Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Czy otrzymałeś swój email z kodem aktywacyjnym ?
Akwarystyka - Forum Akwarystyczne Wodnego Swiata « Nasze akwaria « Nasze akwaria « Rodia [300l] - Takie tam ... (Aktualizacja 2012.02.07)
Strony: 1 ... 12 13 [14] 15 16 ... 27
  Drukuj  
Autor Wątek: Rodia [300l] - Takie tam ... (Aktualizacja 2012.02.07)  (Przeczytany 73377 razy)
Leśny
Zainteresowany
**
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 103



« Odpowiedz #195 : Listopad 07, 2010, 10:47:16 »

 Shocked Shocked Shocked Jest na co popatrzeć i oczy nacieszyć  Cheesy Ale nie ma co zazdrościć,widać po prostu że kolega się przykłada do dbania o ten baniak i czuje do tego pociąg,widać w tym prawdziwą pasję Cheesy powodzenia w dalszym tworzeniu.
Zapisane

rodia
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1062


memento mori


WWW
« Odpowiedz #196 : Listopad 07, 2010, 12:10:14 »


Pochwal się baniakiem po restarcie jak już będzie po wszystkim, ciekaw jestem jak będzie z tymi skokami twardości.

Jasne, jak będzie coś do pokazania to wrzucę zdjęcia. Z KH na samym żwirze nie było dawniej problemów więc i teraz nie powinno być. Dziś zrobie podmiankę do kh4 i będę na dniach monitorował kh. Plan jest taki, żeby dołączać kolejne elementy stopniowo bo gdyby jakimś cudem wystąpiły problemy to będę wiedział co je powoduje. Zawsze prowadziłem dziennik akwarium więc potem odnajdywanie źródeł określonych przygód w akwarium jest łatwe o ile nie daj się więcej niż jednego nowego czynnika na raz.

Shocked Shocked Shocked Jest na co popatrzeć i oczy nacieszyć  Cheesy Ale nie ma co zazdrościć,widać po prostu że kolega się przykłada do dbania o ten baniak i czuje do tego pociąg,widać w tym prawdziwą pasję Cheesy powodzenia w dalszym tworzeniu.

Dziękuję. Akwarystyka w wydaniu "mam akwarium (złota rybka, 2 neony i gurami), nie wiele o nim wiem, ale karmie rybki i włączam pompkę jak się woda zabrudzi" mnie nie interesuje. Rzeczywiście akwarystyka mnie pasjonuje. Z kilku moich hobby lub po prostu rzeczy, które lubię robić (np. fotografia, g. klasyczna, programowanie czy seks) tylko akwarystyka jest dla mnie rzeczywiście czymś pasjonującym.

Pozdrawiam, R.
Zapisane
rodia
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1062


memento mori


WWW
« Odpowiedz #197 : Listopad 16, 2010, 00:02:49 »

Pochwal się baniakiem po restarcie jak już będzie po wszystkim, ciekaw jestem jak będzie z tymi skokami twardości.

mrs, wykrakałeś.  Angry

Zalałem baniak na samym żwirze. kh 3 na starcie. Przez kilka dni wszystko pięknie nic nie drgneło. Więc podłączyłem co2 i po kilku godzinach kh już 5, zagotowałem się. Przez kilka dni robiłem kolejne obserwacje i kh rośnie jak jest podłączone co2. Wczoraj wlalem 75ml hcl, żeby zbić kh do minimum (ph do 5 spadlo). Jednak kilka godzin i już kh+1, +2 itd.
Co ciekawe użyty żwirek (nie akwarystyczny) stał kilka tygodni z krewetkami kiedyś - w ten sposób badałem czy nie zatwardza wody i nie wydziela świństw - bo krewetki są czulsze niż ryby. I nic. Poza tym robiłem standardowe próby kwasem octowym i hcl. 0 skoków jakichkolwiek parametrów, no tyle, że co2 nie było podłaczane w tym krewetkarium. Nie spotkałem się jeszcze żeby komukolwiek co2 rozpuszczało podłoże powodując skoki KH, GH tak, ale nie KH - nie przyszło mi zatem do głowy aby testować kwasem węglowym. Albo jestem totalnym laikiem albo mam wyjątkowego pecha.

Dziś (nocą) zmiana na typowy akwarystyczny żwir. Szkoda, że muszę zmienić ten poprzedni bo granulacja mi idealnie pasowała, eleocharis rósł w tym świetnie i kiryskom też super pasowało.


To tyle na dziś, nie poddaję się chociaż ostatnio same porażki z akwarium.

