Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Czy otrzymałeś swój email z kodem aktywacyjnym ?
Akwarystyka - Forum Akwarystyczne Wodnego Swiata « Nasze akwaria « Nasze akwaria « Rodia [300l] - Takie tam ... (Aktualizacja 2012.02.07)
Strony: 1 ... 24 25 [26] 27
  Drukuj  
Autor Wątek: Rodia [300l] - Takie tam ... (Aktualizacja 2012.02.07)  (Przeczytany 73147 razy)
falko
Zainteresowany
**
Wiadomości: 90


« Odpowiedz #375 : Styczeń 03, 2012, 00:34:31 »

Otóż to. Czyli z gatunkiem chyba niespodzianki zbyt wielkiej już nie będzie..., za to widok powinien być niezły.
Zapisane
mrs
:)
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3493

bla bla bla...


« Odpowiedz #376 : Styczeń 03, 2012, 06:34:01 »

Witajcie
Skalarów już nie ma u mnie w akwarium. Dzisiaj trafiły do 450l innego akwarysty. Trafiły tam ponieważ zmieniam obsadę. Trochę to będzie "z deszczu pod rynnę" bo nowa obsada nadaje się do mojego litrażu jeszcze mniej niż skalary, ale nic nie poradzę to jest silniejsze ode mnie Grin.
Oprócz obsady będą zmiany, zielska będzie znacznie mniej, trzeba nowej obsadzie umożliwić akcję zawracania kiedy dopłyną do końca akwarium - stad też roślinność zostanie zredukowana. Mimo, iż nie mogę się doczekać aż mrs zrobi facepalm'a kiedy zobaczy jak to będzie finalnie wyglądać i co tam będzie pływać, to jednak zmiany jakie zajdą w akwarium bez restartu wymagają czasu i wszystko będę mógł przedstawić za około 2 miesiące.

Ponieważ nie wytrzymałem i puściłem parę z gęby jednemu z forumowiczów to prosiłbym go o nie zdradzanie w jakikolwiek nawet bardzo pośredni sposób moich planów. Wink
Ok. Stawiam więc na placki, zgadłem? Smiley
Kurde, ja już się nie mogę doczekać nowej odsłony baniaka - szkoda, że to potrwa jeszcze 2 miesiące.

Zdradź nam Rodia w jakich warunkach żyją teraz Twoje żagle?
Zbiornik roślinny? Jakie mają tam towarzystwo?
Miałeś te ryby chyba od początku Twojej forumowej kariery - troszkę ich chyba żal, prawda?
Pamiętam ile było żalu gdy oddawałem swoje podrośnięte już żagle, nawet mojej żonie było smutno - a miałem te ryby połowę krócej od Ciebie.

hahahaha Mimo, iż nie mogę się doczekać aż mrs zrobi facepalm'a kiedy zobaczy jak to będzie finalnie wyglądać (...) - jak to ładnie zabrzmiało  Grin
Mam nadzieję, że nikt nie traktuje tego jako złośliwości pod adresem mrs'a. Napisałem to, aby trochę naprowadzić tych którzy wiedzą co w forumowej trawie piszczy.
Panowie...panowie - ja się nie obrażam - powinniście to już wiedzieć Smiley
Zapisane

rodia
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1062


memento mori


WWW
« Odpowiedz #377 : Styczeń 03, 2012, 10:56:14 »


Ok. Stawiam więc na placki, zgadłem? Smiley
Kurde, ja już się nie mogę doczekać nowej odsłony baniaka - szkoda, że to potrwa jeszcze 2 miesiące.

Zdradź nam Rodia w jakich warunkach żyją teraz Twoje żagle?
Zbiornik roślinny? Jakie mają tam towarzystwo?
Miałeś te ryby chyba od początku Twojej forumowej kariery - troszkę ich chyba żal, prawda?
Pamiętam ile było żalu gdy oddawałem swoje podrośnięte już żagle, nawet mojej żonie było smutno - a miałem te ryby połowę krócej od Ciebie.

Zgadłeś oczywiście Wink
To jedno z tych "niespełnionych marzeń z dzieciństwa". Po prostu muszę to przejść. Co do dysków byłbym skłonny w perspektywie czasu nawet całkowicie zrezygnować z roślinności  i zrobić biotop. Problem mam z tym jeden: nie widzę sensu robić biotopu i trzymać w nim odmiany hodowlane, które nie mają prawie nic wspólnego z tymi w naturze - zarówno wygląd jak i wymogi co do wody. Na ryby z odłowu po prostu mnie nie stać. Od biedy zadowoliłbym się hodowlanymi Heckelami (te z jednym mocniej widocznym paskiem) - w stadzie wyglądają już całkiem sensownie/naturalnie. Jednak zamawianie po zoologicznych w ciemno i później trzymanie tzw szczurków - kiepska radość.


2 miesiące mniej więcej trzeba będzie poczekać. Po pierwsze jak mówiłem spore zmiany w akwarium od strony aranżacyjnej jak i od strony zaplecza technicznego. Druga sprawa, ze mimo iż ostatnio zajęty jestem gromadzeniem wiedzy i wyciąganiem wniosków z hodowli tych ryb w akwariach takich jak moje jak i prawidłowszych, to i tak sporo mi brakuje, a nie chcę drugi raz brać ryb do zbiornika bez odpowiedniej wiedzy. Na pewno nie ruszę z dyskami póki nie douczę się jak rozpoznawać co się z rybą dzieje i nie zalewać jej każdą możliwą chemią myśląc, że sie ją leczy. Na szczeście materiałów o dyskach jest sporo więc to tylko kwestia czasu. Gadatliwy hodowca w moim mieście to też dobra pomoc w razie problemów.

Litraż jest u mnie chyba największym problemem, bo trzymanie ryb w stadku to byloby sporo ponad 10 sztuk, - nie ma takiej opcji, u mnie wchodzi w gre tylko mała grupa na początek. Więc i kwestie ilościowe jakoś muszę rozpatrzeć.

Zdaje sobie sprawę, że dyskowce w 300 litrach to dość naciągana sprawa, jednak jeśli (a mam wielką nadzieję że tak) będzie mi wszytko dobrze szło z dyskami to stanę na głowie by ciągu 1,5 roku zmienić litraż na min 600l. 


Mam tu w Koszalinie dobrego hodowcę o którego kupię prawdopodobnie 4 ryby - Na początku grudnia byłem w hodowli oglądałem parę z której bodajże 2 miesęczne młode pływały już w akwarium obok rodziców. Jeszcze z półtora - 2 miesiące podrosną u hodowcy. Do tego dojdą jeszcze 2 dyski z innego źródła.

Skalarów było mi niesamowicie żal. Część z nich rzeczywiście miałem od początku, ale wiedziałem, że prędzej czy później ten dzień nadejdzie. Decyzja była praktycznie już w okresie kiedy młode skalarów wyprzedawałem i już wtedy obecny ich właściciel zainteresował się dorosłymi, jednak jakoś nie mogłem ich wtedy oddać.
Jak pisałem dorosłe skalary trafiły do 450tki. Nowy właściciel to skalarowy maniak, jestem przekonany że do krainy wiecznej amazonii trafią nie prędko. Docelowej 450tki nie widziałem na oczy jednak zdążyłem się zorientować że zawiera roślinność, ale nie upakowaną jak u typowych zieleniarzy tylko na zasadzie "roślinka gdzieś tam, roślinka gdzieś tu" - czyli bardzo umiarkowanie.
Zapisane
mrs
:)
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3493

bla bla bla...


« Odpowiedz #378 : Styczeń 03, 2012, 11:26:26 »

To jedno z tych "niespełnionych marzeń z dzieciństwa". Po prostu muszę to przejść. Co do dysków byłbym skłonny w perspektywie czasu nawet całkowicie zrezygnować z roślinności  i zrobić biotop. Problem mam z tym jeden: nie widzę sensu robić biotopu i trzymać w nim odmiany hodowlane, które nie mają prawie nic wspólnego z tymi w naturze - zarówno wygląd jak i wymogi co do wody. Na ryby z odłowu po prostu mnie nie stać. Od biedy zadowoliłbym się hodowlanymi Heckelami (te z jednym mocniej widocznym paskiem) - w stadzie wyglądają już całkiem sensownie/naturalnie. Jednak zamawianie po zoologicznych w ciemno i później trzymanie tzw szczurków - kiepska radość.

