Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Czy otrzymałeś swój email z kodem aktywacyjnym ?
Akwarystyka - Forum Akwarystyczne Wodnego Swiata « Nasze akwaria « Nasze akwaria « Arashi 300l. słonawowodne- AWARIA!!!
Strony: 1 2 3 [4] 5 6 ... 10
  Drukuj  
Autor Wątek: Arashi 300l. słonawowodne- AWARIA!!!  (Przeczytany 31556 razy)
Drago
Super aktywny
*****
Wiadomości: 1472


akwarystyka jest dla pasjonatów


« Odpowiedz #45 : Marzec 21, 2009, 17:07:48 »

Arashi o stopniowym zwiększaniu zasolenia dla kolcobrzuchów nigdzie nie wyczytałem więc nie wiem czy to prawda,natomiast o monodactylusach piszą że powinno się zwiększać zasolenie ale u mnie pływają mniej więcej w takim samym cały czas i widać że czują się dobrze. Więc nie wiem jak to jest bo ja też na własnych doświadczeniach i obserwacjach polegam ,bo nie raz i nie dwa było tak że co innego pisali a co innego obserwowałem w akwarium. Zazwyczaj jest tak że ktoś coś gdzieś napisze i później przepisują to z jednego do drugiego bez sensu nie sprawdziwszy najpierw czy to prawda czy nie, zamiast opierać się na własnych doświadczeniach . A te zachowania twoich kolcobrzuchów faktycznie bywały nietypowe, ja u swoich nie zauważyłem nigdy nic takiego.
Zapisane

Akwarium może mieć każdy, akwarystą trzeba się urodzić bo może tylko 2% to hobbyści reszta to ludzie którzy mają ryby. Lecz  czym jest bezmyślne lampienie się na najpospolitsze gatunki i ciąże u gupika wśród chwastów, w porównaniu z odkrywaniem i poznawaniem nowych, tajemniczych i ciekawych gatunków
ducze
WhiteWater
Global Moderator
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1254



WWW
« Odpowiedz #46 : Marzec 21, 2009, 18:27:55 »

Podobno dla większości słonawowodnych ryb zasolenie w okolicach 1,010 jest w sam raz. Z większym nie ma co szaleć (chyba, że tak niby przypadkiem, w ukryciu przed innymi domownikami planujemy przejść na rafowe Wink Monodactylusy młode też mogą spokojnie siedzieć w takim, po prostu dorosłe wymagają soli a młodym wsio rawno Smiley ja wczoraj podniosłem zasolenie do 1,005 (czyli o 0,003) i właśnie się zastanawiam czy jakaś katastrofa z tego nie wyjdzie (nie dla ryb ale dla filtra Wink

Drago, chwilowo tylko jest jednogatunkowe, w planie mam jeszcze 2x argusa zielonego i na dno ariusy albo Selhaims Sole. I ewentualnie Terapon jarbua (była jedna w Warszawie ostatnio ale się spóźniłem, zresztą wysyłka jednej ryby to trochę mało ekonomiczne). Podobno super wygląda ten Terapon Smiley
Zapisane

Arashi
Zainteresowany
**
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 59


Konie skokowe, psy pracujące i akwarystyka ;)


« Odpowiedz #47 : Marzec 21, 2009, 18:34:11 »

Melmin- na filmikach youtobe bardzo często były kolcobrzuchy karłowate w akwariach ogólnych ale nie mam pojęcia czy tak można robić. Pewnie nie .Słyszałam tylko od sprzedawców w Discus Zoo, że te karłowate to są spokojne ryby ( choć chyba nikt im nie ufa za bardzo  Wink ,oczywiście mówię o sprzedawcach ... Chyba Kafarski ma lub miał kolcobrzuchy karłowate, swoją drogą nie mogę znaleźć opisu Jego zbiornika.

Drago- to prawda, często nawet w fachowych książkach czy artykułach znajdowaliśmy zupełnie sprzeczne informacje o tych rybach i ogólnie o słonawowodnych gatunkach. Może w Polsce jest to po prostu jeszcze zbyt mało popularne, dużo częściej można spotkać typowo morskie akwaria niż jakieś tam "brackishe"  Wink .
Mi się od lat podobały kolcobrzuchy. Z jednej strony często spotykane w handlu a z drugiej rzadko trzymane w typowo słonawowodnych zbiornikach, zauważcie też, że ciężko spotkać wyrośnięte osobniki .
Z tego co zauważyłam w Krakowie sprzedają je ot tak do ogólnych akwariów ( mają ok. 2 cm) i żyją kilka tygodni do miesięcy w takich wspaniałych warunkach. Strasznie mnie to drażni. Jak zapytałam sprzedawce kto kupuje te ryby odparł, że zwykle jakieś dzieciaki lub niedoświadczeni akwaryści biorą sobie je jako ciekawostkę do swoich słodkowodnych akwariów. On oczywiście nie wyprowadzał ich z błędu  Wściekły
Zapisane

Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości... Wink
Drago
Super aktywny
*****
Wiadomości: 1472


akwarystyka jest dla pasjonatów


« Odpowiedz #48 : Marzec 21, 2009, 21:38:43 »

ducze co to za flądra Selhaims Sole znasz łacinę , o tak mi jarube przywozi już ponad 9 miesięcy widziałem go raz na giełdzie w Łodzi w Botia ale nie wziąłem wtedy i do dziś żałuje do swojego chciałbym jeszcze wiciaka Polynemus multifilis,i argusa Scatophagus tetracanthus i parę innych ale na razie to chyba odległa przyszłość.
Arashi no niestety na niewiedzę nic nie poradzisz, ludzie zazwyczaj jak widzą kolcobrzuchy to :ale ładne kuleczki, i już idą do akwarium słodkowodnego,a nawet jak znajdą gdzieś opis to pisze że zamieszkuje wody słodkie i słonawe.
« Ostatnia zmiana: Marzec 21, 2009, 21:53:37 wysłane przez Drago » Zapisane

Akwarium może mieć każdy, akwarystą trzeba się urodzić bo może tylko 2% to hobbyści reszta to ludzie którzy mają ryby. Lecz  czym jest bezmyślne lampienie się na najpospolitsze gatunki i ciąże u gupika wśród chwastów, w porównaniu z odkrywaniem i poznawaniem nowych, tajemniczych i ciekawych gatunków
Arashi
Zainteresowany
**
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 59


Konie skokowe, psy pracujące i akwarystyka ;)


« Odpowiedz #49 : Marzec 21, 2009, 22:32:58 »

Ta flądra wygląda podobnie jak nasza bałtycka. Pisałam już Ducze, że mi się jednoznacznie kojarzy z daniem głównym w smażalni ryb nad morzem. Ale ciekawa jest nie przeczę... Doradźcie mi proszę- właśnie nakarmiłam kolcobrzuchy małżami i po każdym takim posiłku zostają drobne cząstki na dnie zbiornika. Ryby lubią obgryzać małże z całości a okruchami się nie przejmują- z tąd moje pytanie: może jest jakaś słonawowodna rybka denna która robiłaby za odkurzacz? Bo nie chce mi się sprzątać tego każdorazowo...

Drago- no dokładnie. Wszędzie opisy- wody słodkie i słonawe...Jakby to nie miało znaczenia czy będą w słodkiej czy w słonej...ot taki szczegół  Wink

W pewnym dużym sklepie zoologicznym w Krakowie sprowadzono ponad rok temu sporo bardzo ładnych kolcobrzuchów ( nie wiem skąd- były wzięte tam pierwszy raz).
Znajdowały się one w 3 akwariach w tym również największe były w akwarium dekoracyjnym . Były to Tetraodon nigroviridis ( miały ok. 3 cm), w jednym akwarium były również Tetraodon biocellatus ( w sumie ok 60 sztuk). Po obejrzeniu tych ryb udało mi się dogadać z szefem ( swoją drogą bardzo miły pan, ale widać, że głównie miłośnik dyskowców), żeby zarezerwował mi wszystkie kolcobrzuchy z akwarium dekoracyjnego ( było tam kilka największych okazów czyli jakieś 0,5 do 1 cm większe od pozostałych).
My byliśmy wówczas na etapie zakładania akwarium słonawowodnego i szukaniu fachowych informacji o takowych zbiornikach a szczególnie o tetraodonach. Dzwoniłam do wszystkich większych sklepów i hurtowni w Polsce ( nie wiem skąd te rachunki za telefon  Wink ) i pytałam o warunki dla kolcobrzucha zielonego, a zwłaszcza o wodę i zasolenie. Jak zapewne wiecie co sklep to inne info, myślałam, że mnie trafi...
W końcu pojechaliśmy na zawody jeździeckie na Torwar na 3 dni, a w przerwach lataliśmy po sklepach w Warszawie zbierając jakieś dane  Smiley .
Zaopatrzyliśmy się w sól morską, hydrometr i zarys informacji o wodzie dla tych ryb... Jednak Kraków jest cieniutki pod tym względem....

Co jakiś czas zaglądaliśmy do sklepu, w którym ryby czekały na nasz dojrzewający jeszcze zbiornik.Niestety z każdym dniem ryb było coraz mniej. Padało im dziennie po kilka sztuk. Pytaliśmy się czy dosalali im wodę- twierdzili, że tak. Szef powiedział mi, że niestety w zbiorniku dekoracyjnym też zaczynają im zdychać i że nie ma sensu żebyśmy je brali. Znalazłam ofertę innego sklepu, który miał regularne dostawy kolcobrzucha zielonego. Fakt- nie rzucały te ryby na kolana, trochę poobdzierane, chude ( jadły tam tylko wodzienia) i oczywiście w 100 procent słodkiej wodzie. Wzieliśmy kilka sztuk żeby wreszcie coś zaczęło u nas pływać... Ryby dochodziły pomału do siebie a tymczasem wpadliśmy do sklepu w którym były za pierwszym razem zamówione dla nas ryby.
Jak się okazało z kilkudziesięciu sztuk zostały im tylko 3 Sad. Miały pociemniałe brzuszki i widać było, że nie najlepiej się czują. Coś nas ruszyło i stwierdziliśmy, że bierzemy je do siebie mając nadzieję, że odpowiednia woda i warunki spowodują że będzie jednak ok. Powiedziałam oczywiście, że bierzemy je na własną odpowiedzialność ( tu słowa uznania dla szefa tamtejszej zoologi, który uczciwie poinformował nas o stanie ryb)...
Dzisiaj te 3 rybki czują się doskonale, jedna z nich to jest ta największa w naszym akwa, pływają razem z 5 innymi osobnikami . Teraz wiemy, że wszystkie te ryby były trzymane w słodkiej wodzie, zarobaczone ( i to jak cholera) z nawracającą wiecznie ospą rybią i jeszcze jakimś pasożytem. Zanim trafiłam z leczeniem trwało to dość długo ( nie wszystkie środki na nie działały, a niektórych ryby po prostu nie tolerowały, ale to już inna historia). W Warszawie widziałam kolcobrzuchy w dużo lepszym stanie niż w Krakowie i zwykle były trzymane w odpowiednich zasleniach...


Zapisane

Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości... Wink
Drago
Super aktywny
*****
Wiadomości: 1472


akwarystyka jest dla pasjonatów


« Odpowiedz #50 : Marzec 21, 2009, 23:28:59 »

Arashi ja mam dwa gatunki fląder ale typowo słodkowodne gdybyście znali nazwę łacińską to bym wiedział która to, bo jak wygląda jak nasza to jedynie przychodzi mi na myśl Rhombosolea retiaria ale wątpię żeby była dostępna w tym kraju. Z ryb dennych ja mam sumy Sciades seemanni dawniej Arius seemanni tu masz linka jak one wyglądają.
http://images.google.com/images?hl=pl&q=Sciades+seemanni&btnG=Szukaj+obraz%C3%B3w&gbv=2
Ewentualnie babki które chciałbym nabyć,niestety teraz ich nie ma jak nie miałem solanki to były często oczywiście jako słodkowodne Stigmatogobius sadanundio .
http://images.google.com/images?gbv=2&hl=pl&q=Stigmatogobius+sadanundio&sa=N&start=18&ndsp=18
http://www.wetwebmedia.com/FWSubWebIndex/FWGobioids/Stigmatogobius%20sadanundio%20Chi%20town.JPG
Niestety innych ryb raczej nie dostaniesz u nas do solanki bo sklepikarze nie mają zielonego pojęcia o rybach znają tylko podstawówkę i to mają, mi nawet na zamówienie nie chcą sprowadzić. No i właśnie to miałem na myśli że pisząc o  rybach np. estuariowych nie zastanowią się czy naprawdę mogą być w słodkiej wodzie tylko przepisują farmazony ludzie to czytają i jak mogą być w słodkiej to fajnie. Zgodzę się z tym że żyjąc w ujściach rzek pewnie nieraz do nich wpływają , ale to tylko na jakiś czas a nie ciągle tam przebywają. ale tak jak napisałaś przecież to szczegół .
« Ostatnia zmiana: Marzec 22, 2009, 00:06:39 wysłane przez Drago » Zapisane

Akwarium może mieć każdy, akwarystą trzeba się urodzić bo może tylko 2% to hobbyści reszta to ludzie którzy mają ryby. Lecz  czym jest bezmyślne lampienie się na najpospolitsze gatunki i ciąże u gupika wśród chwastów, w porównaniu z odkrywaniem i poznawaniem nowych, tajemniczych i ciekawych gatunków
ducze
WhiteWater
Global Moderator
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1254



WWW
« Odpowiedz #51 : Marzec 22, 2009, 07:47:03 »

Ta flądra to:

Synaptura selheimi
Selheim's sole

I chyba właściwa nazwa: Brachirus selheimi (albo synaptura jest właściwa). W każdym razie to podobno zamiennie stosowane nazwy. Wyślę Ci na priv namiary na gościa, który je sprowadza, cena 50pln.
Zapisane

Arashi
Zainteresowany
**
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 59


Konie skokowe, psy pracujące i akwarystyka ;)


« Odpowiedz #52 : Marzec 22, 2009, 09:51:42 »

Nie widziałam w Krakowie nigdy w sprzedaży tych babek. A sumiska rosną za duże do mojego akwa. Ale ta flądra mnie ciekawi, lubię takie niecodzienne ryby. Niestety jest napisane, że flądrzysko jest agresywne i zjada mały ryby ( małe ok, ale może podgryza też większe ?). Nie chciałabym, żeby mi coś puferki poobgryzało, choć zawsze chyba można przyrządzić jakieś danie z tej flądry ( choć drogo wyjdzie).
 Ze słonawowodnych gatunków w Krakowie to tylko w Galerii Krakowskiej pływają w małym akwarium młode monodaktylusy z żółtaczkami...i czasami marne kolcobrzuchy trafiają i tyle... Muszę się chyba wybrać w odwiedziny do Warszawy bo niektóre sklepy mają wybór naprawdę imponujący nie to co u nas  Sad

Ducze- ty będziesz zamawiał tą flądrę do swojego akwarium?
Zapisane

Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości... Wink
magita
Nowy
*
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 36



« Odpowiedz #53 : Marzec 22, 2009, 11:34:22 »

Cudne to akwarium!

Te rybki sa rewelacyjne, widzialam je w sklepie wygladaja jak z kreskowki. Chcialam je sobie kupic, ale jak sie okazalo to slonowodne i wariaty....tylko uroczo wygladaja.

Gratulacje za akwarium.
W takie mozna sie "gapic" godzinami.
Zapisane
ducze
WhiteWater
Global Moderator
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1254



WWW
« Odpowiedz #54 : Marzec 22, 2009, 15:27:51 »

Ducze- ty będziesz zamawiał tą flądrę do swojego akwarium?

No ciągle się zastanawiam... albo flądry albo ariusy, ale to tylko inne niż seemani (we Wrocławiu raczej nie dostanę innych, a seemani trochu za duże rosną). Są w Warszawie ale jakoś nie mam wolnych środków na zamawianie ryb chwilowo...
Te flądry fajne ale generalnie nocne zwierzaki więc to tylko jako ciekawostkę. Karmić tez je podobno w nocy najlepiej. Więc chyba jednak zostanę przy ariusach mniejszych.
Zapisane

groszek69
Stały użytkownik
***
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 297



« Odpowiedz #55 : Marzec 22, 2009, 21:40:53 »

Groszek69- zobacz sobie na internecie różne sole, spokojnie mogą być te najtańsze .Na rynku chyba Instant Ocean i Dophin są jedne z tańszych. Ja już raczej nie spróbuję więcej z solą kamienną bo się zraziłam ale może się da...  Wink.
W jakiej cenie są te mangrowce? Może być fajna sprawa ale ja i rośliny....hmmmm wolę przemilczeć temat  Wink

Mangrowce czerwone (to te najbardziej popularne i najłatwiejsze w hodowli - tolerują wodę od słodkiej do oceanicznej podobno) kosztują w tym sklepie 10 euro za małą sadzonkę. Plus koszt przesyłki koło 18 euro - stąd mi się dwóch sztuk nie opłaca zamawiać, bo zapłacę 38 euro za dwie sadzonki... Ale jakbyśmy się zebrali w kilka osób - można by ograniczyć koszta.
Zapisane

250L - Słonawe ujściowe (strzelczyki, argusy)
126L - Słonawe - Tetraodon nigroviridis
112L - Roślinne

"Nieodpowiednio nazywa się tą planetę Ziemią - przecież najwyraźniej jest Oceanem." - Arthur C.
Drago
Super aktywny
*****
Wiadomości: 1472


akwarystyka jest dla pasjonatów


« Odpowiedz #56 : Marzec 23, 2009, 05:59:43 »

