Zerknąłem przypadkowo na ten temat i widze, że strasznie kombinujeci, a sprawa jest bardzo prosta i sprawdzona.
Było nas kilku interesujących się akwarystyką i postanowiliśmy założyć jakiś zbiornik.
Najpierw był jeden, ale z czasem było mało. No to robimy drugi, a potem jeszcze trzeci, ale mniejszy ok 300 l.
A akwaria nie były małe bo po 700 litrów i filtr zewnętrzny w rodzaju akwarium zasypany żwirem różnej granulacji.
Był to prostopadłościan wysokości pozostałych zbiorników w środku była gruba rura z której to pompa ciągnęła wode i miało to pojemność ok 100 litrów.
Pompa rozprowadzała wode do wszystkich zbiorników przepływ był regulowany.
Ale cały problem że zbiorniki trzeba ustawić aby lustra wody były na jednakowej wysokości i połączyć je w naczynie połączone.
Jak połączenie będzie prawidłowe to wszystkie poziomy będą takie same.
Ja robiłem to tak:
Musi byś przezroczysta rura wygięta w kształcie litery U. Przezroczysta, żeby widzieć czy jest pełna czyli nie zapowietrzona. Bo z biegiem czasu dostawały się tam małe ilości powietrza.
Montowało się takich rur trzy dla bezpieczeństwa między wszystkimi zbiornikami. I nigdy nie było problemu z przelaniem i zalaniem.
A montaż bardzo prosty. Odwracasz U do góry otworami wlewasz do pełna wody zatykasz palcami otwory, aby woda się nie wylała odwracasz wkładasz do wody, końce muszą być cały czas zanurzone puszczasz rurke i masz naczynie połączone.
Ale sie opisałem, ale chyba dobrze to wyjaśniłem.
Wlej do jednego więcej wody, a do drugiego mniej i sprawdź sam jak to działa oczywiście im grubsza rura tym poziomy się szybciej wyrównają