Popieram w całej rozciągłości. Przede wszystkim nic na siłę. Akwarium ma cieszyć Ciebie i tylko Ciebie. Co pomyśli ktoś inny - nie istotne.
Co do samych placków w 300l to zapewne się zdziwisz, ale wg mnie te ryby nadają się tam bardziej niż żaglowce.
Dyski są po prostu spokojniejsze - nie będziesz miał ciągłych walk i przeganiania się - tak jak to było w przypadku skalarów, choć ty sam może nie doświadczyłeś tego tak mocno jak ja. Znajomy ma kilka sztuk w typowej 240'tce i z rybami nie ma żadnego kłopotu. Nawet Asmi przez długi czas miał te ryby w takim samym litrażu i też niczego złego nie obserwował. Z resztą Asmi ma te ryby nieprzerwanie od kilku lat i na tym forum nie ma lepszego speca od dysków, więc i on z całą pewnością pomoże, jeśli zajdzie taka potrzeba. Rezygnacja w pewnym stopniu z roślinności też rybom wyjdzie tylko na dobre. To w końcu zawsze więcej miejsca dla samych ryb. Z resztą, zanim Twoje dyski osiągną docelowe rozmiary, minie trochę czasu Smiley

Skalarów było mi niesamowicie żal. Część z nich rzeczywiście miałem od początku, ale wiedziałem, że prędzej czy później ten dzień nadejdzie. Decyzja była praktycznie już w okresie kiedy młode skalarów wyprzedawałem i już wtedy obecny ich właściciel zainteresował się dorosłymi, jednak jakoś nie mogłem ich wtedy oddać.
Jak pisałem dorosłe skalary trafiły do 450tki. Nowy właściciel to skalarowy maniak, jestem przekonany że do krainy wiecznej amazonii trafią nie prędko. Docelowej 450tki nie widziałem na oczy jednak zdążyłem się zorientować że zawiera roślinność, ale nie upakowaną jak u typowych zieleniarzy tylko na zasadzie "roślinka gdzieś tam, roślinka gdzieś tu" - czyli bardzo umiarkowanie.

Znalezienie dobrego domu dla oddawanych ryb bywa sporym kłopotem.
Najważniejsze, że ryby trafiły w dobre ręce.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 03, 2012, 11:30:11 wysłane przez mrs » Zapisane

rodia
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1062


memento mori


WWW
« Odpowiedz #379 : Styczeń 06, 2012, 14:37:21 »

Wczoraj wesoły temat mi się zdarzył. Po podmiance przez pomyłkę wlałem 10ppm PO4. Wszystkie sole mam rozrobione tak, ze 0,1ml roztworu podnosi mi o 1ppm dany związek. I jakoś mi się pomyliła dawka docelowa.

Ciekawe jak akwarium zareaguje Wink
Zapisane
djdzej555
Zainteresowany
**
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 194


KRÓLOWA JEST TYLKO JEDNA :)


« Odpowiedz #380 : Styczeń 06, 2012, 15:12:15 »

biekawe.. a baniaczek super i focie tez robisz pieszo rzędne  Good !
Zapisane

wszystko wymaga czasu i nakładów sił oraz środków

http://www.akwarium.net.pl/forum/nasze-akwaria/djdzej555-45l-i-32l/
Pethro
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 2391


« Odpowiedz #381 : Styczeń 06, 2012, 23:51:27 »

Wczoraj wesoły temat mi się zdarzył. Po podmiance przez pomyłkę wlałem 10ppm PO4. Wszystkie sole mam rozrobione tak, ze 0,1ml roztworu podnosi mi o 1ppm dany związek. I jakoś mi się pomyliła dawka docelowa.

Ciekawe jak akwarium zareaguje Wink
jak ustabilizowane to obstawiam ze sie nic szczególnego nie wydarzy
Zapisane
rodia
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1062


memento mori


WWW
« Odpowiedz #382 : Styczeń 07, 2012, 00:01:49 »

Z tą stabilizacja to tak różnie u mnie. Jak tnę rośliny od góry to nie mam problemów, ale ja ciagle z podłoża je wyciągam i sadzę szczyty, dodatkowo zawidzi mi sie czasami duze ilosci roślin pozamieniac miejscami i wiadomo syf idzie w wodę. Właśnie pare dni temu sypneło mi po roślinach nitkami (od ostatniego przesadzania) więc sytuacja jest trochę ryzykowna. Dziś cały dzień nic się nie stało. Heteranthera tylko jakby kopa dostała.
Tak poza tym to teraz rośnie mi wszystko na 0,4 W/l i didiplis oraz rotala są czerwone.

