Witam. Wczoraj zauważyłam u swojego zbrojnika niebieskiego,coś przy górnej płetwie. Wygląda to jak zranienie, jednak pewności nie mam, bo już kilka dni temu zauważyłam w tym miejscu jaśniejszą plamkę (być może było to już to samo zranienie-widziałam tylko kątem oka zanim się schował). Ma też niestety w tym miejscu potarganą/porwaną płetwę grzbietową.
Przypuszczam dwie rzeczy, mianowicie mogło to się stać podczas zaplątania zbrojka w siatkę do łowienia rybek, bo użyłam nowej ze sklepu, a okazało się że zbrojka było bardzo trudno z niej wyplątać (chociaz wtedy nie zauważyłam żeby się coś stało)...a drugie podejrzenie, to może jakieś otarcie o wewnętrzną powierzchnię korzenia, bo nie jest ona zupełnie gładka.
Rybki go nie zaczepiają, więc to na 99% wykluczam.
Czy są jakieś środki, maści, żeby to posmarować zbrojkowi, żeby go to nie bolało, żeby się nie wdało jakieś zakarzenie i żeby się to łatwiej zagoiło? On i tak prawdopodobnie swoje w życiu przeszedł, więc chciałabym mu jakoś pomódz.
Dołączam fotkę, chociaż niewiele udało się wyłapać..
