Ja próbowałem.
Z racji tego, że w czasie gdy zabrałem się za Co2, było przed sezonem a u mnie zalegało 10 butelek, pomyślałem "co tak będą się kurzyły". Zakupiłem reduktor i pierwszy zonk, gwint inny. "No cóż" pomyślałem "trzeba się udać do sklepu hydraulicznego". Tam odszedłem z kwitkiem. Następny był z akcesoriami do wszelkich instalacji gazowych, (był nawet taki sam reduktor jaki kupiłem na allegro - ja zapłaciłem ok 80 zł, a tam 180 zł) ale Pan też nie bardzo pomógł. Cóż jest jeszcze sklep z pneumatyką. Pojechałem, wszedłem, od progu głośnie "DZIEŃ DOBRY" aby zrobić dobre wrażenie, ale Pani się tylko wystraszyła. Gdy powiedziałem jaką przejściówkę potrzebuję, uśmiechnęła się, powiedziała że reduktor ma gwint standardowy do każdej butli gazowej, tylko w tej maleńkiej butelce jest gwint nietypowy (czyt. do du...). Po drodze do domu zajrzałem do sklepu w którym sprzedają węże wszelkiego typu. Tu miłe zaskoczenie, sprzedawca nawet był zainteresowany moim problemem i bardzo chciał pomóc. Po części udało mu się. Pierwsza rzecz, to zmiana nakrętki na reduktorze (trzeba było rozszczelnić połączenie aby zdjąć nakrętkę - było klejone), następnie dwie przejściówki i wszystko pasowało do siebie (20 zł), no prawie wszystko, trzeba było pomyśleć na jakimś uszczelnieniem butla-przejściówka, bo gwint w przejściówce był za długi, a główka z uszczelką w butli za wąska). Udałem się do ślusarza, który popatrzył najpierw 15 minut, pomyślał następne 10, przez 7 szukał materiału z którego w przeciągu 2 wytoczył uszczelkę. Teoretycznie pasowało. koszt usługi następne 20 zł. Trzeba było jeszcze uszczelnić tylko połączenia gwintowe na przejściówkach. Cóż, od razu na myśl przychodzi teflon. Wszystko trzymało, super. Butla podłączona, bąbelki lecą. Na noc całość zostawione z regulatorem czasowym. Rano - butla pusta, któreś połączenie puściło.
Męczyłem się tak ze 2 tygodnie z połączeniami i szukaniem gdzie przecieka gaz na zewnątrz. Dobrze, że posiadam dużą 6 kilową butlę z której codziennie rano przetaczałem gaz do małej (0,35 kg).
Któregoś pięknego dnia nie wytrzymałem, wszedłem na allegro, znalazłem butlę 1,5kg za 140 zł z przesyłką, za 2 dni butla była u mnie. Razem z butlą zamówiłem zawór aqua-art z dwoma reduktorami. Dotarło wszystko w jednym czasie. Podłączyłem, ustawiłem 1,5 bąbelka/sek (w przybliżeniu). Do tej pory się nic nie zmieniło, na reduktorze nawet nie widać aby cokolwiek ubyło, a chodzi już ok. 1,5 miesiąca.
W tym momencie nie ma już ochoty na zabawy w "tanie rozwiązania" nie zawsze wychodzi to wiele taniej (licząc przejściówki, usługi, czas zmarnowany na szukanie , paliwo w samochodzie i co najważniejsze nerwy stracone co rano).
Mam nadzieję że rozjaśniłem Ci nieco sprawę

kupuj butlę 1,5 kg, nie jest to aż tak wielki koszt, a będziesz wiele zdrowszy