Pozdrawiam, R.
Zapisane
Pethro
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 2391


« Odpowiedz #383 : Styczeń 07, 2012, 00:06:12 »

Jak masz duzo heteranthery i wczesniej mało lałes fosforu to ona sporo tego wchłonie bo zapasy sobie zrobi. Troche tez podłoze moze zatrzymać. IMHO groźniejsze są skoki micro.
Zapisane
rodia
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1062


memento mori


WWW
« Odpowiedz #384 : Styczeń 19, 2012, 13:21:09 »

Jak masz duzo heteranthery i wczesniej mało lałes fosforu to ona sporo tego wchłonie bo zapasy sobie zrobi. Troche tez podłoze moze zatrzymać. IMHO groźniejsze są skoki micro.

No więc wysoki poziom fosforu (ponad 10 mg/l) spowodował, że:
didiplis zrobił się lekko pomarańczowy z dawniejszego mocno czerwonego, pojawił się glon Oedogonium w niewielkiej ilości
rotala z dawnej czerwieni zrobił się zielony (jak kiszone ogórki z żółtobiałymi przejaśnienaimi na stożkach), przestała rosnąć i zaczęły karłowacieć stożki.
heteranthera pokryła się glonem Chlorophytaceae
micranthemum pokrył się glonem Chlorophytaceae

Ponieważ stan taki mi się nie podobał to dnia 7 i 9 zrobiłem 45% podmiany. Chlorophytaceae zaczął znikać dość intensywnie, jednak w tym samym czasie wiekszość na micranthemum zmarniała i pokryła się szan
i w kilku miejscach na rotali pojawiły się szantrasje. Przyszło mi do głowy, że odżywką dla nich były rozpadające sie Chlorophytaceae oraz fragmenty roślin zniszczone przez Chlorophytaceae.

Mój zbiornik należy do czystych i był restartowany kilka miesięcy temu więc nie ma opcji, żeby przyczyną jakiegokolwiek glona był efekt "starego akwarium" czy syf.  Jednak mimo tego nie potrafie sobie wytłumaczyć obecności szantrasji. Jak pisałęm pojawiły się na roślinach podczas obumierania innych glonów, ale wcześniej gdzieniegdzie na podłożu też je mogłem zaobserować, a nigdy ich nie miałem wcześniej nawet w okresach gdzie akwarium nie było wogóle pielęgnowane.

Inną obserwacją po oddaniu skalarów jest to jak neony się zachowują zbiorniku gdzie nikt nie stoi nad nimi w łańcuchu pokarmowym. Ponieważ lekko drażniące jest dla mnie to, że stadko neonów panoszy się po całym akwa jak król lew to zdecydowanie uważam, ze potrzebny im jakiś agresor. (kolejny argument za nową obsadą). One teraz przy karmieniu są jak gołębie - praktycznie z ręki jedzą, no przecież to żenada Cheesy

Pozdrawiam, R.

« Ostatnia zmiana: Styczeń 19, 2012, 15:27:40 wysłane przez rodia » Zapisane
rodia
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1062


memento mori


WWW
« Odpowiedz #385 : Styczeń 29, 2012, 10:16:02 »

Witam
Asmi mnie nakrył w innym wątku Wink

I z innej beczki ... rodia czy to Ty sprawiłeś sobie paletki nie informując nas o tym Wink Grin?


Zgodnie z tym co pisałem wcześniej, 3 dni temu trafiły pierwsze 2 dyskowce do akwarium. Póki co akwarium nie pokazuje (narobiłem sobie problemów z roslinami, nie ma co pokazywać), ale ryby chętnie pokażę:


Niestety nie miałem żadnej pomocy przy wyborze, nie znam nikogo w moim mieście kto by się na dyskach znał, więc musiałem wybierać sam, mam nadzieję, że wybrałem zdrowe i prawidłowo rozwijające się ryby.

Następne dyskowce będą za kilka tygodni, narazie dorastają u lokalnego hodowcy. Jeśli dobrze oceniam ich odmianę to mowa o pigeon blood red - no przynajmniej tak wyglądają rodzicę.

Pozdrawiam, R.

