Bo dla większości z nich rybki i w ogóle inne zwierzaki to po prostu coś jakby mięso
![Wściekły](http://akwarium.net.pl/forum/Smileys/bb/evil.gif)
Naszła mnie z drugiej strony taka myśl - a może takie podejście zależy także od naszej kultury, religii, filozofii? Zauważcie że przez setki lat w Europie ("chrześcijańskiej" Europie) uważano, że zwierzęta nie mają duszy ani czucia. Być moze wśród nas nadal gdzieś panują takie przekonania...
Ja dorzucę jeszcze coś. Wydaje mi się, że wielu sprzedawców postępuje tak w zasadzie w trzech powodów:
1. Biznes i kasa
2. Brak wiedzy lub niewielki jej poziom
3. Posiadają wiedzę ale klient jej nie posiada a sprzedawca to wykorzystuje (i wracamy do punktu pierwszego)
Moim zdaniem powinno sie robić tak: mam zamiar kupić akwarium i zaczynam od jakieś literatury, żeby zdobyć jakieś minimum wiedzy na ten temat.
Sądzę wiec, że to czy jeden z drugim da się zrobić w balona czy nie zależy w zasadzie od nich samych - klientów.