Większość naszych akwariów z rybami z Ameryki odtwarza biotopy wód ameryki południowej i środkowej. Przy czym wiele z nich jak choćby odtwarzanie biotopu Amazonki, wielkich jezior ameryki południowej (Nikaragua i Managua) czy odtworzenie siedlisk dla popularnych skalarów, ziemiojadów itd. wymaga często większych zbiorników. Moja propozycja będzie dotyczyć teraz czegoś zupełnie innego - bo Ameryki północnej i akwarium małego.
Pod uwagę weźmiemy dwa gatunki:
Heterandria formosa - Drobniczka jednodniówka
Elassoma Evergladei - okończyk moczarowy
Drobniczka jednodniówka jest maleńką żyworódką. Okończyk jest maleńkim przedstawicielem rodziny bassowatych. Do hodowli jednego z tych gatunków w zupełności wystarczą już zbiorniki 30 litrowe. Ryby szczególnie nadają się do akwariów jednogatunkowych, i prowadzenia obserwacji hodowlanych. Natomiast można też spróbować je połączyć w akwarium już około 40 litrów (30 litrów wzwyż). A jest to możliwe z tego względu, że w naturze występują w podobnych rejonach: oba gatunki zamieszkują wody od Florydy - dodatkowo drobniczka także wody Karoliny południowej, okończyk wody Karoliny z kolei północnej (z racji występowani, to okończyk znosi bardziej niskie temperatury wody). Latem akwarium nie musi być ogrzewane, dobra temp. to od około 18 stopni, a nawet do 25 (okończyk jest w stanie przeżyć w 10 stopniach C). Akwarium obsadzamy nurzańcem, wywłócznikiem, tworząc miejsca gęsto zarośnięte. Okończyki rozmnażają się w gęstwinie roślin, nie atakują swojego potomstwa. Drobniczki także raczej nie zjadają swojego potomstwa jak większość żyworódek, aczkolwiek dobrze jak młode mają się gdzie ukryć w roślinności.
Można też spróbować połączyć ryby w jednym akwarium z
Corydoras hastatus - najmniejszym przedstawicielem kirysków. Wtedy warto utrzymywać troche wyższe temperatury (choć wiele gatunków kirysów znosi także duże spadki temp). Natomiast kierysy pochodzą już z Ameryki południowej, więc jeśli nam to nie przeszkadza.... Będziemy mieć wtedy w jednym akwarium - najmniejszych przedstawicieli rodziny żyworodnych, najmniejszych z rodziny bassowatych, i najmniejszych z rodziny kirysowatych.
Można też próbować trzymać je z neonami (chyba najbardziej pasować będzie neon czarny - z racji że nie będzie za bardzo kontrastował ubarwieniem), albo z gupikiem endlera.
Problemem może być dostępność ryb... Mimo że są to ryby w akwarystyce znane od dawna! Ja drobniczek, zanim znalazłem odpowiednie, poszukiwałem blisko dwa lata. U mnie drobniczki pływają w akwarium 60 cm długości, natomiast bardzo wąskim (niewymiarowe, w ścianie) razem ze stadkiem neonów Innesa. Za dwie pierwsze drobniczki od których zaczynałem hodowle zapłaciłem... dokładnie tyle samo co za 15 neonów :-)
Narazie mam kilka sztuk, ale zanosi się że będzie tego więcej. Więc być może za pare miesięcy będe miał coś na sprzedaż - więc jeśli ktoś zainteresowany to może się odezwać na meil, a nawet sobie zaklepać "na zapas" jeśi coś będzie
Nawiąze też kontakt z innymi hodowcami drobniczki, w celu wymiany ryb-materiału genetycznego.
Meil: d1h@op.plPodsumowując:Mimo że są to ryby nadające się nawet do bardzo małego akwarium, to jednak nie są przeznaczone dla początkujących. Są to raczej ryby dla doświadocznych akwarystów, czy wręcz koneserów - którzy bardziej niż na ubarwienie ryb zwracają uwagę na ich zachowania i wyjątkowość, i poszukują rzadszych, oryginalnych gatunków ryb. Doświadczenie w akwarystyce wskazane. Już nawet w małym akwarium możemy zapewnić tym rybom odpowiednie warunki, i stworzyć ciekawe akwarium. Stanowiące jednocześnie alternatywę dla innych popularnych biotopów, których wokoło pełno. Jest to więc rozwiązanie dla tych, którzy chcą mieć u siebie w domu coś oryginalnego.