Prawidłowa nazwa to Synaptura selheimi .
Arashi gdzie wyczytałaś że flądry są agresywne to bzdura płakać się chce jakie bzdety wypisują są bardzo spokojne ,z kolcobrzuchami to one mogły by być ofiarami bo są mało ruchliwe i kolcobrzuchy mogły by je podgryzać obowiązkowo na dnie musi być piach w którym lubią się zakopywać,i gdyby były niepokojone to byś ich nie widziała bo były by cały czas zakopane, kolcobrzucha żadna ryba nie ruszy poza kolcobrzuchem.A sumy nie rosną aż takie duże do 30 cm, ale w akwarium raczej tyle nie osiągną no i są jednymi z mniejszych przedstawicieli rodziny Ariidae Ariusowate .
ducze jak jesteś z Wrocławia to zajdź do sklepu na Granicznej 4, Kakadu w CH Futura sprzedaje tam hatiras Łukasz ma w sklepie  wynalazki i orientuje się w rybach i morze sprowadzi na zamówienie , trochę tu z nim pisałem na tym forum ale rzadko jest.
« Ostatnia zmiana: Marzec 23, 2009, 06:07:25 wysłane przez Drago » Zapisane

Akwarium może mieć każdy, akwarystą trzeba się urodzić bo może tylko 2% to hobbyści reszta to ludzie którzy mają ryby. Lecz  czym jest bezmyślne lampienie się na najpospolitsze gatunki i ciąże u gupika wśród chwastów, w porównaniu z odkrywaniem i poznawaniem nowych, tajemniczych i ciekawych gatunków
ducze
WhiteWater
Global Moderator
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1254



WWW
« Odpowiedz #57 : Marzec 23, 2009, 08:51:00 »

Drago Mieszkam zaraz obok tego centrum handlowego więc bywam tam regularnie. Ale jakoś żadnych ciekawostek nigdy akurat tam nie widziałem (jedynie jakaś płaszczka spora pływała ale albo padła albo ktoś ją kupił). Chociaż wybór ryb faktycznie spory i może faktycznie channy czy spory wybór krewetek można uznać za ciekawostki (jak na wrocławskie standardy), to słonawej ryby nigdy tam nie widziałem.

PS. w Kakadu na Wileńskiej w Warszawie są podobno 4 sztuki jakiś mniejszych ariusowatych, dorastają niby do max 15cm. Są tam już ze 4 miesiące i faktycznie nie rosną tak szybko jak Seemani i do tego trochę inne z wyglądu. Zastanawiałem się właśnie nad nimi, ale chwilowo, jak pisałem, muszę wstrzymać zakupy akwariowe...
Zapisane

Arashi
Zainteresowany
**
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 59


Konie skokowe, psy pracujące i akwarystyka ;)


« Odpowiedz #58 : Marzec 23, 2009, 09:03:24 »

Drago- było napisane w 2 wątkach o tej flądrze "They can be aggresive and will also eat small fish".Ale na tej zasadzie można opisać prawie każdą rybę ...

Groszek69- to trochę drogie te mangrowce... mi się nawet kwiatki w doniczkach nie trzymają więc ja raczej nie skorzystam  Wink

Ps- myślicie, że mogłabym dorzucić 2 kolcobrzuchy T. Biocellatus? Mogę już zostawić taką obsadę jaką mam bo mi pasuje i nie chce mieszać z innymi rybami, ale tak się właśnie zastanawiamy, że 2 biocellatusy trochę wyróżniałby by się kolorkiem od reszty. Ale się zastanawiam bo chcę uniknąć przerybienia i trochę zachodu bo musiałabym przygotować akwarium na min. miesięczną kwarantannę i odrobaczyć ewentualny nowy zakup...
Zapisane

Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości... Wink
ducze
WhiteWater
Global Moderator
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1254



WWW
« Odpowiedz #59 : Marzec 23, 2009, 10:18:02 »

A czym odrobaczałaś poprzednie? pytam bo nigdy się nie bawiłem w odrobaczanie ryb i nie wiem czy by nie zaaplikować czegoś moim monodactylusom (w formie są dobrej ale kupy robią mocno dziwne, jakieś takie śluzowato-zielone). Tyle, że musiałbym to robić w głównym zbiorniku, bo odłowienie nie wchodzi w grę (za dużo dekoracji do wyjęcia i brak zbiornika zastępczego).
Zapisane

Strony: 1 2 3 [4] 5 6 ... 10
  Drukuj  
 
Skocz do: