Kolejna aktualizacja wyglądu baniaczków po dłuższej przerwie:
02.08.2010
![](http://img405.imageshack.us/img405/6120/c902dsc01364600.jpg)
powiększenie:
http://img840.imageshack.us/img840/7825/c902dsc01364.jpgW miejsce prętnika i otoska przywędrowało 6 sztuk razbory espei, i w tej chwili na pierwszy rzut oka to już niemal akwa jednogatunkowe. Klinówka i espei niby bardzo podobne, a jednak widać różnice. Poza rozmiarem oczywiście, espei jest wyrażnie smuklejsza, ma bardziej nasyconą czerwień, za to mniej srebra na brzuszku. No i do tego klinek zacięty górą do przodu, a nie dołem, jak u razbory klinowej. Rybki traktują się jak jedno stadko tego samego gatunku. Co ciekawe, zdarza im się nawet uskuteczniać międzygatunkowe zaloty
![Smiley](http://akwarium.net.pl/forum/Smileys/bb/smiley.gif)
Oczywiście ktoś powie, że akwa jest teraz przerybione i... pewnie będzie mieć rację
![Smiley](http://akwarium.net.pl/forum/Smileys/bb/smiley.gif)
W zbiorniku faktycznie jest sporo ryby, ale wszystko od początku działa jak Low-Tech, jest dużo zieleniny i równowaga wewnątrz jest idealna. Zresztą prętnik i tak brudził 2x tyle co 6 sztuk małej espei...
Poza tym w miejsce trawnika z glosi, rozwija się teraz trawnik z gwiazdy wodnej przeniesionej z mikro baniaczka, całkowicie wyleciał też duży henio, a z tyłu powrót do chaosu zarośli z dębówki meksykańskiej i ludwigii.
02.08.2010
![](http://img190.imageshack.us/img190/2589/c902dsc01306600.jpg)
powiększenie:
http://img641.imageshack.us/img641/9257/c902dsc01306.jpgW mikro akwa porządki generalne. Wyleciał christmas moss, który zarósł już praktycznie wszystko co było do zarośnięcia, i teraz eksperymentalnie na tło poszedł subwassertang. Z przodu zniknęły gwiazdy wodne i został tylko trawnik z glosi. Tym samym znowu widać największą atrakcję baniaczka, czyli korzenie pięknie obrośnięte gałęzatką.
Mikro rybki mają się doskonale. Wprawdzie przez długi czas myślałem, że zostało mi tylko 9 sztuk, ale przy okazji porządków okazało się, że w baniaczku są wszystkie 11 sztuk. Te rybki są po prostu tak maleńkie, że potrafią się schować w najmniejszym zakamarku. Są też raczej płochliwe i praktycznie niemożliwym jest zobaczyć wszystkie za jednym razem.