Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Czy otrzymałeś swój email z kodem aktywacyjnym ?
Strony: 1 ... 52 53 [54] 55 56 ... 62
  Drukuj  
Autor Wątek: Jak sprzedawcy robią w konia?  (Przeczytany 335042 razy)
eni
Zainteresowany
**
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 80



« Odpowiedz #795 : Czerwiec 18, 2010, 09:20:12 »

Ostatnio w zoologicznym Pani przy nas zapytana o jakąś rybkę wyjęła atlas ryb i szukala przy nas, troche to trwało po czym stwierdziła, ze nie wie Smiley
Zapisane
bloniu
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1180


Hoplias malabaricus


« Odpowiedz #796 : Czerwiec 18, 2010, 12:56:59 »

U mnie w Lubaczowie do końca nie można wierzyć sprzedawcom w zoologicznych .  Choć znają się na rybach ale wciskają all Sad . Mojej koleżance wcisneli  do kuli 2 danio i welonke   Wściekły. . Kideyś w jednym zoologu była babka i chciała kupic jakaś rybkę . Chciała molke ale miała za małe akwa i powiedziałem że duże rosna . Odradzałem im rybki niektóre ale jak przyszedł sprzedawca i się zapytali czy molek może być powiedział że tak i ja się ulotniłem bo wiesz  mogłaby mieć jakieś wąty do mnie xD

No i błąd trzeba było powiedzieć, po co Pan ciemnotę wciska. Na zachodzie dostałby kilka tys. funtów mandatu to by się odechciało.
Tutaj u nas komuna w dalszym ciągu w tym biznesie - mam wrażenie...

Ludzie zwyczajnie nie dbają o zwierzęta, a skoro sprzedawcy nie dbają to i ludzie, którzy czerpią wiedzę ze sklepów zoologicznych, powielają błędy, które kosztują zwierzęta zdrowiem i niejednokrotnie życiem.
Zapisane

I consider myself as a one fish wolf pack
darcio
Bywalec
****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 569


Jeden z moich kirysków :)


« Odpowiedz #797 : Czerwiec 18, 2010, 13:37:21 »

Wiesz amm tylko 13 lat i raczej babka by mnie nie posłuchała a i koles by nie niechętnie do mnie odnosił .  Kiedyś udało mi się przek babke poza zoologicznym do bojka (chciała kupić takie akwarium 20-35l) i nie wiedziała czy welonke czy bojka to powiedziałem ze bojka Smiley
 
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 18, 2010, 13:39:08 wysłane przez darcio » Zapisane
rodia
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1062


memento mori


WWW
« Odpowiedz #798 : Czerwiec 18, 2010, 14:19:54 »

Ale fajnie, można pojechać po sprzedawcach. Sama ta świadomość powoduje ulgę i już nie muszę pisać tego co miałem napisać.

Pozdrawiam, R.
Zapisane
Tal
Bywalec
****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 450


"Sięgaj, gdzie wzrok nie sięga."


« Odpowiedz #799 : Czerwiec 18, 2010, 16:26:19 »

a co Wy tak po tych sprzedawcach jedziecie?  Cheesy człowiek nie ma na kogo głosować po nich by się pojechało Roll Eyes
Zapisane

bloniu
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1180


Hoplias malabaricus


« Odpowiedz #800 : Czerwiec 20, 2010, 09:40:00 »

a co Wy tak po tych sprzedawcach jedziecie?  Cheesy człowiek nie ma na kogo głosować po nich by się pojechało Roll Eyes

rekompensujemy sobie kampanię wyborczą pełną miłosierdzia Cheesy

Wiesz amm tylko 13 lat i raczej babka by mnie nie posłuchała a i koles by nie niechętnie do mnie odnosił .  Kiedyś udało mi się przek babke poza zoologicznym do bojka (chciała kupić takie akwarium 20-35l) i nie wiedziała czy welonke czy bojka to powiedziałem ze bojka Smiley
 

Ja tam zawsze reaguję jak wiem, że mam rację. I nic mnie nie interesuje, że się ktoś pogniewa, a jak się komuś nie podoba to idę pogadać z managerem sklepu albo właścicielem - jak za bardzo zbuntowany anioł (cambio dolor) Tongue pracuje na "akwarystycznym".

Ostatnio właśne miałem bardzo nieprzyjemną akcję w Kakadu, sieci w której kupuję 2 razy w tygodniu. Czuję się tam stałym klientem, bo nie tysiąc i nie dwa tam zostawiłem, mam stały rabat itd. Wchodzę sobie z córką, która siedzi w wózku na zakupy. Chodzę sobie i patrzę po "szklankach" a tam człowiek wyskakuje i mówi, że nie wolno z wózkami wchodzić.
- A gdzie tak jest napisane? - spytałem
- Nie musi być napisane, wystarczy, że ja tak mówię - zaczął udawać kozaka
- Mało mnie to interesuje, co Pan ma do powiedzenia - odparłem - Jest Pan tutaj właścicielem? - kontynuowałem - Kierownikiem?
- Nie, ale wystarczy, że ja to mówię - pyskował dalej
- To ja zaraz pójdę porozmawiam z Pana kierownikiem - odpowiedziałem - ma Pan zły dzień? - spytałem
- Ja mam wspaniały - odburknął
- To zaraz Pan będzie miał niewspaniały - skwitowałem i poszedłem szukać kierownika

Wcześniej sprawdziłem jeszcze raz czy gdzieś nie wisi kartka, że z wózkami nie wolno, potem podszedłem do kas i spytałem czy można z wózkiem. Przemiła Pani odpowiedziała, że tak - tylko żebym uważał. (normalna sprawa, chyba nie staranuję akwariumów:D)
Potem była rozmowa z kierownikiem, a jutro pofatyguję się do Ząbek do właścicieli i przekażę jak sprzedawca z Arkadii w Warszawie - Pan Konrad buduje relacje z klientami.

Zapisane

I consider myself as a one fish wolf pack
Sagra
Nowy
*
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 4



« Odpowiedz #801 : Czerwiec 29, 2010, 07:05:06 »

Mi sprzedawca powiedział że obojętne jest jakie rybki trzymam z innymi rybami.
Zapisane
glorfindel07
Zainteresowany
**
Wiadomości: 57



« Odpowiedz #802 : Czerwiec 30, 2010, 07:14:38 »

W sklepie gdzie robie zakupy tez nieżle wciskają...
Mojej siostrze sprzedali 2 skalary, pretnika, 2 molinezje, 4gupiki i 2 mieczyki doi 25l...
Przyszla zadowolona do domu i nie chciala mnie sluchac ze meczy ryby...
sprzedawca byl dla niej wszechwiedzacy i tyle...Smiley
Ale komus kto juz troche o rybach wie nie wcisna nic bo wiedza ze sie wypowie na ich temat a nie chca odstraszyć innych klientów...
Także ja mam spokój...Cheesy
Mi nawet doradzają... czesto wymieniam sie ze sprzedawczynią roslinami, rybami , itp...Cheesy
Zapisane

Stiep
Zainteresowany
**
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 164



« Odpowiedz #803 : Czerwiec 30, 2010, 09:29:28 »

Uśmiałem się ostatnio jak nigdy. W akwarystycznym w Śremie poprosiłem o zbrojnika niebieskiego. Pani na to że z niebieskich to oni mają tylko bojowniki. Nadmienię tylko, że zbrojniki plątały się prawie w każdym akwarium.
Oczywiście nie kupiłem wychodząc z założenia, że jaka wiedza takie traktowanie ryb (ich zdrowie).
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 30, 2010, 14:32:25 wysłane przez Stiep » Zapisane

102L profil: Neon similans, Ancistrus sp.
20L: Red Cherry, 30L: Crystal Red A-SSS, 30L: CPO, Razbora borneanska, 40L: Yellow,
http://www.akwarium.net.pl/forum/nasze-akwaria/stiep-102l-10-l/
szakallo
Bywalec
****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 580


Bo rybka lubi pływać.


« Odpowiedz #804 : Czerwiec 30, 2010, 10:31:33 »

Jak idzieś do sklepu to sam wybierasz a nie mówisz że chcesz zbrojnika niebieskiego - przecież każdy wie że nie każdy musi się znac na wszystkich rybach dla tamtej pani to pewnie byył glonojad i tyle.
Pamiętaj że nie tylko rybami tam handlują.
Albo po prostu była nowa.
Było zwrócic na koniec uwagę że to ta rybka i wyjść  Grin
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 30, 2010, 10:51:33 wysłane przez szakallo » Zapisane

Tomaha
Zainteresowany
**
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 117



WWW
« Odpowiedz #805 : Czerwiec 30, 2010, 10:42:32 »

Jak idzieś do sklepu to sam wybierasz a nie mówisz że chcesz zbrojnika niebieskiego - przecież każdy wie że nie każdy musi się znac na wszystkich rybach dla tamtej pani to pewnie byył glonojad i tyle.
Pamiętaj że nie tylko rybami tam handlują.
Albo po prostu była nowa.
Było zwrucic na koniec uwagę że to ta rybka i wyjść  Grin
Nie zgadzam sie.jak ktosjest nowy to ma taka tabliczke.
Zapisane

Zapraszam na forum zbrojnikowe:
http://zbrojnik.xup.pl
Stiep
Zainteresowany
**
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 164



« Odpowiedz #806 : Czerwiec 30, 2010, 10:45:56 »

Było zwrucic na koniec uwagę że to ta rybka i wyjść  Grin

Tak właśnie zrobiłem.
Zapisane

102L profil: Neon similans, Ancistrus sp.
20L: Red Cherry, 30L: Crystal Red A-SSS, 30L: CPO, Razbora borneanska, 40L: Yellow,
http://www.akwarium.net.pl/forum/nasze-akwaria/stiep-102l-10-l/
Muchomorek
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 2698


...a cыновья уходят в бой!


« Odpowiedz #807 : Czerwiec 30, 2010, 12:40:42 »

ak ktosjest nowy to ma taka tabliczke.
Fakt, zachowując się złośliwie, można pokazać w akwarium i zapytać czy pani jest stażystką?  Wink
Zapisane
asagoth
Coldwater
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1273


Rock 'n' roll baby


WWW
« Odpowiedz #808 : Lipiec 29, 2010, 21:10:33 »

Ja ostatnio odwiedzając nowy sklep w Kielcach uszłyszałem ciekawą konwersacje...
do sklepu weszła młoda parka i pyta pana czy ma jakieś spokojne rybki do akwarium 30 l gdzie sa skalary
no i tak oglądają oglądają i nagle dziewczyna pyta o sumiki szkliste... co to za rybka? i skąd one pochodzą...
Na co epicka odpowiedź sprzedawcy "Sumiki malezyjskie z dorzeczy amazonki" Smiley
klientka odrazu uśmiechnięta: no to biore jednego, na co pan sprzedawca nie nie one są stadne spakuje pani dwa...Grin
Zapisane

mrs
:)
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3493

bla bla bla...


« Odpowiedz #809 : Lipiec 29, 2010, 22:11:23 »

Ja ostatnio odwiedzając nowy sklep w Kielcach uszłyszałem ciekawą konwersacje...
do sklepu weszła młoda parka i pyta pana czy ma jakieś spokojne rybki do akwarium 30 l gdzie sa skalary
no i tak oglądają oglądają i nagle dziewczyna pyta o sumiki szkliste... co to za rybka? i skąd one pochodzą...
Na co epicka odpowiedź sprzedawcy "Sumiki malezyjskie z dorzeczy amazonki" Smiley
klientka odrazu uśmiechnięta: no to biore jednego, na co pan sprzedawca nie nie one są stadne spakuje pani dwa...Grin
W sklepie w którym ja robie zakupy pracują ludzie którzy maja pojęcie o akwarystyce.
Nawet jeśli mają jakieś wątpliwości to mają ksiązki których chętnie używają.
Nie przeszkadza im to jednak sprzedawać kulę klientom którzy mają ochote na taką zabawkę.
I ja tak sobie myslę, czy warto się bulwersować?
Dla nich liczy się utarg, to jest najważniejsze. Jeśli klient chce kule, klient kule dostanie.
Nie wyobrażam sobie sytuacji gdzie sprzedawca odradza klientowi kulę i nagle wchodzi wlaściciel sklepu dla którego liczą się zyski...
Pamiętajmy, że klient wchodząc do sklepu powinien wiedzieć po co przychodzi.
Przeczytałem ten wątek od deski do deski. Wniosek? 95% przypadków to wina klienta który sam nie wie czego chce.
Zastanówcie się, kupując telewizor też wchodzicie do sklepu i zdajecie się w 100% na sprzedawców? A samochód? Też wierzycie we wszystko co mówi sprzedający?
Trzeba do wszystkiego podchodzić z głową. Najlepszym sposobem na zakup ryb jest wypad do sklepu, obejrzenie ryb które nam się podobają, zapamiętanie lub odpisanie nazwy ryby, powrót do domu,  internet i czytamy informacje o danym gatunku. W ten sposób błędu unikniecie i nikt z Was wała nie zrobi.
Jakiś czas temu (jakieś 4 lata) też podobały mi się kule. Marzyłem o złotej rybce która mógłbym nazwać Stefan (nawiasem mówiąc tak później zwał się mój żółw). Wybrałem się do wspomnianego już wyżej sklepu, pracowal tak akurat inny sprzedawca. Pytam o kule i słysza - są, jak najbardziej.  A jakie ryby moge w kuli trzymać? - w zasadzie wszystkie.
Kuli nie kupiłem, slowo "wszystkie" mi nie grało.
Poczytałem, przemyślałem i....kupiłem żółwia. Zawsze to jakiś wstęp do akwarystyki.
Wiedza, wiedza, wiedza. To Wasze pieniądze więc je szanujcie.

Co do Twojej historii Asagoth’cie to ja myślę, że sprzedawca wiedział co to za ryby i celowo dorobił nazwę i pochodzenie rybki żeby zadowolona klientka zrobiła zakupy.

Pozdrawiam.


« Ostatnia zmiana: Lipiec 30, 2010, 14:09:43 wysłane przez mrs » Zapisane

Strony: 1 ... 52 53 [54] 55 56 ... 62
  Drukuj  
 
Skocz do: