przyjmujemy, że można hodować w akwariach parami, przecież i palety i skalary i nenki to ryby stadne... a jak wygląda stado w naturze...?
Czytałem gdzieś, że w naturze palety spotykane są często w stadach ok 100 sztuk i więcej.
Głównie chodzi o to by ryba miała towarzyszy własnego gatunki.
Mało jest ryb które w naturze spotykane są jako samotne osobniki.
W zbiornikach głównym kryterium jest ich litraż.
Wiadomo, że fajnie wyglądało by w 1000l bańce 20 skalarów lub więcej.
Drugim kryterium jeśli chodzi o żaglowce jest ich temperament.
Jeśli np. para dominująca jest agresywna w stosunku do innych ryb własnego gatunku wiadome jest, że nie można ich razem trzymać.
Ja też myślę, że na 240l baniak 6-8 żaglowców to optymalne zestawienie (pod warunkiem, że nic innego w toni wody nie pływa).
Jeśli nic nie będzie się działo to zostaną wszystkie ryby. Jeśli będzie ostro to tak jak pisałem - 2 parki.
A 2 parki z tego względu, że żaglowce potrzebują towarzyszy własnego gatunku. Parka to jednak za mało, w końcu baba może każdego faceta zamęczyć
I jeszcze jako ciekawostka.
Gdy trzymałem malutkie jeszcze żaglowce w 112l, ryby często się goniły.
Najsilniejszy po prostu przeganiał słabsze osobniki.
Obecnie ryby wyrosły prawie dwa razy i nie zauważyłem agresywnego zachowania któregokolwiek osobnika.
Zobacze co będzie jak podrosną.
Możliwe, że w takim baniaku i w takiej liczbie czuja się świętnie.
Jeśli tak, to wszystkie zostaną.
Pozdrawiam.