Od pewnego czasu myślałem nad zamianą swojej kupnej pokrywy, na porządną, własnej roboty, drewnianą pokrywę z nowym lepszym oświetleniem, takiej której nie trzeba za każdym razem zdejmować, po to żeby mieć lepszy dostęp do akwarium.
Mając trochę talentu w stolarstwie, odziedziczonym po ojcu ;-) zdecydowałem, że sam zrobię taką pokrywę. Pokrywa ta będzie już numerem 4 mojej produkcji, poprzedniczki sprawowały się bardzo dobrze, także tym razem myślę że nie będzie inaczej ;-)
No wiec, najpierw zamówiłem w sklepie internetowym zestaw oświetlenia:
4 świetlówki T5 39W (Aquarelle, Aquasky 965, Sylvania Grolux, Philips 865)
4 odbłyśniki symetryczne
2 stateczniki Philipsa po 2x39
Oprawki bryzgoszczelne, uchwyty, przewody zasilające
W miedzy czasie gdy czekałem na pojawienie się paczki, udałem się do hipermarketu Leroy Merlin w celu zakupienia potrzebnych materiałów do budowy pokrywy.
Wybór padł na płytę OSB 12mm laminowaną (wilgotnoodporna, o kolorze zielonym) o wymiarach, już nie pamiętam dobrze, ale bodajże 2,5m x 1,5m.
Wiadomo że takiej płyty w całości do combi bym nie zmieścił

dlatego mając obliczone i spisane wszystkie wymiary, poprosiłem panów z obsługi o docięcie odpowiednich kawałków potrzebnych do budowy. To co zostało z płyty panowie przecieli na pól, tak żebym mógł zmieścić w samochód i zabrać do domu.
Docięte i gotowe do składania elementy
Zabrałem się do ich składania, wszystko było zbijane i skręcane, a dla wzmocnienia dodatkowo sklejane klejem do drewna.
Wewnątrz wkleiłem klocki na których ma się trzymać pokrywa.

Wszystkie łączenia płyt zostały dokładnie uszczelnione klejem.
Wierzchnia część pokrywy jest otwierana w stosunku 3/4, czyli że ta mniejsza część jest trwale przykręcona do reszty, natomiast ta większa jest otwierana.
Takie rozwiązanie pozwala bez problemu wykonywać wszystkie prace wewnątrz akwarium.




Gdy całość miałem już złożoną, przyszedł czas na wiercenie otworów na węże i kable w tylnej ścianie pokrywy. Przy pomocy wiertarki i wierteł łopatkowych do drewna można takie otwory zrobić.

Wstępne wiercenie, otwory mają być podłużne.
O, coś w tym stylu ;-)

Mając wywiercone otwory, całość wyczyściłem z pyłu.
Dla zlikwidowania zewnętrznych łączeń płyt, położyłem szpachel, tak żeby całość estetyczniej wyglądała i miała charakter jednej płaszczyzny.
Szlifowanie szpachlu było bardzo czasochłonne i meczące, ale po czasie udało mi się uzyskać zamierzony efekt.
Ponieważ płyta była laminowana, trzeba było ją drobnym papierem ściernym lekko zmatować, tak żeby farba lepiej przywarła.
Pokrywę wyczyściłem dokładnie z pyłu, po czym przeszedłem do malowania. Całość pomalowałem na czarno 3 razy i na koniec raz lakierem bezbarwnym dla uzyskania połysku. Malowanie zajęło mi aż 5 dni, codziennie po jednej warstwie, przerwa 2dni i dopiero na to wszystko poszedł lakier.

Pozostawiłem w spokoju pokrywę na następny tydzień, żeby sobie spokojnie wyschła i uwolniła trochę tego brzydkiego zapachu po malowaniu.
W czasie gdy budowałem pokrywę przyszła paczka z zamówionym wcześniej oświetleniem, także wszystko już było należało tylko czekać za pokrywą.
No i nadszedł czas na montowanie oświetlenia, aż miło było zobaczyć efekt końcowy

Na koniec został zamontowany uchwyt, do podnoszenia.
Efekt końcowy na akwarium
To by było na tyle, pokrywa jeszcze trochę śmierdzi farbą, ale dojdzie do siebie, potrzeba tylko czasu, za każdym razem tak miałem i było ok, ryby żyły i miały się dobrze.
Mam nadzieję, że po części przybliżyłem temat budowania pokrywy i co nie którym wiadomości tu zawarte się na coś przydadzą
