Pokaż mi człowieku jakieś złośliwe uwagi względem Piterixa.
I tu - broniąc zamków - ZGADZAM SIĘ na 100 % !!! Ten zamek jest super
Super, jako zdjęcie czy namalowany obraz, ale nie jako zbiornik.
W/w fotka z zamkiem to karykatura akwarystyki.
po takiej odpowiedzi wynika że pomysł piterixa jest karykaturalny, wielu młodych akwarystów zraża się do forum i nawet głupio im o cokolwiek spytać, ale jak piterix stworzy coś równie gustownego jak autor akwarium z zamkiem to będę mu bił brawo.
Ty tak serio?
Piterix powiedział, że jego zdaniem zamek jest super. Ja napisałem, że moim zdaniem jest to karykatura. I gdzie tu jakaś złośliwość względem czegokolwiek?
Jesteście ludzie strasznie przewrażliwieni na swoim punkcie.
Zrozumcie, że głosząc jakąś opinie – czy to w życiu prawdziwym, czy w wirtualnym – ZAWSZE – trafi się ktoś kto będzie miał odmienne zdanie. Kto skrytykuje to co mówicie – nie ze złośliwości, ale z powodu innych poglądów.
Ja na serio widzę pewną prawidłowość w podejściu do akwarystyki określonych grup ludzi, mianowicie:
napisz dla testu jakąś krytyczną uwagę w wątku Emperora – zobaczysz jak zareaguje. A później napisz to samo w wątku takiego Mirmila. Jeden przyjmie uwagę ze spokojem, odpisze zgodnie ze swoim przekonaniem, a drugi będzie płakał, dąsał się i cholera wie co jeszcze.
Mało zostało na tym forum ludzi którzy wiedzą co robią i potrafią tą swoją wiedzę obronić, dlatego uwielbiam prowadzić dysputy z Ducze – gość pisze co myśli, nie obraża się, nie dąsa – ma swoje zdanie (często odmienne od mojego) i jakoś nikt się na nikogo nie obraża,. A tutaj? Widzę wątki zalatujące polityką. Gdzie te czasy, gdzie można było się zdrowo pokłócić (wymieniając argumenty) bez dąsów i fochów?
Odnośnie dalszej części Twojej wypowiedzi, jeśli ktoś się zraża czytając względem siebie czy swojego zbiornika krytyczną uwagę, jeśli ktoś boi się zapytać, bo dostanie odpowiedź nie po jego myśli, to ja takim osobom tylko współczuje i gratuluje asertywności i pewności siebie.
Mrs właśnie każdy ma prawo do własnej opinii
To po co się jeżysz jak kot na wiosnę?
Ja po raz kolejny powtarzam że też nie lubię plastiku w akwarium ale nie będę nikogo krytykował jesli nie szkodzi rybkom. Sam sprzedaje Irlandczykom baniaki z zamkami bo wiem że oni w tym po prostu gustują. Od jakiegoś czasu promuje naturalne zbiorniki lecz takie się niestety nie sprzedają.
Ale Ty możesz lubić co tam sobie chcesz i nie powinno to obchodzić nikogo. Tu jednak wracamy do punktu wyjścia. Jeśli wypowiesz swoje przekonania „na głos”, licz się z tym, że ktoś będzie miał odmienne zdanie.
Trzeba było przekonać mnie argumentami dlaczego zamki są takie fajne, a nie obrażać się i dąsać…i wołać byłego premiera.
Ja tu piszę o sytuacji w której rybom nie dzieje się krzywda a właściciel po prostu ma taki gust a nie inny i chce miec zamek czy łódź podwodną w akwarium, a akurat zdjęcie z zamkiem które wrzuciłem mi też się podoba i jest zrobione wg mnie ze smakiem i nie szkodzi obsadzie, a zdjęcie z toaletą w której pływają karasie jest dla mnie kiczowate i na pewno zbiornik ten jest za mały dla tych ryb!!.
A moim zdaniem to tandeta.
I co, czujesz się urażony czy obrażony?
Dla mnie taki zbiornik nie nadaje się na hodowle ryb – dla mnie nie ma on nic wspólnego z akwarystyką.
Akwarystyka to dla mnie przede wszystkim stworzenie jak najlepszych warunków dla życia ryb przy zachowaniu środowiska zbliżonego do tego w naturze.
Ducze ma racje w jednym – ryba ma w odbycie czy schowa się w zamku czy w kamieniach, ale jej zachowanie względem zamku naturalne nie będzie, bo niby dlaczego ma być? Po coś te wytyczne względem twardości wody, odpowiedniego ph czy choćby warunków koniecznych do odbycia tarła (oświetlenie, ph, brak prądu wody, odpowiednie schronienie) obowiązują i o ile w przypadku ryb hodowlanych nie ma to większego znaczenia, w przypadku ryb z odłowu czy kolejnych „F” zachowanie w zbiorniku z zamkiem nie będzie miało nic wspólnego z zachowaniem w naturze.
No, ale to moje zdanie i nie musicie się z nim zgadzać.
Tak czy inaczej, ja ze swojej strony zachęcam do rozmowy. Chętnie wymienię się z każdym na argumenty. Bez fochów, płaczu czy żalu.