Szymon, nad ta rosliną ogolnie jest trudno zapanowac, rosnie szybko. Trzeba by ja ciagle przycinac i przesadzac w celu stworzenia ladnej kepki. Osobiscie ograniczam sie tylko do przycinania jej raz w tygodniu. Po za tym nie mam juz czasu wiecej. Staram sie nie grzebac zbytnio w akwarium, zeby nie zakłócać procesow w nim panujacych. Po za tym, przyznam szczerze - nie potrafie tej rosliny prawidlowo przycinac, nie wiem jak to robic, zeby rosla prawidlowo a zarazem wygladala dobrze. Powiedzmy, ze ja przytne, poprzesadzam, stworze kepke w tyle zbiornika, ale za tydzien tak wyrosnie, ze znowu musze przycinac i przesadzac. Czy to nie za duża ingerencja w zbiornik?
Nie wiem jak to robić prawidłowo!!!
Apropo, zadales mi kilka pytan wczesniej na ktore juz odpowiedzialem. Czy mozesz spojrzec na ktorąś z powyzszych odpowiedzi? Moze jest to istotne. Pytales o Lotosa i czy mam te rosliny od poczatku.
jedyne do czego mozna się przyczepić nie wnikając w szczegoły to sessiflora porozsadzana po całym baniaku. trzeba ją było w peku od razu sadzić lub ścinać w miare wzrostu i szczepki dosadzac by było gesciej. zreszta ona ma u ciebie bardzo długie miedzywęźla czyli swiatła jej trochę brakuje w tym baniaku