« Ostatnia zmiana: Styczeń 29, 2012, 10:19:28 wysłane przez rodia » Zapisane
emperor
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1446


« Odpowiedz #386 : Styczeń 29, 2012, 12:49:41 »

Nie jestem fanem dysków i nie znam się na nich, ale odmiana, która masz zawsze mi się najbardziej podobała.
Czekam z niecierpliwością na prezentację zbiornika.
Zapisane

Pośpiech w akwarystyce jest wskazany tylko w
czasie zbierania wody z podłogi

Mój baniaczek
http://www.akwarium.net.pl/forum/nasze-akwaria/240l-korzenie-i-galezie/
rodia
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1062


memento mori


WWW
« Odpowiedz #387 : Luty 07, 2012, 20:52:02 »

Witam

Zbiornik wciąż w trakcie zmian pod paletki. Zmiany to redukcja oświetlenia, redukcja roślinności, umieszczenie drewna, wprowadzanie garbników, zmniejszanie co2 i innego nawożenia. Wszelkie zmiany wprowadzam pomału aby nie spowodować żadnych problemów ze stabilnością zbiornika.
Błędy oczywiście popełniłem, a dokładnie jeden. Kupiłem kilkanaście dni temu dwie paletki. W sklepie pięknie wybarwione i odważnie pływajace ryby - w domu schowały się w kąt, straciły barwy i nie chciały jeść. Poczytałem wcześniej więc spodziewalem się tego, ale minął ponad tydzień i nic się nie zmienia: ryby płochliwe, siedzą osowiałe po kontach, nie jedzą, na przód akwarium wypływają tylko nocą jak w domu jest totalna cisza i zero ruchu (pracuje po nocach to mialem okazje obserwować). O dziwo światło nocą im nie przeszkadzało w pływaniu więc wykluczyłem ten czynnik jako stresujący w ciągu dnia.
Doszedłem do wniosku, że ryby bez stadka są zestresowane. Dlatego dzisiaj dokupiłem 4 pigeony red blood od hodowcy z mojego miasta. Oglądałem rodziców tych młodych - są rewelacyjne więc byłem pewien tego, że młode dobrze wyrosną i wybarwią się. Mimo tego planowałem kupić je jak akwarium skończy swoją metamorfozę. Jednak z powodu problemów z dwójką turkusów zakup przyspieszyłem i wręcz niewiarygodne: w ciągu 30 minut od wpuszczenia 4 nowych paletek, 2 poprzednie turkusy od razu się do nich "podpięły" i śmiało pływają po całym akwa - zupełnie nie te ryby. Byłem zszokowany, nie spodziewałem się aż takiego pozytywnego wpływu życia w stadku, zwłaszcza, że mając wcześniej skalary praktycznie nie widziałem zwłaszcza u młodych ryb problemów życia tylko 2 skalarów w jednym zbiorniku.

Po tej obserwacji jestem skłonny przerybić zbiornik niż trzymać za małą ilość tych ryb, ale to tylko jedna obserwacja, może będą następne, a może ktoś mnie naprostuje.

Wciąż w trakcie zmian, ale na tą chwilę tak to wygląda i przewidziane są dalsze "cięcia" Cheesy
« Ostatnia zmiana: Luty 07, 2012, 20:57:34 wysłane przez rodia » Zapisane
kostek20
Zainteresowany
**
Wiadomości: 102


« Odpowiedz #388 : Luty 07, 2012, 22:15:00 »

Szkoda że nie idzie powiększyć zdjęcia..Ale i tak na małej fotce akwa  ma klimat...
Zapisane
rodia
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1062


memento mori


WWW
« Odpowiedz #389 : Luty 07, 2012, 23:44:58 »

Szkoda że nie idzie powiększyć zdjęcia..Ale i tak na małej fotce akwa  ma klimat...

Nie idzie bo nie ma się czym chwalić Cheesy
(na obrazku prawym przyciskiem i z menu "pokaż obrazek" - to będzie minimalnie większe)

Jako że z zielenią nie rozstanę się zupełnie to akwarium ma być w klimacie ciemnej zieleni i drewna czyli mniej wiecej jak prawa strona akwarium. Natomiast lewa na obecnym zdjęciu to powolne przechodzenie w kierunku prezentowanym po prawej stronie.
Jak widać korzeń jeszcze powiązany i poobciążany więc jego (wg mnie) ciekawego kształtu nie widać.
Zapisane
Strony: 1 ... 24 25 [26] 27
  Drukuj  
 
Skocz do: