Dobrze karmiony rośnie na początku dość szybko. U mnie jak się rozmnożyły na jesień, to w styczniu już wpuszczałem do ogólnego (choć jeszcze było to ryzykowne - i były na tyle małe że się chowały po kątach).
PS. szybkość wzrostu zależy nie tylko od pokarmu, ale i od wielkości zbiornika w jakim przebywają, podmian wody na świeżą, i chyba też od temperatury
W kwesti wzrostu u pielęgnic dobrze sprawdza się żywy pokarm, podawany młodym rybom sprawia że przerastają o połowe wszystkie te którym podajemy wysokobiałkowe płatki lub granulat, testowałem to właśnie na zebrach pozatym wśród narybku karmionym żywym pokarmem (oczlik, dafnia, wodzień artemia potem małe zyworódki) zaobserwowałem mniejsze różnice we wzroście ryb z tego samego miotu niż u tych które karmione były pokarmami sztucznymi. Dobrym patentem na pierwsze tyg życia jest niewielki kamyczek posmarowany żółtkiem i z przyklejonym do niego roztartym granulatem wysokobiałkowym, z tym że trzeba pamiętać o wyjęciu tego kamyczka ponieważ bardzo szybko ulega rozkładowi w wodzie