Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Czy otrzymałeś swój email z kodem aktywacyjnym ?
Strony: [1]
  Drukuj  
Autor Wątek: Wypadki akwarystyczne.  (Przeczytany 1252 razy)
Piterix
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 908



« : Maj 14, 2009, 12:14:54 »

Nie spotkałem tu jeszcze takiego wątku - a jestem ciekawy jakie wypadki Was spotkały podczas przygody z akwarystyą - podzielcie się, a może dzięki temu inni ich unikną. Moje wypadki:

1. Mam 3 akwaria (216, 112, 50l) i oczywiście robię podmiany wody - dla ułatwienia używam mocnej pompy i leję wodę prosto z baniaków (45 lub 65l) stojących w łazience. I któregoś wieczora wlewa się już świeża woda do 112l, ja w tym czasie sobie palę w kuchni... słychać woda głośno leci (no to jak leci to jeszcze czas - jak przestaje to pompa zaczyna hałasować)... nagle słyszę żonę jak krzyczy... idę do pokoju, patrzę... przelewa się... woda leci po ścianach akwarium, na szafkę, podłogę, za szafkę, po ścianach... masakra conajmniej 10l wody wylądowało na podłodze...

2. Po założeniu pierwszego akwarium używałem skimera... okazało się, że razborki, danio i małe molinezje też...
Zapisane

Zapraszam do komentowania mojego baniaka. Ostatnia aktualizacja 08.09.2013 . http://www.akwarium.net.pl/forum/nasze-akwaria/piterix-900l-ogolne-krotka-relacja-z-zakladania/
magda78
czas na zmiany
Zainteresowany
**
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 165



« Odpowiedz #1 : Maj 14, 2009, 12:53:09 »

jak spuszczałam pierwszy raz wodę ze żłobka gupików to byłam bardzo skupiona na tym, aby żadnego nie wciągnąć do odmulacza .... cała brudna woda wylądowała na podłodze zamiast we wiadrze  Grin
Zapisane

250l towarzyskie
60l krewetki RC
ala
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3230


ala


« Odpowiedz #2 : Maj 14, 2009, 13:34:51 »

z tym wylewaniem wody na podłoge to mam notorycznie  Cheesy prawie za każdym razem jak robię Ro to jest tak samo wkładam węzyk do baniaka odkręcam i ide sobie za jakis czas zagladam i patrzę ''eee jeszcze długo'' potem zagladam drugi raz ''eee jeszcze trochę'' a trzeci raz to ju8z zwykle przypadkiem przechodze koło łazienki i widzę że woda z pod drzwi się leje Grin - na całe szczęscie podłoga w łazience jest nieprzemakalna Wink a to o wyleci na przedpokuj zauwazam na tyle wczesnie że jeszcze do sasiadów nie doleciało - ale klepka w tym miejscu już wyglada fatalnie Undecided
Zapisane

Strony: [1]
  Drukuj  
 
Skocz do: