A ja polecam: ELITE Crystal-Flo 20 (Kubełek).
Mam go i działa idealnie.
Podstawowe zalety, które zauważyłem:
-Tak cichy, że czasem myślę, że jest wyłączony.

-Sto razy szybciej czyści wodę od tego Hailea HL-BT 400 (go też miałem-najgorszy filtr na świecie).
Wady

:
-Rura wlotowa ma około 35cm i musiałem ją ustawić bokiem, bo się nie mieściła.

-Dosyć trudno go zalać.

Ogólnie polecam ten kubełek.

P.S. Ten Hailea HL-BT 400 to istny koszmar:
-Drgania nie do wytrzymania
-Gąbka-pory tak wielkie, że w ogóle nie filtrują
-Nieszczelna deszczownica
Zgadza się zwłaszcza co do porów gąbki - pies z budą by przeszedł, takie wielkie. Na szczęście gąbkę najłatwiej zmienić.
....
Ponieważ nie mam na razie kasy na inny sprzęt, przeprowadziłem proste zmiany, które znacznie poprawiły wydajność filtrowania i które polecam innym użytkownikom tego epokowego wynalazku:
1. Najbanalniejsza rzecz: kupujemy zwykłą gąbkę o mniejszych porach i wymieniamy tą z filtra.
2. Koszyczek nad gąbką daje pewne pole manewru. Ja w tej chwili mam w nim warstwy: wata filtracyjna - kilka kamyczków zeolitu - znowu wata - znowu zeolit - znowu wata. Można też przełożyć watę z ceramiką, cienkie drobne gąbeczki z ceramiką czy zeolitem itd. Co się komu lepiej sprawdzi i nie zapcha.
3. Plastikowa kratka w samym koszyczku jest za gęsta - wycinamy część żeberek.
4. Jeśli jesteśmy pewni, że nie wciągnie nam piasku/żwirku zdejmujemy całkowicie dolną osłonkę filtra.
5. Jeśli używamy deszczowni to 'pralka' w akwarium gwarantowana. Ale wystarczy wywiercić/wypalić w niej dwa, trzy razy więcej dziurek i jest OK.
6. A teraz szczyt kombinatorstwa: ścianki koszyczka są gładkie - trzeba je podrapać gwoździem lub ostrym końcem noża tak, aby stały się możliwie najbardziej chropowate; zyskamy w ten sposób trochę więcej powierzchni dla osiedlenia się bakterii nitryfikacyjnych.