następny »

[Muchomorek]

Pojawiły się stułbie razem z roślinami, jak się tego pozbyć? Ślimaki na razie nie chcą ich jeść.

[magda78]

cytat z "Ryby w akwarium" Jakubowski, Ring
" [...] Stułbię zwalczać można dwoma sposobami. Sposób pierwszy polega na obfitym karmieniu stułbi w ciągu 8-14 dni przy jednoczesnym podniesieniu temperatury wody do około 28stC. Po tym okresie zwierzę chwyta zdobycz, ale jej nie trawi. Teraz należy dodać do akwarium 6-10g azotanu amonu na 100l wody. Przyrządzanie i wlewanie tego roztworu są takie same jak w przypadku kąpieli długotrwałych. Po dwóch dniach dodaje się taką samą dawkę azotanu amonu. Kuracja ta sprzyja roślinom, gdyż azotan amonu jest doskonałą dla nich pożywką, natomiast bardzo delikatnym rybom może zaszkodzić, zwłaszcza przy przedawkowaniu.[...] Sposób drugi polega na wpuszczeniu do akwarium ryb zjadających stułbię: bojowników, wielkopłetwów lub gurami. Ryby te przez pewien czas nie karmione, wyjedzą wkrótce stułbię. Sposoby te można połączyć. [...] Usuwanie mechaniczne (za pomocą pęsety) jest niecelowe, ze względu na duże zdolności regeneracyjne stułbi."
koniec cytatu 
jeszcze jest napisane ".... Nie należy stosować zwalczania stułbi [...] za pomocą prądu z płaskiej baterii...." 
stułbie jedzą małe zwierzęta wodne np. oczliki, rozwielitki, itp.

[Muchomorek]

Dziękuję za pomoc, ale wszystko odpada, z dwóch powodów. Nie używam środków chemicznych, a tamte ryby są obcymi gatunkami, więc nie mogę ich wrzucić do akwarium.

[magda78]

a może coś takiego?
http://www.akwarium.net.pl/adv/hydra.htm

[Muchomorek]

Nie używam grzałki, zieleni i innych tego typu środków oraz soli. :-(
Potrzebna jest nasza rodzima broń biologiczna. 

[matka siedzi z tyłu]

Podobno krewetki amano je zjadają. Ale nie sprawdzałam, informacja jest z drugiej, albo nawet trzeciej ręki, więc nie gwarantuję.

A czemu koniecznie chcesz się pozbyć biednych malutkich stułbiątek?

[Muchomorek]

Krewetki są obcym gatunkiem, więc nie mogą pomóc.
Obawiam się, że stułbie będą łąpać dafnie i młody narybek.

[Tymothy]

Wymyśliłem własny sposób, ale nie wiem czy się sprawdzi:
1.Na jakiś czas przestawiasz ryby do innego aqua.
2.Robisz warunki dla krewetek amano.
3.Wpuszczasz krewecie.
4.Jak krewecie już skończą ze stułbiami przestawiasz je gdzieś indziej (oddajesz komuś, albo co).
5.Robisz warunki dla swoich ryb.
6.Wpuszczas swoje ryby.

[matka siedzi z tyłu]

A w ogóle to jak duże są te stułbie? Na przykład w porównaniu do wielkości narybku?

Prawdę mówiąc u mnie w dwóch akwariach pojawiały się stułbie zielone, pobyły kilka miesięcy, a potem znikły, jak sen jaki złoty...

[Muchomorek]

Stułbie mają tułów z 3-4 mm i parzydełka nawet do 1,5 cm.
Narybku jeszcze nie mam, dopiero będzie za 3 tygodnie.
Krewetki odpadają jako obcy gość.

Poczekam może, jak się wylęgną ślimaki, to będzie ich więcej i się zajmą stułbiami.

[matka siedzi z tyłu]

Ale stałoby się coś strasznego, gdybyś wpuścił parę krewetek na jakiś czas? Co to za biotop?

Jakieś duże te stułbie, moje były maleńkie...

[ala]

Ludzie krewetki nie jedzą stułbi!

[matka siedzi z tyłu]

http://ilkus.net/~zho/bezkre.pdf

[ala]

m.s.z.t nie przekonuje mnie to gdyż sama miałam niedawno stułbie w akwarium z samymi krewetkami Amano i redkami stułbia rosła/żyła w najlepsze i powiększła swoja populacje a Amanki nie wykazywały nią najmniejszego zainteresowania - jakoś bardziej wierzę we własne doświadczenia niż cudze....

[matka siedzi z tyłu]

No wiesz, ja uprzedzałam, że informacja nie jest przeze mnie osobiście sprawdzona. Zresztą mnie moje stułbie nie przeszkadzają