmienia, bo raz mierzę parametry co dwa dni, a innym razem co cztery lub pięć. Generalnie jeśli przez kolejne dwa tygodnie akwarium będzie się tak dobrze miało jak się ma teraz, z testów zrezygnuję całkowicie.
Generalnie przez te prawie trzy tygodnie takiego prowadzenia zbiornika nie zauważyłem, aby NO3 i PO4 skakało w jakiś znaczący sposób. Rośliny wyglądają na zdrowe, nie wykazują żadnych oznak niedoborów czy nadmiarów, tempo wzrostu przyzwoite, wybarwienie również - szczególnie cieszy moje oko ładnie wybarwiony 25-centymetrowy didiplis i dość szybko rozrastający się i gęstniejący Willow Moss
.
Ryby karmione są niewielką porcją co dwa dni. Przez cały ten czas podaję tylko Symfonię (3 ml) i K2SO4 (10 ml) - codziennie. Światełko 3x39W daje radę (czwarta świetlówka wyłączona). I co cieszy najbardziej - nie widzę żadnych glonów
Przypuszczam, że NO3 i PO4 skoczyłoby mocno, jeśli przekarmiłbym ryby - niezjedzony pokarm i sporo odchodów moich podopiecznych pewnie zrobiłyby swoje. Pokarm i odchody to chyba w tej chwili jedyne źródła azotu i fosforu w akwarium.