Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Czy otrzymałeś swój email z kodem aktywacyjnym ?
Akwarystyka - Forum Akwarystyczne Wodnego Swiata « Akwarystyka « Ryby akwariowe « O nozowcach flądrach belonach i tym podobne ciekawe - szukam zainteresowanych
Strony: 1 ... 22 23 [24] 25 26 ... 86
  Drukuj  
Autor Wątek: O nozowcach flądrach belonach i tym podobne ciekawe - szukam zainteresowanych  (Przeczytany 318868 razy)
asagoth
Coldwater
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1273


Rock 'n' roll baby


WWW
« Odpowiedz #345 : Czerwiec 04, 2010, 09:18:00 »

Cytuj
Natura właśnie tak nie działa. W naturze ryby nie są zmuszone przebywać bez przerwy w pobliżu drapieżnika, bo albo drapieżnik prędzej czy później odpływa, albo ryba sama ucieka. Tylko niektóre akwaria tak działają.

też nie do końca i też nie zawsze, na odłowach monitoringowych zawsze spod jednego krzaka wyłapujemy kilkanaście płotek parę okonków i np szczupaczka w naturze zdarza się to bardzo często.
a jeśli ducze wrzucił karmę i tamte nie zjadły powinien na rzecz karmówki grzebać siatką w roślinach i stresować już z natury płochliwe szczupole??
wiesz co to znaczy wyłapać tyle gupoli z tak zarośniętego akwa?Smiley tymbardziej jak się po krzakach kitrają
ale dobra koniec OT pozdrawiam
Zapisane

ducze
WhiteWater
Global Moderator
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1254



WWW
« Odpowiedz #346 : Czerwiec 04, 2010, 11:57:09 »

Karmienie żywcem było już tyle razy poruszane na wszelkich forach, że chyba nie ma co do tego znowu wracać. Temat dotyczy ryb głównie drapieżnych więc tym bardziej taki rodzaj pokarmu nie powinien wzbudzać większych emocji.
Zapisane

um
Nowy
*
Wiadomości: 41


« Odpowiedz #347 : Czerwiec 04, 2010, 14:39:54 »

Karmienie żywcem było już tyle razy poruszane na wszelkich forach, że chyba nie ma co do tego znowu wracać. Temat dotyczy ryb głównie drapieżnych więc tym bardziej taki rodzaj pokarmu nie powinien wzbudzać większych emocji.

Nie chodziło mi wcale o karmienie żywcem.
Ujmę to inaczej: mam dwa kiryski, jednego danio pręgowanego i jednego zbrojnika niebieskiego, który sobie pływa w 60 l. A teraz poproszę o tradycyjny komentarz w kontekście akwarystycznej troski o szczęście każdej ryby.
Zapisane
hatiras
Nowy
*
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 26



WWW
« Odpowiedz #348 : Czerwiec 04, 2010, 15:31:01 »

"W naturze ryby nie są zmuszone przebywać bez przerwy w pobliżu drapieżnika, bo albo drapieżnik prędzej czy później odpływa, albo ryba sama ucieka."
Albo drapieżnik je zjada... Nie dramatyzuj. Karmienie ryb innymi rybami (i konieczny stres z tym związany), a trzymanie gatunków wybitnie stadnych to zupełnie odrębne kwestie. Gorsze w tym co piszesz jest to, że doskonale sobie zdajesz sprawę, że robisz źle...
Drago, jak znajdę chwilę napiszę co mam ciekawego (w zasadzie szalenstw nie będzie). "Przyciśniesz " Ducze i Ci wyśle;)
Pozdrawiam,
Łukasz
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 04, 2010, 18:55:36 wysłane przez hatiras » Zapisane

Zajęcie? Mieszam w wodzie, czasem wyławiając trupy...

90x44x30cm ~115l, 21kg LR, Hagen Glo 2x39W, AM Reef White 15K, AM Reef Blue, Resun SK-300, 2xJVP-101
Emblemaria pandionis
Ecsenius stigmatura
Eviota pellucida
Sphaerichthys vaillanti
um
Nowy
*
Wiadomości: 41


« Odpowiedz #349 : Czerwiec 04, 2010, 16:33:43 »

Gorsze w tym co piszesz jest to, że doskonale sobie zdajesz sprawę, że robisz źle...

To jest sytuacja hipotetyczna! A nawet gdyby nie była hipotetyczna, to byłyby to tylko ryby na karmę...
Chodzi mi o nagałą zmianę wrażliwości: kiedy np. danio pręgowany jest rybą, to ma mieć zapewnione duże akwarium z miejscem do pływania (oddaj/dokup!), a kiedy ten sam danio jest karmą, to problem jego szczęśliwości nagle znika.
Zapisane
Drago
Super aktywny
*****
Wiadomości: 1472


akwarystyka jest dla pasjonatów


« Odpowiedz #350 : Czerwiec 04, 2010, 16:39:55 »

um a według moich obserwacji pokarm trzymany z drapieżnikami po pewnym czasie przyzwyczaja się do niego i się nie stresuje. Stres jest widoczny w zachowaniu  na początku, lub gdy żywca jest mało. Ja wpuściłem na zimę do moich belon Xenentodon cancila jako pokarm157 słonecznic takie nasze krajowe rybki. I do mojego suma Pseudoplatystoma corruscans 200 karasi, na początku jak drapieżniki wygłodniałe rzuciły się na pokarm to karma istotnie była wystraszona. Jednak później pływały razem w jednym stadku i w ogóle drapieżników się nie bały mimo że systematycznie ich ubywało.

Nie wiem jak inni w tym wątku ale mnie nie interesuje szczęście twoich ryb rób jak uważasz. Ale pamiętaj że biorąc do domu jakiekolwiek żywe stworzenie jesteś za nie odpowiedzialny i powinieneś zapewnić im jak najlepsze i jak najbardziej zbliżone warunki przetrzymywania do naturalnych. Tyczy się to także karmy,bo to że ludzie wymyślili zupy w proszku i żrą takie gówno, to nie znaczy że ryby też muszą to szamać. A w większości przypadków właśnie takim szajsem są karmione.

 Danio na karmę w dużym akwarium na pewno będzie szczęśliwszy chociaż krótko, niż pływając w ciasnocie do końca swojego zasranego życia.

Jeżeli chcesz napisać coś ciekawego lub zadać pytania na temat czegoś ciekawszego niż pospolite siano to zapraszamy. A jeżeli  dalej chcesz ciągnąć temat stresu karmy dla ciekawych ryb to chętnie podyskutuję jak założysz wątek na ten temat bo tu szkoda miejsca na takie pogawędki.

hatiras oki to czekam w takim razie na propozycje.
pozdrowionka.
Zapisane

Akwarium może mieć każdy, akwarystą trzeba się urodzić bo może tylko 2% to hobbyści reszta to ludzie którzy mają ryby. Lecz  czym jest bezmyślne lampienie się na najpospolitsze gatunki i ciąże u gupika wśród chwastów, w porównaniu z odkrywaniem i poznawaniem nowych, tajemniczych i ciekawych gatunków
um
Nowy
*
Wiadomości: 41


« Odpowiedz #351 : Czerwiec 04, 2010, 19:53:01 »

Jeżeli chcesz napisać coś ciekawego lub zadać pytania na temat czegoś ciekawszego niż pospolite siano to zapraszamy.

Dzięki Drago, że mnie zapraszacie, ale to nie jest wasze prywatne forum, więc nie mówcie mi, gdzie co mam pisać Smiley

A teraz czynię uwagę ogólną: moim zdaniem wszelkie pouczenia na forach dla początkujących typu dokup/oddaj/męczysz ryby wynikają bardziej z chęci wymądrzania się i pouczania innych niż z rzeczywistej wrażliwości i troski o dobre samopoczucie ryb. Jak przychodzi co do czego, to akwarystyczna świętobliwość świętych Franciszków nagle znika. Ja bym nie był w stanie karmić moich ptaszników żywymi rybami, dawać ryb aksolotlowi (jak ktoś pisał w innym wątku) ani karmić mniejszymi rybami ryb drapieżnych. Ale jak ktoś lubi, to jego sprawa. Życzę miłych wrażeń Smiley
Zapisane
Drago
Super aktywny
*****
Wiadomości: 1472


akwarystyka jest dla pasjonatów


« Odpowiedz #352 : Czerwiec 04, 2010, 20:56:26 »

um wypowiem się za siebie,tak zgadza się to nie jest moje forum jednak ten wątek został założony dla mnie przez gine właśnie dla mnie bo wahałem się czy się tu logować, za co bardzo jej dziękuję. I z tego względu było by mi miło gdybyś pisał o tym co jest w temacie, a temat mówi wyraźnie o osobliwych rybach szukam zainteresowanych, a zainteresowanych jest jak na lekarstwo.
A to czy karmienie żywcem jest humanitarne i etyczne nijak nie odnosi się do tematu, i można o tym podyskutować ma innym wątku. Niektóre ryby których nie posiadasz ( drapieżniki) dla prawidłowego rozwoju potrzebują ryb , nie koniecznie muszą być żywe, ale do martwych nieraz trudno je przyzwyczaić. Ponad to każdy drapieżnik ma instynkt łowiecki którego nie powinno się hamować bo na tym polega prawidłowe zapewnienie im jak najbardziej zbliżonych warunków. A przecież o to chodzi żeby ryba czuła się jak najlepiej, ale co Ty możesz o tym wiedzieć. Nie podobają Ci się drapieżniki i sposób ich karmienia, w żadnej ustawie nie jest zapisane że musisz je trzymać. Miej to jedno danio i karm je szajsem z pofarbowanych płatków.
 Pouczenia dla początkujących typu dokup/oddaj/męczysz ryby też w tym wątku nie występują .Masz do nas pretensje że garbaty ma dzieci proste? Więc nie mówię , piszę pisz na temat. Czy to tak wiele? Bo zaraz pojawią się tu posty typu ciąża pozamaciczna u gupika.

Czym karmisz ptaszniki, chlebem ? Bo z tego co mi wiadomo to żywią się żywymi robalami, ponieważ wyczuwają ofiarę przez to że ta jest w ruchu. Chociaż rozpoznają go też pedipalpami, ale to pewnie noworodki mysie które też są im podawane. I to jakoś Ciebie nie wzdryga. Dlaczego ?
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 04, 2010, 21:19:39 wysłane przez Drago » Zapisane

Akwarium może mieć każdy, akwarystą trzeba się urodzić bo może tylko 2% to hobbyści reszta to ludzie którzy mają ryby. Lecz  czym jest bezmyślne lampienie się na najpospolitsze gatunki i ciąże u gupika wśród chwastów, w porównaniu z odkrywaniem i poznawaniem nowych, tajemniczych i ciekawych gatunków
Raffy
Global Moderator
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 2337


« Odpowiedz #353 : Czerwiec 05, 2010, 16:40:46 »

Ktoś hodował/hoduje/miał do czynienia/wie coś o sumikach z rodzaju sp.Tatia, zamówiłem je jako po prostu sumy galaxy, nikt nic nie wie o nich. Jedni mówią, że dorastają do 50cm:D Z tych źródeł, których znalazłem pisano, że Tatie dorastają do 12-15cm, czyli są małe. Wie ktoś o nich? Bo są bardzo pocieszne  Wink
Zapisane

Zawód : akwarysta...
Wszystkie ryby są wyjątkowe! Uszanujmy ich wymagania, podziękują nam dobrym zdrowiem i młodymi...
NIE UDZIELAM RAD PRZEZ PW!
http://www.3cityakwarium.fora.pl/Trójmiejska Akwarystyka
Obecnie: 500L Rafa, 112L roślinne, 160L mcharium
I we mnie drzemie Tanganika i Malawi
Drago
Super aktywny
*****
Wiadomości: 1472


akwarystyka jest dla pasjonatów


« Odpowiedz #354 : Czerwiec 06, 2010, 06:34:48 »

Raffy pewnie chodzi o Tatia galaxias ale podobna do niej jest Tatia intermedia. Z tymi rozmiarami to mnie zaskoczyłeś, co za znawca je podawał ? Nie są to duże sumiki osiągają wielkość w zależności od gatunku od 3 do 15 cm. Jak większość sumów są typowo nocne, ja swoje widywałem okazjonalnie więc nadają się dla takich wariatów jak ja którzy nie muszą widywać ich na co dzień. Obowiązkowo kryjówki mieszkalne gdzie będzie ciemno, najlepiej trzymać kilka sztuk lepiej się wtedy czują ,dobrze tez przykryć akwarium bo lubią wyskoczyć na miasto. Nie są agresywne w stosunku do innych ryb, aczkolwiek bardzo małe mogą traktować jako pożywienie, w wykarmieniu też nie sprawiają żadnych trudności, trzeba tylko uważać żeby zostawało im coś do zjedzenia. Wyraźnie zaznaczony jest dymorfizm płciowy, samiec ma część pletwy odbytowej przekształconej w organ kopulacyjny i zapłodnienie prawdopodobnie jest wewnętrzne.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 06, 2010, 06:37:29 wysłane przez Drago » Zapisane

Akwarium może mieć każdy, akwarystą trzeba się urodzić bo może tylko 2% to hobbyści reszta to ludzie którzy mają ryby. Lecz  czym jest bezmyślne lampienie się na najpospolitsze gatunki i ciąże u gupika wśród chwastów, w porównaniu z odkrywaniem i poznawaniem nowych, tajemniczych i ciekawych gatunków
bloniu
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1180


Hoplias malabaricus


« Odpowiedz #355 : Czerwiec 06, 2010, 07:37:03 »

Ciekawe jak tam "kolorowe wilki" u 4og...

Drago w jakiej bańce trzymasz h ujety i belony?
Zapisane

I consider myself as a one fish wolf pack
lukas
Global Moderator
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 3050


into U'r eyes my face remains


« Odpowiedz #356 : Czerwiec 07, 2010, 17:40:13 »

Niestety mój trzcinnik nie przeżył opieki mojej rodziny podczas mojego weekendowego wyjazdu i wywędrował z akwarium przez niedosuniętą po karmieniu szybę Sad Szkoda mi go, a raczej jej bo to była samiczka.

@ um - mylisz ryby hodowlane z rybami karmowymi.
Zapisane

Muchomorek
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 2698


...a cыновья уходят в бой!


« Odpowiedz #357 : Czerwiec 07, 2010, 18:23:27 »

Zaciekawiły mnie rybki Garra rufa, to podobno te, które zjadają martwy naskórek w punktach usługowych, zwanych salonami.
Co wiadomo o tych rybkach? Czy to są pielęgnice? Czy faktycznie potrafią zmiękczać naskórek za pomocą wydzieliny? Czym się żywią na wolności?
Nie zamierzam ich hodować, ale chciałbym się czegoś dowiedzieć o nich, a na materiały nie trafiłem.
Zapisane
Raffy
Global Moderator
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 2337


« Odpowiedz #358 : Czerwiec 07, 2010, 19:36:25 »

Zaciekawiły mnie rybki Garra rufa, to podobno te, które zjadają martwy naskórek w punktach usługowych, zwanych salonami.
Co wiadomo o tych rybkach? Czy to są pielęgnice? Czy faktycznie potrafią zmiękczać naskórek za pomocą wydzieliny? Czym się żywią na wolności?
Nie zamierzam ich hodować, ale chciałbym się czegoś dowiedzieć o nich, a na materiały nie trafiłem.
]

Mialem garra rufa, nie są pielęgnicowatymi - bliżej mu do grubowargów czy brzanek. Ponoć zjadają martwy naskórek, przynajmniej mi chętnie zjadały naskórek Smiley Ale wredne potrafiły być Wink Obecnie mam Garra Flauatra.
Zapisane

Zawód : akwarysta...
Wszystkie ryby są wyjątkowe! Uszanujmy ich wymagania, podziękują nam dobrym zdrowiem i młodymi...
NIE UDZIELAM RAD PRZEZ PW!
http://www.3cityakwarium.fora.pl/Trójmiejska Akwarystyka
Obecnie: 500L Rafa, 112L roślinne, 160L mcharium
I we mnie drzemie Tanganika i Malawi
tmaciak
Zainteresowany
**
Wiadomości: 120


« Odpowiedz #359 : Czerwiec 07, 2010, 22:01:16 »

Niestety materiałów o garra rufa jest bardzo mało.

Mam małe stadko (niestety bardzo małe, ale razie musi tak być), w tej chwili już praktycznie dorosłych (6-7 cm). Bardzo, bardzo, żywa ryba, bez przerwy kręci się po akwarium. Bardzo skoczna, mi wyskoczyły łącznie 3, mimo akwarium z pokrywą, co więcej, najprawdopodobniej podczas podmiany. Dość szybko rosną, trochę ponad pół roku od podrostków 2 cm do tego rozmiaru. Ubarwienie w sumie nieciekawe (ciemnoszary wpadający w prawie czarny, jak są zdenerwowane to jaśnieją) ale ciekawy kształt. Nie przejawiają agresji wobec innych ryb, czasem się między sobą pogonią, ale niezbyt intensywnie, bo żadnemu zajęciu nie poświęcają jednostkowo dużo czasu Smiley Zżerają wszystko co im pod pysk podleci. Akurat mnie nie obskubywały (chociaż w sumie by się przydało Wink )

Zapisane

Pozdrawiam,
Tomek
Strony: 1 ... 22 23 [24] 25 26 ... 86
  Drukuj  
 
Skocz do: