lukas
Global Moderator
Super aktywny
Płeć:
Wiadomości: 3050
into U'r eyes my face remains
|
|
« Odpowiedz #60 : Październik 09, 2004, 17:09:49 » |
|
Dziś kupiłem 25l akwarium. W poniedziałek kupię szybę do przykrycia i wtedy przeniose tam małe rybki , a tatę pozostawię samego z nowym gniazdem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lukas
Global Moderator
Super aktywny
Płeć:
Wiadomości: 3050
into U'r eyes my face remains
|
|
« Odpowiedz #61 : Październik 11, 2004, 12:57:03 » |
|
Juz w niedziele udało mi się urządzić przedszkole dla bojownicząt i od dziś rozpoczynam żmudne przeławianie rybek do nowego zbiornika. Mówię 'żmudne' bo wyłowienie tej hordy bachorów z poprzedniego akwarium i jednoczesne nieuszkodzenie nowego gniazda graniczy z cudem. Dlatego maluchy będę przenosił stopniowo, po tyle ile uda mi sie złoapać.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tramal
Global Moderator
Super aktywny
Płeć:
Wiadomości: 1355
I see You...
|
|
« Odpowiedz #62 : Październik 11, 2004, 14:31:20 » |
|
No i w takich momentach przydała by się szklana fajka dołapania narybku - niby relikt z przeszłości ale nie znam nic lepszego szkoda że nie można tego dostać ... Wiem gdzie będzie można ale to kiedyś
|
|
|
Zapisane
|
112,25
|
|
|
lukas
Global Moderator
Super aktywny
Płeć:
Wiadomości: 3050
into U'r eyes my face remains
|
|
« Odpowiedz #63 : Październik 12, 2004, 20:00:32 » |
|
Nooo , wszystkie malenstwa sa juz w nowym akwa. To byl karkolomny wyczyn , ale znalazlem sposob na ich przeniesienie - odsysalem je gumowa rurka . Zastanawiam sie nad tym by do akwarium z malymi bojownikami wposcic moja parke zbrojnikow niebieskich. Moze sie tam wytra, na pewno beda mialy wiecej spokoju niz w akwarium ogolnym. Mysle ze nie beda zagrazac narybkowi , no chyba ze mieliscie jakies nieprzyjemne przezycia na linii zbrojnik-narybek innych ryb ?? Kolejna rzecza nad ktora dzis rozmyslalem jest kwestia naworzenia akwarium z maluchami. Czy im to nie zaszkodzi ?? Chcialem uzyc Planta Gainer'a. No nie od dzis i nie od jutra, bo rosliny dopiero w niedziele posadzilem i musza sie ukorzenic ,ale gdzies od soboty-niedzieli chcialbym nawozic. Co wy na to? PS: musze sie pochwalic Dzis kupilem sobie parke pretnikow trojbarwnych ( Colisa sota) - sa fantastyczne. To kolejne rybki ktore chce rozmnozyc, ale wszystko we wlasciwym czasie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarecki
|
|
« Odpowiedz #64 : Październik 12, 2004, 23:24:52 » |
|
Powiem jedno: Jak zobaczysz barwy samca trójbarwnego na tarle to zaliczysz opad szczęki! Z morskimi rybami może iść wtedy w zawody!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lukas
Global Moderator
Super aktywny
Płeć:
Wiadomości: 3050
into U'r eyes my face remains
|
|
« Odpowiedz #65 : Październik 15, 2004, 18:31:39 » |
|
Cholera!! Dzis w akwa z maluszkami znalazlem potwora - stulbie. Musialem ja sobie zawlec wraz zroslinami. Juz ja odlowilem do sloika,ale boje sie ze moze ich byc wiecej. Wprawdzie bojowniki ochoczo wcinaja stulbie ale nie wiem czy takie maluchy rowniez. Wprawdzie rybki maja juz ok 0,5cm wiec chyba stulbia im juz nie zagraza.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tramal
Global Moderator
Super aktywny
Płeć:
Wiadomości: 1355
I see You...
