Witam.
Po długiej przerwie (kilkanaście lat) postanowiłem założyć akwarium żeby troszke oko pocieszyć i zrobić lepszy klimat w domu.
Niestety nie jestem zbyt doświadczony ale powoli staram się uzupełniać wiedze.
Na początek próba ze 100 litrowym zbiornikiem.
Jak uda mi się utrzymać to przy życiu i dobrej kondycji to po zakończeniu remontu w salonie być może będzie coś w okolicach 240-370 litrów.(narazie brak hamulca w postaci żony heheheh)
Jak tytuł głosi będzie to Malawi - o ile wogóle mi się uda.
Początkowe założenie było inne - zielone, zarośnięte i z małymi kolorowymi rybkami.
Dlatego żwirek jest taki "normalny" rzeczny, filtr o małej wydajności...
Po kilku dniach, po zalaniu wodą doszedłem do wniosku, że może spróbuję jednak coś innego.
Zapewne jest i będzie tu dużo błędów ale cóż... każdy nie jest ekspertem we wszystkim.
W przyszłym, większym zbiorniku postaram się już zrobic wszystko jak należy.
A teraz do sedna sprawy:
9 luty 200927 luty 2009Zbiornik: ok 100-110 litrów (75x36x40)
Podłoże: żwir ok 14kg
Woda:Narazie parametry nieznane.
Muszę kupic testery i sprawdzić oraz ewentualnie skorygować parametry.
Filtr:Aquael 350 - gąbka plus ceramika.
Nie miał być przeznaczony do pyszczaków, więc jak będzie za słaby wymienie na większy.
OgrzewanieWeipro 150W z termostatem
Narazie grzałkę i filtr widać ale mam zamiar tam posadzic troche nurzańca olbrzymiego (giganteria... czy jakoś tak to sie nazywa) albo zakryje kamieniami bo narazie jest ich chyba troszke za mało.
Oświetlenie:Zwykłe świetlówki jakie były z pokrywa w komplecie chyba 2x18W - jak będzie potrzeba to się zmieni.
Tło:Narazie braak - jestem w trakcie "twórczości radosnej"
Rośliny:Grubolistne ,nieapetyczne dla pyszczaków (przynajmniej mam taką nadzieję)
-anubias
-kryptokoryna
-coś trawopodobne ale nie nurzaniec.
Chyba się przyjeły - po dwóch dniach od posadzenia zaczynają puszczać już nowe liście.
Jako, że akwarium dojrzewa do pod korzeń każdej rośliny dałem po pół tabletki (jakiś nawóz).
Ryby:Narazie brak - akwarium dojrzewa.
Zastanawiam się nad jakimis pyszczakami mniejszych rozmiarów jeden (1+3) albo dwa rodzaje 2x(1+2)
Zobaczymy co mi doradzicie na taki mały litraż.
Zdjęcia na dzień 9 luty 2009:17 luty 2009Anubias szaleje - w tydzień puscił 4 duże liście i zalążek piątego.
Po dwóch dniach od posadzenia był juz pierwszy nawy liść i kawałek drugiego.
Chyba warunki mu odpowiadają.
Ekipa sprzątająca -Dyzio i Zyzio
Już w 5 sekund od wpuszczenia wzięli się ostro do pracy.
Na drugi dzień rano wszystkie rośliny były już czyściutke , bez glonów.
A po dwóch dniach duży wapień który był zielony zrobił się na nowo biały.
Reszta mieszkańców będzie tak za około 2 tygodnie - będą to na 99% "Yellowki" w liczbie 1+3 lub 1+4
27 luty 2009Kupione:
- "Yelowki" w liczbie 5szt (jeden duzy i 4 maluchy
- 2szt prawdopodobnie RedRed i prawdopodobnie parka.
Rybcie po transporcie troszke były oszołomione ale już się przyzwyczaiły i wiekszośc czasu pływają radośnie i szukaja jedzenia miedzy kamieniami.
kupiłem 4 zwartki żeby zakryc filtr, miały byc wielkości 30-35cm a okazało sie że 2 sztuki maja pół metra - spróbuje te dwa olbrzymy wymienić na microzorium (czy jakos tak to sie pisze) i posadze na kamieniach.
Na Youtube ogladałem filmiki z akwariami typu Malawi oraz film z prawdziwego jeziora i moje akwarium nawet w ułamku procenta nie przypomina naturalnego środowiska.
Ale jak wspominałem to tylko przymiarka do czegos wiekszego i powazniejszego - jak będę stawiał zbiornik 450litrów to wtedy wszystko postaram sie zrobic jak należy !!
Zdjęcia.