Niedowiarek. Grzałki jednak pękają, w szczególności te szklane. Osobiście załatwiłem w ten sposób jedną grzałkę bo przesunąłem korzeń tak niefortunnie, że dotykał on grzałki a ja tego nie zauważyłem. Szkło niestety pękło w miejscu styku grzałki z korzeniem. A że baniak był świeżo po zalaniu więc grzałka pracowała ciągle przez dłuższy czas. W miejscu styku utworzył się gorący punkt i bęc...
"gorący punkt" - dobre określenie!
Grzałka nie powinna niczego dotykać - zdecydowanie tak.
Dodatkowo jeśli ma wbudowany termostat (zwykle mają)
umieszczamy je ukośnie albo nawet poziomo (nie pionowo) -
inaczej termostat nie będzie prawidłowo działać.
Przy pionowym ustawieniu będzie włączać się tylko na chwilę,
ba zaraz grzałka podgrzeje termostat - ciepło unosi się do góry.