|
|
« Odpowiedz #66 : Październik 15, 2004, 19:54:08 » |
|
Mam nadzieje że odławiałeś ją wraz z roślinka bo ona sie potrafi odbudować z każdego kawałka. Stułbie mają straszne możliwości regeneracujne i uywanie ich mija się z celem. Dla narybku są bardzo groźne i mogą go porazić parzydełkami a konsekwencje wzrostu takich rybek mogą być nie ciekawe o ile wogóle będą rosły... Sposób na stułbie - hydratox tropicala z tym że 2X zalecana dawka pamiętać należy że trujemy w akwa bez ryb!!! . Sposoby z bateria i miedzią to pomysły bardzo niodpowiedzialne i niebezpieczne dla ryb. Hydre najłatwiej zawlec wraz z żywym pokarmem jueśli nasze sitko do jego łapania dotyka gałęzi, roślin wodnych w stawie... Dla dużych ryb są niegroźne , czasem naetb ładnie wyglądają ale dla narybku... Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
112,25
|
|
|
Jarecki
|
|
« Odpowiedz #67 : Październik 16, 2004, 22:16:31 » |
|
A jak byś musiał zlikwidować stułbie bez chemii to proponuje taki sposób:Strzykawka z igłą, napełniamy ją niewielką ilością octu po czym zbliżamy igłę do upatrzonej stułbii i puszczamy na nią malutki strumień(będzie widać pod światło) octu ze strzykawki.Stułbia ginie prawie od razu i masz pewność że nic z niej nie odrośnie.Ale zaznaczam że to skuteczny sposób na niewielkie ilości stułbii w akwarium,w przypadku epidemii ta metoda nie ma szans.A stułbia to jednak zmora maleńkich ryb labiryntowych, oj przekonałem się nieraz...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lukas
Global Moderator
Super aktywny
Płeć:
Wiadomości: 3050
into U'r eyes my face remains
|
|
« Odpowiedz #68 : Październik 17, 2004, 22:36:05 » |
|
Ufff, do dzis nie znalazlem zadnej nowej stulbi w akwarium. Natomiast ta w sloiku ma sie swietnie (PS: nie usuwalem jej mechanicznie - odessalem rurka i nic jej nie urwalem). Znalazlem tez innych nieproszonych gosci ktorzy musieli przybyc wraz z nurzencami. Kilka rozdetek. Narazie je zostawie, ale jesli sie namnoza bede bezwzgledny :twisted: . Tempo wzrostu mlodych wyraznie spadlo. Na poczatku rosly niemal z godziny na godzine. Jednak wykazuja juz typowo akwariowe zachowania. Np. kiedy odsuwam pokrywe,wiedza ze oznacza to karmienie i plyna pod powierzchnie. Przedtem kazde ruszenie pokrywa konczylo sie ucieczka w gaszcz roslin. Aha! Od kilku dni mlode przebywaja juz w temperatorze 25 stopni.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lukas
Global Moderator
Super aktywny
Płeć:
Wiadomości: 3050
into U'r eyes my face remains
|
|
« Odpowiedz #69 : Październik 24, 2004, 13:07:13 » |
|
Maluchy skończyły dziś 4 tygodnie. Mierzą od 4 do 6 mm. Jeszcze nie zauważyłem by oddychały powietrzem atmosferycznym ale za to dziś wykazują już wrodzona bojownikom agresje w stosunku do siebie. Pomalutku zaczynają się odganiać i straszyć – zwłaszcza te największe sztuki.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lukas
Global Moderator
Super aktywny
Płeć:
Wiadomości: 3050
into U'r eyes my face remains
|
|
« Odpowiedz #70 : Październik 26, 2004, 22:35:36 » |
|
Niedobrze. W akwarium z młodymi bojkami zaczyna rozwijać się jakieś choróbsko. Niestety podejrzewam oodiniozę, ale nie chce być złym prorokiem – może to jakaś łagodniejsza infekcja. Jedno młode ,wczoraj , profilaktycznie usunąłem – miało typowe objawy (oprócz plam). Dziś u 2 kolejnych dostrzegam pierwsze stadium infekcji. Trochę boje się uderzać z lekami , w końcu to narybek a i akwa nie jest przewietrzane. Ale chyba jednak nie da się tego uniknąć. Będziemy walczyć...........
