Jestem po restarcie akwarium, które obecnie chodzi na dojrzałym filtrze i mimo zerowego azotynu mam pewne wątpliwości co do zdrowia ewentualnie wpuszczonych rybek. Dlatego zainteresowałem się starterami. Safe Start Tetry ma chyba najlepsze opinie, więc o nim sobie pogooglowałem.
Znalazłem ciekawy "mini-wywiad" z gościem z Tetry, który do informacji na butelce dodaje wiele szczegółów i kruczków.
Oto link do niego:
http://www.fishlore.com/fishforum/aquarium-nitrogen-cycle/58116-q-tetra-tetra-safestart.htmlA tu pojedyncze, przetłumaczone fakty:
- W butelce są bakterie w ustabilizowanej pożywce amoniakowej
- Wszystkie zabiegi mające obniżyć amoniak w zbiorniku zabijają też pożywkę i w efekcie starter
- Starter zastosować należy w miarę wcześnie, gdy poziomy amoniaku nie są jeszcze toksyczne. Ewentualne, niekontrolowane duże dawki amoniaku, które mogą pojawić się w akwarium później są szkodliwe dla startera.
- Nie trzeba trzymać go w lodówce, choć ekstremalnie niskie i wysokie temperatury mogą mu zaszkodzić (40-80F)
- Mimo użycia startera poziom amoniaku i azotynów w akwarium może przez tydzień albo dwa wynosić 1.0 do 1.5. Według gościa z Tetry to poziom stresujący ale nieszkodliwy fizycznie dla ryb.
- W czasie działania TSS (tydzień-dwa) zaleca się nie robić podmian, chyba że z jakiegoś powodu parametry wyjdą poza 1,5
- Nie używać lamp UV, węgiel nie szkodzi.
Widać, że nie wszystko jest takie różowe jak na ulotce. No i poziomy azotynów powyżej 1 w obiegowej opinii raczej są szkodliwe

A tu wykres z mojego poprzedniego baniaka, w którym stosowałem TSS

*Drugiego dnia dojrzewania podalem bio starter Tetra Safe Start wedlug zalecanej dawki. (50ml na 60l)
** Zbiornik dojrzewal bez ryb, z roslinami i wlaczonym filtrem oczywiscie.
*** Dzien 0 to oczywiscie moment zalania zbiornika.
O dziwo poziom azotynu zgadza się z informacjami z wywiadu. Widać więc, że natychmiastowe zarybienie można wsadzić między bajki, chyba że chce się zaserwować rybom wątpliwie bezpieczne poziomy azotynów, ale wygląda na to, że magiczna buteleczka może przynajmniej przyspieszyć dojrzewanie. Nie rezygnowałbym przy tym jednak z testów, które dokładnie pokażą nam, "czy to już".
Pozdrawiam