Pozdrawiam, R.

Zapisane
andrzejkowac
Bywalec
****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 746


« Odpowiedz #198 : Listopad 16, 2010, 18:00:48 »

Wiesz co podziwiam Twoją zaciętość do walki z tym całym Kh Ph itp ja próbowałem i szybko dałem sobie spokój Teraz założyłem akwa na ziemi zwykła kranówka bez podmian od miesiąca i wszystko ładnie się kręci lepiej niż jak dbałem o nawożenie i parametry .Może zbytnio się starasz i dlatego nie wychodzi ?
Zapisane

Młode ampularie oddam
badrass
Bywalec
****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 744


Mówi sie trudno i płynie sie dalej...


« Odpowiedz #199 : Listopad 16, 2010, 20:51:19 »

A może coś jest nie tak z butlą CO2. Gdzie ją nabijałeś? Bo są "firmy", które ładują w butle mieszanki i sprzedają jako czyste CO2
Zapisane

Było.... wiele baniaków ale najbardziej tęsknię do tego pierwszego, gdzie nie miałem żadnych doswiadczeń, a każdy nowy listek zielska cieszył, aż serducho kołatało.
rodia
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1062


memento mori


WWW
« Odpowiedz #200 : Listopad 16, 2010, 20:54:17 »

Wiesz co podziwiam Twoją zaciętość do walki z tym całym Kh Ph itp ja próbowałem i szybko dałem sobie spokój Teraz założyłem akwa na ziemi zwykła kranówka bez podmian od miesiąca i wszystko ładnie się kręci lepiej niż jak dbałem o nawożenie i parametry .Może zbytnio się starasz i dlatego nie wychodzi ?

To nie  chodzi o walkę z kh/ph w celu uzyskania takich a nie innych parametrów, bo byłbym gotów gdyby było mi wygodnie przejść na inne parametry wody. Jednak nie mogę dopuścić do sytuacji, że podłoże lub inne elementy się rozpuszczają bo oprócz tej twardości mogą do wody wydzielać inne cholerstwa. Trochę sam się w to wpakowałem bo nigdy nie używałem żwirów typowo akwarystycznych - zawsze kombinowałem na około, a to grys bazaltowy z ogrodnictwa itd. Jedne podłoża jak ten wymieniony grys nie robiły problemów, a inne robiły. Teraz już nie chce mi się przeciągać zabaw więc wrzuciłem typowy akwarystyczny żwir, który nie do końca mi się podoba, ale niestety u mnie w mieścinie za dużego wyboru nie ma.

Co do ziemi no fajnie to rośnie, ale problem ten, że nigdy nie wiesz jaka ziemia się trafi. Oprócz 240 i 300, które prezentowałem, przez większość czasu prowadziłem drugi eksperymentalny zbiornik 54l m.in na ziemi. Do każdego startu glebę pozyskiwałem z innych źródeł, stosowałem różne receptury. Raz było dobrze, raz źle, bez reguły. Zdarzało się jednak że były niedobory (głównie potas i magnez wg moich obserwacji). Problemy z glonami występowały totalnie losowo. Dodatkowo rzadkie podmiany lub ich brak w akwarium na ziemi ewidentnie źle wpływały na pielęgniczki ramireza (te ryby są wrażliwe na kumulowanie substancji w wodzie). Natomiast robiąc podmiany ciężko bez dodatkowego nawożenia utrzymać no3 i po4, żeby nie obserwować niedoborów. Dlatego na razie rezygnuję ze zbiorników na ziemi. Chciałby poeksperymentować samymi aranżacjami akwarium oraz rozmnożyć skalary i p. ramireza. Do ziemii może kiedyś wrócę, jednak trzeba pamiętać, że to po prostu tani odpowiednik drogich podłoży i w większości przypadków stosowania ziemi zamiast preparowanych podłoży, wynika ze względów ekonomicznych. Ponieważ od czasu do czasu jestem w stanie wydać trochę grosza na akwarium to jeśli mi przyjdzie kiedyś ochota na aktywne podłoże to pewnie wybiorę jakieś substraty a nie ziemię. Lubię sprawdzać nowe rozwiązania więc myślę, że takie doświadczenie mi się przyda.

A może coś jest nie tak z butlą CO2. Gdzie ją nabijałeś? Bo są "firmy", które ładują w butle mieszanki i sprzedają jako czyste CO2

Z butlą raczej OK. Nabijałem tam (firma SUPON w Koszalinie) kilka razy, a problemy zaczęły się po właśnie po zmianie podłoża - podczas gdy butla podczas tej zmiany była ta sama. Wcześnie to samo "doładowanie" butli pracowało na grysie bazaltowym i kh miałem stabilne.

Pozdrawiam, R.
« Ostatnia zmiana: Listopad 16, 2010, 20:59:09 wysłane przez rodia » Zapisane
mrs
:)
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3493

bla bla bla...


« Odpowiedz #201 : Listopad 16, 2010, 21:32:22 »

mrs, wykrakałeś.  Angry
I wcale mnie to nie cieszy.
Nie do końca widziałem wine ziemi w wahaniach wspomnianych przez Ciebie parametrów.

Rodia, z tego co się orientuje to dodawanie CO2 nie ma wpływu na wartość KH która jest zależne od ilości węglanów i wodorowęglanów w wodzie.
Sądze więc, że podawanie CO2 nie ma wpływu na wzrost wartości KH.
Myślę też, że masz w zbiorniku coś co wypłukuje Ci z wody węglan wapnia, stąd wg mnie niekontrolowane wzrosty KH.
Za wypłukiwanie węglanu wapnia z wody może być odpowiedzialny niewiadomego pochodzenia żwir który położyłeś na dnie. Mogą to być też niewiadomego pochodzenia kamienie ale nie wiem czy takowe masz w baniaku.

Pozdrawiam.


Zapisane

rodia
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1062


memento mori


WWW
« Odpowiedz #202 : Listopad 16, 2010, 21:48:48 »

mrs, wykrakałeś.  Angry
I wcale mnie to nie cieszy.
Nie do końca widziałem wine ziemi w wahaniach wspomnianych przez Ciebie parametrów.

Rodia, z tego co się orientuje to dodawanie CO2 nie ma wpływu na wartość KH która jest zależne od ilości węglanów i wodorowęglanów w wodzie.
Sądze więc, że podawanie CO2 nie ma wpływu na wzrost wartości KH.
Myślę też, że masz w zbiorniku coś co wypłukuje Ci z wody węglan wapnia, stąd wg mnie niekontrolowane wzrosty KH.
Za wypłukiwanie węglanu wapnia z wody może być odpowiedzialny niewiadomego pochodzenia żwir który położyłeś na dnie. Mogą to być też niewiadomego pochodzenia kamienie ale nie wiem czy takowe masz w baniaku


Pozdrawiam.

Z ziemią mnie też zdziwiło, a podejrzenie wynikało z tego, że nie spotkałem się z przypadkiem, żeby żwir zwiększał kh.
Testy ewidentnie wykazały, że przy odłączonym co2 kh jest stabilne z tamtym żwirem. Moja teoria jest taka, że rozpuszczony w wodzie kwas węglowy był zdolny do rozpuszczania podłoża. W zbiorniku nie było kamieni.
Zresztą ostatni eksperyment przed wymianą tamtego podłoża wyglądał tak:
Akwarium 24l z  wyparzony i wypłukany żwir - warstwa 2cm
zalanieme wodą z RO
pompa cyrkulacyjna
Stoi 24h bez CO2 kh~1 (tak jak woda która zalałem)
Podłączam CO2 i po kilku godzinach pomiary wykazują już KH~6, a po 24h od podłaczenia co2 Kh~11
Po odłączeniu CO2 i dobrym kilkugodzinnym przewietrzaniu wody bąbelkami z cyrkulatora KH utrzymało się na poziomie 11

Co można wywnioskować powyższego?
Moje wnioski są takie:
- podłoże reaguje prawdopodobnie z kwasem węglowym w wyniku czego nastepuje wzrost kh
- sam poziom co2 nie wpływa na pomiary kh, gdyż usunięcie co2 z wody nie spowodowało spadku kh


Jeśli gdzieś tu błędnie rozumuję lub masz inne pomysły to chętnie się z nimi zapoznam.

Pozdrawiam, R.
« Ostatnia zmiana: Listopad 16, 2010, 21:51:05 wysłane przez rodia » Zapisane
mrs
:)
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3493

bla bla bla...


« Odpowiedz #203 : Listopad 17, 2010, 20:27:58 »

Testy ewidentnie wykazały, że przy odłączonym co2 kh jest stabilne z tamtym żwirem.
No, jeśli testy wykazały to co piszesz to moja teoria nie ma zastosowania.

Rodia, H2CO3 w zbiorniku z temperaturą 25-27C wg mnie nie byłby w stanie aktywnie działac na podłoże z uwagi na jego szybkie wytrącanie z wody o wyższej temperaturze. Nie wiem ile trzeba by tego gazu pakować do baniaka żeby był w stanie zadziałac na podloże.
Oczywiście, nawet niewielka domieszka CO2 w wodzie w jakimś stopniu generuje powstanie H2CO3 jednak tempo wytrącania z wody kwasu węglowego jest tak szybkie, że działanie na podłoże nie powinno miec miejsca.
Dodatkowo, ruch tafli wody z deszczowni przyśpiesza w/w proces wytrącania.

Niewiele pomoże Ci to co napisałem bo tak jak mówisz, wszystko wskazuje na CO2 ale ja, podobnie jak w przypadku ziemi, nie do końca widze w tym wine gazu.


Zapisane

Neon-Innesa
Non omnis moriar
Stały użytkownik
***
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 335


Akwarium ma cieszyć ! :)


« Odpowiedz #204 : Listopad 17, 2010, 20:35:27 »

No jest na co popatrzeć !! Ładne Chwaty Smiley hehh
Baniaczek Piękny.
Zapisane

rodia
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1062


memento mori


WWW
« Odpowiedz #205 : Listopad 17, 2010, 21:27:49 »

Testy ewidentnie wykazały, że przy odłączonym co2 kh jest stabilne z tamtym żwirem.
No, jeśli testy wykazały to co piszesz to moja teoria nie ma zastosowania.

Rodia, H2CO3 w zbiorniku z temperaturą 25-27C wg mnie nie byłby w stanie aktywnie działac na podłoże z uwagi na jego szybkie wytrącanie z wody o wyższej temperaturze. Nie wiem ile trzeba by tego gazu pakować do baniaka żeby był w stanie zadziałac na podloże.
Oczywiście, nawet niewielka domieszka CO2 w wodzie w jakimś stopniu generuje powstanie H2CO3 jednak tempo wytrącania z wody kwasu węglowego jest tak szybkie, że działanie na podłoże nie powinno miec miejsca.
Dodatkowo, ruch tafli wody z deszczowni przyśpiesza w/w proces wytrącania.

Niewiele pomoże Ci to co napisałem bo tak jak mówisz, wszystko wskazuje na CO2 ale ja, podobnie jak w przypadku ziemi, nie do końca widze w tym wine gazu.




To jak wytłumaczyć wzrost KH, gdzie jest tylko szkło, żwir - żadnych innych czynników, a  reakcja jest TYLKO przy podlączonym co2? bez co2 nic sie nie dzieje. Masz jakiś pomysł na to?


Nie zgadzam się z tym o wytrącaniu kwasu. Fakt, że się wytrąca, ale przecież caly czas jest uzupelniany. Zatem jest stałe jego stężenie w wodzie. Jeśli chodzi o ilość do 1,5 bąbla na sekundę przy 100% rozpuszczalności.


A i jeszcze jedno. Po zmianie podłoża wstępne pomiary wykazały, że ani z CO2, ani bez niego KH nie zmienia się wogóle (mierzylem na 10ml żeby mieć zaokrąglenie pomiaru do 0,5 stopnia a nie do 1 jak to jest przy 5ml tescie)
R.


EDIT: mrs, ja mam jeszcze sporo tego problematycznego żwiru. Jak masz pomysł to chętnie wykonam na nim kolejne testy.
« Ostatnia zmiana: Listopad 17, 2010, 21:29:24 wysłane przez rodia » Zapisane
mrs
:)
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3493

bla bla bla...


« Odpowiedz #206 : Listopad 17, 2010, 22:09:30 »

To jak wytłumaczyć wzrost KH, gdzie jest tylko szkło, żwir - żadnych innych czynników, a  reakcja jest TYLKO przy podlączonym co2? bez co2 nic sie nie dzieje. Masz jakiś pomysł na to?
Mnie też to ciekawi.

Nie zgadzam się z tym o wytrącaniu kwasu. Fakt, że się wytrąca, ale przecież caly czas jest uzupelniany. Zatem jest stałe jego stężenie w wodzie. Jeśli chodzi o ilość do 1,5 bąbla na sekundę przy 100% rozpuszczalności.
Z tego co pamiętam to w wodzie o temperaturze którą podałem wcześniej następuje gwałtowne wytrącenie kwasu węglowego i rzeczywiste stężenie H2CO3 zostaje na poziomie 10% z jego pierwotnego poziomu przy czym sam proces wytrącania jest bardzo szybki.
Stąd moje zdziwienie odnośnie oddziaływania kwasu na podłoże.
Oczywiście, masz racje – kwas będzie cały czas uzupełniany jednak jego stężenia nie będzie rosnąc – przynajmniej takie jest moje zdanie. Im więcej podanego CO2 tym więcej kwasu się wytrąci. Oczywiście, mam tu na myśli określoną temperaturę. W niższej temperaturze, przy podawaniu CO2 jego stężenie byłoby wyższe.

Jaką masz temperaturę w baniaku?

A i jeszcze jedno. Po zmianie podłoża wstępne pomiary wykazały, że ani z CO2, ani bez niego KH nie zmienia się wogóle (mierzylem na 10ml żeby mieć zaokrąglenie pomiaru do 0,5 stopnia a nie do 1 jak to jest przy 5ml tescie)
Więc może ty masz racje, sam już nie wiem Smiley
Muszę się nad tym głębiej zastanowić.

EDIT: mrs, ja mam jeszcze sporo tego problematycznego żwiru. Jak masz pomysł to chętnie wykonam na nim kolejne testy.
W tej chwili nie ale pomyśle bo temat mnie zaciekawił.

Pozdrawiam.
Zapisane

rodia
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1062


memento mori


WWW
« Odpowiedz #207 : Listopad 18, 2010, 03:48:28 »

Przez 2 miesiące problem występował przy temperaturze 25-28 C. Teraz po wywaleniu ziemi zalałem zimną koło 11 stopni i przed 2-3 dni dochodziła do temperatury pokojowej i zatwardzanie wody też następowało. Eksperyment w 24litrach był w temperaturze pokojowej tj. 21 stopni - efekty znasz.
Nie zauważyłem (znaczącego) wpływu temperatury, co nie znaczy, że go nie ma - po prostu temperatura nie była przedmiotem obserwacji. Potwierdzić mogę na pewno wpływ cyrkulacji wody. Szybsza cyrkulacja -> szybszy wzrost kh.

Mimo, że wymieniłem, żwir to i tak chętnie poeksperymentuje na tym starym Wink

Wiecie jaki mam jeszcze życiowy problem? Denerwuje mnie, ze zmiana tytułu wątku nie powoduje zmiany URLa do mojego wątku - i tam dalej jest 240l   Roll Eyes

Pozdrawiam, R.
« Ostatnia zmiana: Listopad 18, 2010, 03:51:07 wysłane przez rodia » Zapisane
mrs
:)
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3493

bla bla bla...


« Odpowiedz #208 : Listopad 18, 2010, 20:24:24 »

Przez 2 miesiące problem występował przy temperaturze 25-28 C. Teraz po wywaleniu ziemi zalałem zimną koło 11 stopni i przed 2-3 dni dochodziła do temperatury pokojowej i zatwardzanie wody też następowało. Eksperyment w 24litrach był w temperaturze pokojowej tj. 21 stopni - efekty znasz.
Nie zauważyłem (znaczącego) wpływu temperatury, co nie znaczy, że go nie ma - po prostu temperatura nie była przedmiotem obserwacji. Potwierdzić mogę na pewno wpływ cyrkulacji wody. Szybsza cyrkulacja -> szybszy wzrost kh.

Mimo, że wymieniłem, żwir to i tak chętnie poeksperymentuje na tym starym Wink
Pomysły mi się skończyły Smiley
Zapisane

rodia
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1062


memento mori


WWW
« Odpowiedz #209 : Grudzień 08, 2010, 11:33:42 »

mrs, jak prorokowałeś, że na grudzień będą pary wśród skalarów - tak się stało. Wczoraj (tydzień po wpuszczeniu ryb do 300tki) skalary się wytarły. Fragmenty tarła, a w sumie to samego składania ikry udało mi się nagrać, jak wydobędę to z kamery to zamieszczę.

Chyba coś jednak było z tą wodą wcześniej (zmiany parametrów albo cholera wie co) - bo gdyby się trzymać, że stres wczesniej był przyczyną zahamowania dobierania się w pary u skalarów jak również zaprzestania tarła np. przez p. Ramireaza, to nie byłoby mowy, żeby po 3 tygodniowym trzymaniu obsady w ciasnej setce i przerzuceniu do innych totalnie warunków do 300l ryby się wytarły. Zwłaszcza że świeze akwarium jest pod wzgledem roślin czy kryjówek narazie prawie puste. Sam nie wiem. Cieszy mnie, że wszystko wraca do normy.

Pozdrawiam, R.
Zapisane
Strony: 1 ... 12 13 [14] 15 16 ... 27
  Drukuj  
 
Skocz do: