Z tą 300'tką pewnie się wstrzymam jeśli w ciagu 2 tygodni nie znajde kupca na 240'stke. Sezon letni nie jest najlepszym okresem dla tego typu sprzedaży wiec pewnie skończy się na tym, że zostanie ta 240tka.
Może do tego czasu wymyślę jakiś cud umeblowania pokoju i ugnę żonę na te 150cm dlugości - wtedy staje 450'tka *marzenie*.
Wystaw na allegro od 1zł. Ktoś kupi na pewno, ja tak zrobiłem ze swoją 112l i sprzedałem całkiem nieźle.
dla roślinnego lepiej jest zrobić niższe a głębsze chyba logiczne,
Z tym, że Rodia ma żaglowce a kiedyć coś wspominał o dyskowcach więc te 50cm to minimum dla tych ryb. Od siebie dodam, że czy to baniak roślinny czy biotopowy, nie ma sensu iść w baniak wyższy niż 50cm (chyba, że mamy hodowle ryb wymagających b.wysokiego baniaka typu altumy).
Rodia jak masz tylko możliwość stawiaj 450l ja bym teraz tak zrobił, ale niestety mieszkam w bloku i hardcore nie wchodzi w grę, czego niestety żałuje ....
No właśnie mnie o to chodziło.
Szkoda postawić baniak kilka litrów większy i za chwile żałować, że nie kupiło się jednak tego wymarzonego.
To tak jak Ty miałbyś zmienić z 320 na 375, niby 20cm dłuższe szkło ale czy cała gra jest warta świeczki (koszty, nerwy i cała robota związana z umeblowaniem).
Ja też mieszkam w bloku. 450l to problem dla stropów ? U mnie akwarium stoi przy ścianie wiec strop jest raczej obciążony dużym momentem ścinającym i małym gnącym. Nie mam doświadczenia w tej kwestii jednak.
Dla bloków starego typu (lata 60, 70, 80) zwykle dopuszczalne obciążenie stropu wynosiło 500KG/m2.
Jest to jednak wartość podana z dużym marginesem, ja myślę, że do 1000 l nie powinno się nic złego dziać.
Wiem to bo:
- w pracy mam ludzi znających te tematy (inspektorzy nadzorów budowlanych),
- jak miałem jeszcze 112l to zadzwoniłem z ciekawości do administracji mojego bloku z pytaniem jaki baniak moge postawić, kazali mi ekspertyzy robić itp. a, że mam takich ludzi na miejscu (pauza wyżej) to ekspertyze (oczywiście słowną) dostałem w kilka chwil. Gdyby wymagany był papier też nie byłoby problemu. Administracje przy 240l pominąłem, pominę ich też w przyszłym roku stawiając 200x50x50.
Generalnie, chodzi o to, że wielka płyta w latach ubiegłych to była prawdziwa wielka płyta (przymykając oko na azbest). Obecne bloki to tendencja spadkowa w jakości i ilości materiału czyli to samo co dzieje się w pozostałych dziedzinach życia (np.samochody). W nowym bloku nie postawiłbym większego niż 240l baniaka, po prostu bał bym się.
Ostatnio nawet w tv była jakaś afera gdzie w nowo wybudowanym bloku sąsiedzi słyszeli wszystko co za ścianą robili sąsiedzi a, że sąsiedzi to młode małżeństwo...
Dzieci uśpić nie mogli taki hałas.
Zamówili ekspertyze i okazało się, że ściana odgradzająca pomieszczenia jest cieńsza niż dopuszczają przepisy. Przy przeglądaniu dokumentacji wyszedł też dziwnie cienki strop.
Skończyło się to chyba tak, że lokatorzy wypowiedzieli umowy kupna mieszkania (pomimo tego, że już mieszkali) deweloperowi a ten musiał "poprawiać" cały blok czyli w praktycre rozbierać i składać od nowa.
Jeśli masz stare mieszkanie, 450l bez problemu wejdzie (ja polecam poczekać, pomyśleć i może jakoś upchniesz) niż później żałować i robić ponowny restart.
I jeszcze jedno, wg mnie o wiele niebezpieczniejsza od samego obciążenia stropu jest krzywa podłoga. Nie wiem jak u Ciebie ale u mnie dramat.
W przyszłym roku przed postawieniem baniaka będę zrywał panele i robił wylewkę bo np. teraz przy 120cm długości baniaka różnica między jednym końcem zbiornika a drugim wynosi 1cm do tego w szerokości baniaka też da się zauważyć różnice ok. 0,5cm. Kiedyś znalazłem strone gdzie była przedstawiona ekspertyza mówiąca o naprężeniach szkła na które działa woda w przechylonym baniaku oraz w baniaku stojącym prosto. Było tam napisane, że różnice między jednym a drugim przykładem są znikome więc tym się pocieszam.
Pozdrawiam.