Jestem pewien w 99%, że do czarnego tła nie wrócę - po prostu jest czarne jak ....
nieważne.
Powróciłem do błękitnego tła i wasza ocena, że jest "oczo*bne" wynikła tylko z błędu w sztuce fotografowania.
Lampa rozjaśniła tak tło, że po prostu tak ono wyglądało.
W rzeczywistości wygląda tak:
Z lampą faktycznie wygląda paskudnie:
Moje krewetki cały czas chowają się pod korzeń z mchem. W nocy dopiero wychodzą. Czy to normalne, po prostu boją się, czy coś jest nie tak?
W każdym obsada krewetkowa nie zmniejszyła swojej ilości.
Co do pozostałej obsady, to cały czas zastanawiam się.
Myślę o:
6 neonkach innesa
albokilka gupików
alboBojowniku - ale jakoś nie jestem przekonany, chcę pare rybek, nie jedną.
alboJeszcze jednym rodzaju, którego nazwy nie pamiętam - ale jak przypomnę sobie to napiszę.