Kupiłem Ducha Amazońskiego i tyle go widziałem. Dwa tygodnie go szukałem ( nawet za pomocą latarki, mam duże i powykręcane korzenie) i już myślałem, że zdechł i go coś zjadło, albo że kosmici.... a się znalazł. Zestresowany był to siedział sobie w korzeniu. Teraz pływa regularnie po całym akwa strasząc kiryski.
Inna historia. Kupiłem kiedyś stadko 6 szt Kosiarek (tych prawdziwych) i zaczeły znikać mi rybki. Zbrojnik, potem inne. Okazało się (choć 100 % pewności nie mam), że jakieś choróbsko się przypałętało i jak rybka zdychała to Kosiarki ją zjadały.
A ktoś, kiedyś opowiadał, że Molinezję co to zagineła bez wieści po paru miesiącach zobaczył jak sobie płynie spokojnie, zdrowa, zadowolona a podobno nawet restart w międzyczasie robił, ale w to to już chyba nie uwierzę.
