Dziś postanowiłem je jakoś wyciągnąć z tych muszel, które rzeczywiście są troche dziwne jak się na nie patrzy z zewnątrz . Brakuje im chyba trochę wapnia, choć stan muszelek nie jest jakiś tragiczny.
Moja kobieta gotowała dziś fasolkę na obiad, no więc podwędziłem jej kilka i wrzuciłem do akwa
Oczywiście w pierwszej chwili rzuciły się na nią gupiki, ale po chwili swoją inwazję na zielone smakołyki zaczęły również moje ślimaki. Wszystkie wyszły na sam zapach hehe. Fakt - idzie im to opornie, ale mija już godzina a one cały czas są! tzn widać je! - przez żołądek do serca :lol:
Wrzuciłem im przy tym do akwarium kilka muszelek przywiezionych z ostatnich wakacji - może polepszy się ich stan nie szkodząc rybkom w kotniku.