klifort
Nowy
Wiadomości: 43
|
|
« : Wrzesień 02, 2008, 17:27:33 » |
|
Witam mam pytanie czy można korzeń sosny po przygotowaniu wsadzić do akwarium
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
andrzej72
|
|
« Odpowiedz #1 : Wrzesień 02, 2008, 17:32:27 » |
|
Nie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Emi
|
|
« Odpowiedz #2 : Wrzesień 02, 2008, 17:37:10 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
Pozdrawiam, Emi Górnośląskie Stowarzyszenie Akwarystów - www.gsa.org.plMałe jest piękne... ale w większym ryby czują się lepiej.
|
|
|
klifort
Nowy
Wiadomości: 43
|
|
« Odpowiedz #3 : Wrzesień 02, 2008, 17:41:26 » |
|
ale czemu przygotuje go jak czytałem na forum
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Emi
|
|
« Odpowiedz #4 : Wrzesień 02, 2008, 17:54:38 » |
|
Kwestia jest taka, że drzewa iglaste zawierają żywicę, która niestety przełazi do wody. Nie dość, że woda śmierdzi jak leśny wunderbaum to jeszcze taki korzonek podtruwa nasze ryby.
|
|
|
Zapisane
|
Pozdrawiam, Emi Górnośląskie Stowarzyszenie Akwarystów - www.gsa.org.plMałe jest piękne... ale w większym ryby czują się lepiej.
|
|
|
andrzej72
|
|
« Odpowiedz #5 : Wrzesień 03, 2008, 07:37:53 » |
|
Kwestia jest taka, że drzewa iglaste zawierają żywicę, która niestety przełazi do wody. Nie dość, że woda śmierdzi jak leśny wunderbaum to jeszcze taki korzonek podtruwa nasze ryby.
Pięknie to uzasadniłaś Emi więc ja już nie muszę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
szymonw
|
|
« Odpowiedz #6 : Wrzesień 03, 2008, 10:40:16 » |
|
Kwestia jest taka, że drzewa iglaste zawierają żywicę, która niestety przełazi do wody. Nie dość, że woda śmierdzi jak leśny wunderbaum to jeszcze taki korzonek podtruwa nasze ryby.
no właśnie. sam się zastanawiam na ile szkodliwy jest wpływ żywicy na organizmy, zwłaszcza ryby. wiadomo że żywica składa się przede wszytkim z terpentyny i kalafonii. terpentyna jest generalnie szkodliwa ale oba te składniki nie są rozpuszczalne w wodzie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Piterix
|
|
« Odpowiedz #7 : Wrzesień 03, 2008, 11:21:09 » |
|
Mam duży korzeń sosny u siebie w zbiorniku i jest OK. Z tego co czytałem nie powinno się dawać korzenia z sosny bo mają żywicę i inne związki dzięki którym sosna jest zielona zimą, a drzewa liściaste tracą liście. Wiem, że są w sprzedaży korzenie również z drzew iglastych - ale sprzedawcy piszą, że odpowiednio je preparują. Fakrycznie sosna dłużej wysycha, a przed preparowaniem korzeń musi być suchy. Mój wysychał przez jakieś 10 lat (służył mojemu wężowi i nawet nie przypuszczałem, że skończy kiedyś w akwarium), a potem przeparowałem go ponad miesiac - aż do zatonięcia. Wtedy włożyłem do akwarium i jest OK. Wydaje mi się - że być może jest to mit z tym korzeniem sosny i jeśli się go dobrze wysuszy i spreparuje to wszystko będzie dobrze.
Edit: Korzeń z sosny jest u mnie od początku grudnia 2007.
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 03, 2008, 12:06:03 wysłane przez Piterix »
|
Zapisane
|
|
|
|
Emi
|
|
« Odpowiedz #8 : Wrzesień 03, 2008, 11:36:08 » |
|
Myśmy też tak myśleli, ze wszystko będzie ok, zwłaszcza jak kolega nam przyniósł piękny tonący korzeń. Niestety po jakimś czasie w wodzie powodował, że woda śmierdziała lasem, pojawiła się na wszystkim dziwna pleśń a na wodzie jakieś białe paprochy. Po wyciągnięciu korzenia wszystko przeszło. Postanowiliśmy zrobić eksperyment i spreparować jakiś inny korzonek z drzewa iglastego. Próba gotowania go skończyła się prawie wyrzuceniem garnka. Nie dało się z niego wygotować żywicy, ciągle jej było bardzo dużo mimo zmieniania wody i długotrwałego gotowania a żywica osadzała się na ściankach garnuszka. Korzonek był suchy i leżał już kiedyś w wodzie. Wrzuciliśmy go do kostki w której żyły tylko zatoczki i świderki i rosły jakieś roślinki. Co jakiś czas zbierałam z powierzchni jakiegoś zdechłego zatoczka albo świderka, poza tym powstał niefajny osad na korzeniu. Po pewnym czasie wszystko ustąpiło ale niestety nie sprawdziliśmy co się dzieje z rybami w takim zbiorniku bo ten na ryby był za mały.
|
|
|
Zapisane
|
Pozdrawiam, Emi Górnośląskie Stowarzyszenie Akwarystów - www.gsa.org.plMałe jest piękne... ale w większym ryby czują się lepiej.
|
|
|
szymonw
|
|
« Odpowiedz #9 : Wrzesień 03, 2008, 12:01:59 » |
|
Myśmy też tak myśleli, ze wszystko będzie ok, zwłaszcza jak kolega nam przyniósł piękny tonący korzeń. Niestety po jakimś czasie w wodzie powodował, że woda śmierdziała lasem
nie śmierdziała tuylko ładnie pachniała orzeźwiająco jak olejki eteryczne , pojawiła się na wszystkim dziwna pleśń a na wodzie jakieś białe paprochy. Po wyciągnięciu korzenia wszystko przeszło.
to może być spowodowane wytrącaniem się garbników przy dobrze naświetlonym baniaku. ale może to być też pleśń jak mówisz ale pleśń to nie domena tylko korzeni z drzew iglastych. Postanowiliśmy zrobić eksperyment i spreparować jakiś inny korzonek z drzewa iglastego. Próba gotowania go skończyła się prawie wyrzuceniem garnka. Nie dało się z niego wygotować żywicy, ciągle jej było bardzo dużo mimo zmieniania wody i długotrwałego gotowania a żywica osadzała się na ściankach garnuszka. Korzonek był suchy i leżał już kiedyś w wodzie. Wrzuciliśmy go do kostki w której żyły tylko zatoczki i świderki i rosły jakieś roślinki. Co jakiś czas zbierałam z powierzchni jakiegoś zdechłego zatoczka albo świderka, poza tym powstał niefajny osad na korzeniu. Po pewnym czasie wszystko ustąpiło ale niestety nie sprawdziliśmy co się dzieje z rybami w takim zbiorniku bo ten na ryby był za mały.
do takich eksperymentów stosuje się żaby albo muszki owocówki a tak na poważnie dużo ludzi stosuje korzenie drzew iglastych w baniakach. spreparowane w taki czy inny sposób. zwłaszcza kupne i to czasami w pełnej nieświadomości kupowane. tak na prawdę działania długookresowego na ryby nie jesteśmy w stanie zdiagnozować. wszystkie testy akwariowe są tu nieprzydatne. trzeba szukać fachowych źródeł a tych jest niewiele. Diana cos wspominała by unikać gleby z lasów iglastych ze względu na działanie alleopatyczne iglaków ale to było bardziej w odniesieniu do kondycji roślin. czy takie związki wydzielane są jeszcze przez jakiś czas po obumarciu korzenia? pewno nie ale nie jestem pewien.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Emi
|
|
« Odpowiedz #10 : Wrzesień 03, 2008, 14:59:14 » |
|
Szymonie, akurat w tym akwarium światła było bardzo mało i znajdowały się tam i inne korzenie. Kolega sam miał sporo problemów w swoim akwarium kiedy miał tego korzenia i niewyjaśnione śnięcia i choroby ryb ale nie wiązał tego z tym akurat korzeniem. Wiem, ze łatwo zwalić wszystko na kawałek drewna bo nam nie odda ale jakoś jestem sceptyczna co do umieszczenia czegoś w akwarium co pachnie jak leśny wunderbaum.
|
|
|
Zapisane
|
Pozdrawiam, Emi Górnośląskie Stowarzyszenie Akwarystów - www.gsa.org.plMałe jest piękne... ale w większym ryby czują się lepiej.
|
|
|
lukasz2223
:)
Stały użytkownik
Płeć:
Wiadomości: 256
Life is too short...
|
|
« Odpowiedz #11 : Wrzesień 03, 2008, 19:41:48 » |
|
Czytam i czytam i nadziwic sie nie moge,Otóz dopiero co kilka tygodni temu zakupiłem korzen...w sklepie Akwarystycznym,gdzie obsługa naprawde zna sie na rzeczy..Kupiłem korzen oryginalnie zapakowany w hermetyczna torbe czy cos w tym rodzaju,Producent niemiecki,w powiązaniu z Polskim,Na etykiecie widniały napisy w obu językach i Byl to KORZEN do Akwarium nawet z narysowanym zbrojnikiem.Najlepsze jest to,ze własnie jest to korzen SOSNY !!!! Napisane równiez było na tym worku,ze korzen został spreparowany i wymoczony w specjalnym roztwore i tez w solnym.W tym worku był on mokry.Wymoczyłem go 2 dni we wiadrze i wsadziłem do Akwarium.Mija juz kilka tygodni,i ABSOLUTNIE nic sie nie dzieje,ryby jak zyły tak zyja,Zbrojnik lata po korzeniu,Zadnych nalotów,zadnych ekstra glonóe,no i woda nie smierdzi ani lasem ani zadnymi olejkami prosze państwa.Więc nie zgozie sie z tym,ze takowy korzen sie NIE NADAJE.Mój jest Wysmienity i nie zamienie na zaden inny.Aha,zmierzyłem parametry wody,no i sa bez jakiejkolwiek roznicy. Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
szymonw
|
|
« Odpowiedz #12 : Wrzesień 03, 2008, 21:38:01 » |
|
Więc nie zgozie sie z tym,ze takowy korzen sie NIE NADAJE.Mój jest Wysmienity i nie zamienie na zaden inny.Aha,zmierzyłem parametry wody,no i sa bez jakiejkolwiek roznicy. Pozdrawiam
nie myśl tylko że chcę negować twoje doświadczenia i racjonalność zakupu. zresztą z historii wątku widać, że nie wyrażam kategorycznego za jak i sprzeciwu, a tylko dzielę się wątpliwościami. ale jedno musisz sobie uzmysłowić. chemia wody to nie tylko azot w różnych postaciach, fosforany, żelazo, dwutlenek węgla, tlen, odczyn i twardość. a zatem testy i ich wyniki niewiele w takim przypadku wyjasniają nawet jeśli pokazują prawidłowe odczyty.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Emi
|
|
« Odpowiedz #13 : Wrzesień 04, 2008, 07:22:21 » |
|
A skąd wiadomo w czym ten korzeń był moczony? Może korzenie sosnowe wcale nie preparuje się tak jak korzenie drzew liściastych? To, ze kupny korzeń jest w akwarium ok nie oznacza, ze samodzielnie spreparowany też będzie ok. Trzeba zdawać sobie z tego sprawę i ocenić ewentualne ryzyko.
|
|
|
Zapisane
|
Pozdrawiam, Emi Górnośląskie Stowarzyszenie Akwarystów - www.gsa.org.plMałe jest piękne... ale w większym ryby czują się lepiej.
|
|
|
andrzej72
|
|
« Odpowiedz #14 : Wrzesień 04, 2008, 07:35:08 » |
|
Z tego co wyczytałem, to do usuwania żywic z drzewa używa się rozpuszczalników na bazie kwasów i mieszanin zmydlających. Niektóre z tych specyfików mają właściwości zabezpieczające drewno, więc jakaś część z nich pewnie w drzewie zostaje. Więc mam wątpliwości co do używania drewna iglastego w akwarium, nawet jeśli zostały "odpowiednio" przygotowane i leżą w sklepie akwarystycznym jako towar do użycia w akwarium.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|