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Bea
|
|
« Odpowiedz #71 : Październik 27, 2004, 12:32:44 » |
|
A jak u ciebie objawia się ta oodinoza? Pytam, bo moje małe molki też mają złotawe plamki pod brzuchem, które się powiększają. Nie wiem czy taka ich uroda, bo mogły być mieszańcami z molinezja koloru pomarańczowego, czy to choroba. Czy ten nalot przy oodinozie obejmuje całe ciało, czy to są takie placki?
|
|
|
Zapisane
|
Pozdrawiam 112 l i: 6 neonków Inessa, 5 danio pręgowane, 3 gupiki, 1 ramirezka, 2 skalary, 2 gurami mozaikowe, 4 mieczyki, 2 molinezje Black Molly, 1 zbrojnik niebieski 25 l kotnik: około 10małych molinezji Black i kilkanaście malutkich gupiczków.
|
|
|
lukas
Global Moderator
Super aktywny
Płeć:
Wiadomości: 3050
into U'r eyes my face remains
|
|
« Odpowiedz #72 : Październik 27, 2004, 22:48:31 » |
|
Wychudzenie, sklejone płetwy, ocieranie się o dekoracje, nadmierna produkcja śluzu. Plamy u narybku często nie pojawiają się w ogóle (lub są ledwo widoczne). Chora ryba ma też tendencje do przechylania się głową w dół.
Wczoraj zastosowałem leki. Dziś nie widzę nowych chorych sztuk. Jednej z 2 aktualnie wykazujących objawy zdecydowanie się poprawiło (choć jeszcze nie jest perfect). Druga chora rybka jest w nieco gorszym stanie ale jednak wydaje mi się ,że ciut lepszym niż wczoraj. Zastanawiam się jednak czy nie lepiej poświęcić ich dla dobra reszty stada.
Bojki dziś (to jest ich 31 dzień życia) nie są już tak milusińskie i pokojowe jak na początku. Coraz częściej robią użytek ze swoich pyszczków by pokazać bratu lub siostrze kto tu jest ważniejszy. Bójki nie są jednak zbyt poważne. Ryba która czuje się słabsza przyjmuje pozycję uległą tzn. pochyla głowę i podnosi do góry ogon (dokładnie tak samo zachowuje się podpływająca pod gniazdo samica w czasie tarła). Żadna z rybek jeszcze nie oddycha powietrzem atmosferycznym – trochę mnie to martwi , ale dam im jeszcze czas do końca tygodnia. Kolejnym, powodem do zmartwienia jest dla mnie fakt że Malce ciągle nie chcą przyjmować sztucznego pokarmu – jedzą wyłącznie mikro.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarecki
|
|
« Odpowiedz #73 : Październik 27, 2004, 23:30:31 » |
|
To może jakiegoś rurecznika posiekać na drobno czy coś w tym stylu?A nuż posmakuje :wink:
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Bea
|
|
« Odpowiedz #74 : Październik 28, 2004, 13:53:50 » |
|
Lukas, powiedz mi proszę skad masz nicienie mikro? Domyślam się, że trzeba mieć porcję zarodową, żeby je chodować, ale skad? Czy któres sklepy akwarystyczne prowadzą ich sprzedaż? A lbo czy mozna je kupić w formie mrożonki?
|
|
|
Zapisane
|
Pozdrawiam 112 l i: 6 neonków Inessa, 5 danio pręgowane, 3 gupiki, 1 ramirezka, 2 skalary, 2 gurami mozaikowe, 4 mieczyki, 2 molinezje Black Molly, 1 zbrojnik niebieski 25 l kotnik: około 10małych molinezji Black i kilkanaście malutkich gupiczków.
|
|
|
|