Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Czy otrzymałeś swój email z kodem aktywacyjnym ?
Strony: 1 ... 5 6 [7] 8 9 ... 54
  Drukuj  
Autor Wątek: mrs 25l - kosteczka...  (Przeczytany 284602 razy)
Topielec
Zainteresowany
**
Wiadomości: 126


WWW
« Odpowiedz #90 : Lipiec 07, 2010, 16:09:28 »

Na wlot rury filtra polecam prefiltr - nałożyć gąbkę, lub napchać waty do tego koszyczka. Z dwóch powodów. Jeśli z ikry jednak wyklują się młode, to je powciąga. Dodatkowo taki prefiltr świetnie zapobiega gromadzenia się mułu w kuble i tym samym wydłuża i wspomaga jego efektywność. Oczywiście taki prefiltr trzeba dosyć często płukać, bo przepływ szybko się wtedy zmniejsza. Osobiście napycham waty do koszyczka i co tydzień wymieniam na nową.
Nie będe się w to bawił.
Gdyby prefiltr był niezbędny lub przynajmniej polecany przez producenta, sądze, że znalazłby się w zestawie. Przecież to tylko gąbka.
W kuble mam napchanych gąbek i waty więc myśle, że to wystarczy.
Co do wciągania młodych przez filtr to powiem tak. Wciągnie to wciągnie, będzie następne tarło.
Nie będe ingerował w rure na której jest ikra. Rodzice się opiekują to niech sobie radzą.


Zapomniałem już, że gąbki wewnętrzne są dołączane w zestawie Smiley Ja mam cały kubeł wypełniony złożem biologicznym i prefiltr na wlocie. Dzięki temu filtr po ponad połowie roku był w środku czysty. Uważam, że mimo wszystko to lepszy i wygodniejszy sposób - ale to już kwestia gustu.

Co do sprawy z ikrą, to jednak tym bardziej zdecydowałbym się teraz na zabezpieczenie wlotu, jeśli ikry już nie ma na rurze. Możliwe, że znowu tam złożą, a wtedy nie zdziw się, jeśli kiedyś otworzysz kubeł, a tam będzie podrośnięty narybek Smiley
Zapisane

mrs
:)
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3493

bla bla bla...


« Odpowiedz #91 : Lipiec 07, 2010, 18:01:04 »

Zapomniałem już, że gąbki wewnętrzne są dołączane w zestawie Smiley Ja mam cały kubeł wypełniony złożem biologicznym i prefiltr na wlocie. Dzięki temu filtr po ponad połowie roku był w środku czysty. Uważam, że mimo wszystko to lepszy i wygodniejszy sposób - ale to już kwestia gustu.
Co do sprawy z ikrą, to jednak tym bardziej zdecydowałbym się teraz na zabezpieczenie wlotu, jeśli ikry już nie ma na rurze. Możliwe, że znowu tam złożą, a wtedy nie zdziw się, jeśli kiedyś otworzysz kubeł, a tam będzie podrośnięty narybek Smiley
Kubeł to głównie filtracja biologiczna, co jakiś czas siedzę sobie przy akwarium i patrzę co zbiera rura której wlot jest przy dnie a co zbiera filtr wewnętrzny który jest na przeciwległym krańcu akwarium. Do rury wpada 3xmniej zanieczyszczeń niż do filtra wewnętrznego, dodatkowo cięższe nieczystości typu odchody ryb, resztki pokarmu opadają przed rurą a ponowne ich wzbicie dzięki przepływającej obok rybie trafia do obiegu wody (prąd) którego źródło jest po przeciwległej stronie akwarium i wpada do filtra wewnętrznego.
Żeby było jaśniej: po lewej stronie akwarium jest deszczownia z kubła filtr wewnętrzny, po prawej stronie jest rura ssąca.
Czyszczę filtr wewnętrzny raz w tygodniu i to co z niego wyciągam ciągle wprawia mnie w zdumienie.
Do filtra wewnętrznego wkładam od dołu: gąbka z grubymi porami, wata, gąbka z drobnymi porami.
Gruba gąbka jest w miarę czysta, wata jest czarna, drobna gąbka jest zanieczyszczona.
Myślę więc, że ten właśnie filtr to prefiltr dla kubła.
Po 3 miesiącach działania kubełka przepływ wody nie spadł, kubeł daje więc rade.
Myślę, że jeśli będzie trzeba czyścić 2 razy w roku kubełek to jakoś będe z tym żył.
Generalnie, wszystko na siebie bierze filtr wewnętrzny.
Mam w planie zmienić obecny filtr na jeszcze większy (myslę, że 1000 - 1200l/h) więc jeszcze bardziej odciążę kubeł no i może będe musiał rzadziej czyścić gąbki.

Co do ikry to raczej nie ma szans żebym coś odchował.
Ciągle walcze ze złymi parametrami wody które cały czas się poprawiają, jednak bardzo wolno.
Dzisiejsze pomiary:
PH ~ 7,5
GH ~ 13
KH ~ 11
W takiej wodzie nie masz szans na rozmnożenie aktualnie posiadanych ryb, narybek nannacary żyje kilka dni a ikra skalarów spleśniała po 3 dniach.

A teraz aktualizacja baniaka:
Padł mi jeden skalar.
Najmniejszy, którego miałem jakieś 3 miesiace, od samego początku bardzo mało jadł, wcale nie rósł.
Żaglowiec którego kupiłem 2 miesiące później zdążył go przerosnąć.
W końcu malec nie wytrzymał i dziś znalazłem go martwego.
O dziwo zbrojniki jeszcze się do niego nie dobrały.
Przypuszczałem, że tak się stanie.
Nawet byłem zdziwiony, że tyle pożył.

Pozdrawiam.
Zapisane

Topielec
Zainteresowany
**
Wiadomości: 126


WWW
« Odpowiedz #92 : Lipiec 07, 2010, 19:00:26 »

W takim razie trzymam kciuki, żeby w końcu coś się wykuło na dłużej.

Co do tego padłego skalara, to cholera już nie raz słyszałem o podobnej sytuacji. Ja miałem identyczną historię ze skośnopręgimi. Coś w tym musi być  Huh
Zapisane

mrs
:)
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3493

bla bla bla...


« Odpowiedz #93 : Lipiec 07, 2010, 19:32:54 »

W takim razie trzymam kciuki, żeby w końcu coś się wykuło na dłużej.

Co do tego padłego skalara, to cholera już nie raz słyszałem o podobnej sytuacji. Ja miałem identyczną historię ze skośnopręgimi. Coś w tym musi być  Huh
Wg mnie 2 możliwe przypadki:
1 chów wsobny
2 ryba zdominowana przez większe osobniki.
Ogólnie, to była dziwna ryba. Pluła jedzeniem, siedziała w kącie.
Kupiłem je z jednego źródła. To były 2 pasiaki, jeden pięknie rosnie a drugi padł.

Pozdrawiam.
Zapisane

mrs
:)
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3493

bla bla bla...


« Odpowiedz #94 : Lipiec 24, 2010, 17:48:45 »

Wyodrębniła się kolejna para żaglowców, mało tego - ryby złożyły ikre w tym samym czasie.
Pierwsza para złożyła ikrę w tym samym miejscu czyli na rurze ssącej filtra.
Druga para złożyła ikre na filtrze wewnętrznym (2 koniec akwarium).

A zbiorniku tragedia. Dwa pozostałe żaglowce (już nie takie małe) są cały czas atakowane a to przez jedną a to przez drugą parę. Nie mogą sobie znaleźć swojego miejsca. Zastanawiam się czy w związku z tym nie oddać jednej z par (druga para, do pierwszej mam sentyment) lub może oddać 2 pozostale żagle które jeszcze dorosłe nie są ale na oko brakuje im miesiąca.
Jak myślicie, powinienem ingerować w zbiornik czy zostawić wszystkie ryby tak jak są i czekać co się wydarzy?
Dodaje, że żadne przenoszenie tarlaków do innego zbiornika nie wchodzi w gre.

Na szczęście nie ma pary dominującej, ryby sa podobnych rozmiarów więc przewagi jako takiej nie ma.

Stwierdzam też autorytatywnie, że 240l bańka dla stadka żagli to za mało.
Może pomysle wcześniej (jeszcze w tym roku) nad 200x50x50 (500l).

Pozdrawiam.
Zapisane

dobraf
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1782


« Odpowiedz #95 : Lipiec 24, 2010, 20:34:17 »

ja oddałbym te "niechciane" żagle, imho taka bańka na 2 pary jest ok ale nie więcej i to się nawet teraz u Ciebie potwierdza,

mmm 500l to by było coś...
Zapisane

http://www.akwarium.net.pl/forum/index.php?topic=23648.0
Pterophyllum scalare
Ancistrus dolichopterus
Hoplosternum thoracatum
serwisek35
Stały użytkownik
***
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 316


I`m the last one


« Odpowiedz #96 : Lipiec 25, 2010, 09:22:56 »

Nie widzę upgrade dotyczącego filtra RO, zamontowany czy jeszcze w sklepie? papa
Zapisane

Akwarystyka to hobby, Rodzina to obowiązki
GG 10680128
mrs
:)
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3493

bla bla bla...


« Odpowiedz #97 : Lipiec 25, 2010, 11:32:22 »

mmm 500l to by było coś...
Taki jest plan na przyszły rok, muszę tylko przemeblować salon. Obecne meble zastąpić innymi i większa bańka się zmieści.
No i w takim szkle żagle dałyby rade.
Patrze teraz na baniak i dwa młode żagle siedzą pod liściem, ten większy wręcz leży na boku, w pierwszej chwili myslałem, że coś mu jest a on się po prostu chowa. Trochę to komicznie wygląda, zastraszanym rybom z pewnością nie jest do śmiechu.

Będe musiał je oddać. Może nie tyle ze względu na strach o nie (większy z żagli atakowany zaczyna się stawiać) ale ze strachu przed tym, że owe ryby dorosną, zaczną się stawiać i w baniaku zapanuje totalna demolka.

Nie widzę upgrade dotyczącego filtra RO, zamontowany czy jeszcze w sklepie? papa
Jeszcze w sklepie.
Teraz mam urlop, przez ostatnie 2 tygodnie w domu byłem może 2-3 dni, dopiero od wczoraj już po urlopie więc nad RO pomyslę właśnie teraz. Byłem nawet wczoraj w sklepie zoologicznym w moim mieście, RO mają za 150zł więc może pomyśle...a może po wypłacie w przyszłym miesiącu. Urlop to kosztowna rzecz...

Pozdrawiam.
Zapisane

mrs
:)
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3493

bla bla bla...


« Odpowiedz #98 : Lipiec 28, 2010, 13:37:24 »

Postanowiłem oddać 2 żaglowce.
Więcej info: http://www.akwarium.net.pl/forum/oddam/pilnie-oddam-2-zaglowcejaworznoodbior-osobisty/new/#new
Zapisane

mrs
:)
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3493

bla bla bla...


« Odpowiedz #99 : Sierpień 09, 2010, 13:52:56 »

Proszę państwa, rozmnożyły mnie się żaglowce.
A było to taK:
4 dni temu dominująca para złożyła ikrę jak zawsze na rurze od filtra.
Reszta ryb została zagnana w przeciwległy kąt akwarium (żagle) a mniejsze ryby między korzenie i liście.
Sytuacja wyglądała niby normalnie ale dziwiła mnie jedna rzecz. Para czyściła pionowy korzeń znajdujący się obok rury od filtra. Myślę sobie po co skoro dopiero co się wytarły.
Stan ten trwał aż do dziś, czyli ryby przeganiały reszte żagli i mniejsze ryby, opiekowały się ikrą itp.
Dziś wracam z pracy (w zasadzie 5 min temu ale jestem tak podjarany, że muszę to opisać) patrzę, a tam na wcześniej czyszczonym korzeniu ok 20 małych wijących się kijanek. Wygląda to uroczo. Rodzice to straszni agresorzy. Stroszą się nawet do mnie gdy podejde do zbiornika.
Ikrą opiekują się bardzo starannie. Samiec w swojej agresji zapędza się nawet na przeciwległą stronę akwa - tam niestety dostaje straszny oklep, dlaczego? Bo właśnie dzisiaj na filtrze wewnętrznym wytarła się druga para żagli. Właśnie samiec zapładnia ikrę.
Dla większego smaczku, samica nannacar ma młode. Oklep dostają nawet 2 pozostałe, mniejsze żagle.
Szkoda mi ich strasznie bo większy znów leży na boku pod liściem a mniejszy pod korzeniem.
Niestety, koledzy nie chcą, w sklepach nie chcą słyszeć (a pytałem w Jaworznie, Sosnowcu, Mysłowicach i Katowicach) no i Wy, drodzy koledzy, tez nie chcecie 2 młodszych żagli.

Powiedzcie mnie teraz, miał ktos z was w zbiorniku 3 wytarte pary czy tylko ja mam takiego pecha.

Zastanawiam się co dalej z młodymi żaglami?
Skoro tarlaki nie zjadły ikry to młodych chyba też nie zjedzą?
Pokazabym fote ale aparat się rozładował, właśnie go ładuję i jeśli do wieczora nic się nie zmieni to pokaże zdjęcia.

Jak pewnie się domyślacie, w baniaku mam piekło.

Pozdrawiam.
Zapisane

szakallo
Bywalec
****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 580


Bo rybka lubi pływać.


« Odpowiedz #100 : Sierpień 09, 2010, 13:59:08 »

Gratuluję
ale 3 gatunki na agresorze to niezły widok
Szkoda tylko tych małych.

Wstawiaj zdjęcia jak tylko bedziesz mógł
pokaż nanacary jak możesz
i wstawiaj zdjęcia przez imageshack lepiej się ogląda jak coś to pisz na pw
« Ostatnia zmiana: Sierpień 09, 2010, 14:01:42 wysłane przez szakallo » Zapisane

asagoth
Coldwater
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1273


Rock 'n' roll baby


WWW
« Odpowiedz #101 : Sierpień 09, 2010, 14:21:25 »

Nie wiem czy gratulować czy współczuć...Wink
Wydaje mi się że redukcja do 2 skalarów, to już jest bardzo pilna sprawa i nie ma na co czekać...
Zapisane

dobraf
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1782


« Odpowiedz #102 : Sierpień 09, 2010, 15:03:17 »

to wesoło  he he he, ale to tylko uwidacznia ile "miejsca" potrzebują pielęgnicowate, choć przyznam szczerze, że imho taki baniak dla 2 par żagli powinien wystarczyć, może Twoje są po prostu bardzo temperamentne, prawdopodobnie będę miał też 2 pary żagli w przyszłej bańce 240l to zobaczymy jak to u mnie będzie - na pewno się podzielę swoimi obserwacjami.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 09, 2010, 15:06:56 wysłane przez dobraf » Zapisane

http://www.akwarium.net.pl/forum/index.php?topic=23648.0
Pterophyllum scalare
Ancistrus dolichopterus
Hoplosternum thoracatum
mrs
:)
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3493

bla bla bla...


« Odpowiedz #103 : Sierpień 09, 2010, 19:51:52 »

to wesoło  he he he, ale to tylko uwidacznia ile "miejsca" potrzebują pielęgnicowate

To tylko pcha mnie coraz mocniej do 200x50x50 Smiley
Wydaje mi się że redukcja do 2 skalarów, to już jest bardzo pilna sprawa i nie ma na co czekać...

Zastanawiam się nad:
a. pozostawieniem 2 par żaglowców,
b. oddaniu jednej pary + 2 młodszych i kupieniu stadka np. 30 hokejówek.
W każdym razie, tak jest jest z pewnością zostać nie może.
Myślę, że połączenie jednej pary z fajnymi kąsaczami byłoby ciekawym rozwiązaniem.
Myślałem też nad oddaniem wszystkich żagli i kupnie np. stadka hokejówek + stadka innych kąsaczy ale widząc jak żagle walczą o swoje młode nie mam serca całkowicie z nich zrezygnować.
Gratuluję
pokaż nanacary jak możesz

Niestety, schowane.
W którymś ze zdjęć w pierwszym wątku jest nana z młodymi.
Z samcem jest gorzej. Pojawia się średnio 3 razy w tygodniu i to jak jest głodny. Reszta czasu to kopulacja.

A teraz info z akwarium.
Pojechałem na małe zakupy i gdy wróciłem żaglowce przeniosły larwy z powrotem na rure, po co?
Larwy w tej chwili stworzyły jedną całosć tzn. połączyły się wszystkie ze sobą i wiszą wijąc się na rurze. Trochę jak robaki żerujące na czymś...
No i kilka fotek:

Całość:
http://yfrog.com/5gcaonj

Druga z par i ikra na filtrze wewnętrznym.
Biały żagiel to mama.
Z góry pisze, że brudne szyby to robota żagli. Za nic nie chciały mnie dopuścić z gąbką.
Zwykle sprzątam i odmulam co niedziele ale w niedziele była ikra więc nie chciałem ich stresować wkładaniem rąk a dziś druga z par się wytarła i też nie chce ich straszyć.
http://yfrog.com/naparazikrj

Ikra dominujących tarlaków:
http://yfrog.com/giikraj


Coś te linki nie działają więc wklejam za pomocą fotosika:
Całość: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/46ed279286ca3b66.html
Ikra z rodzicami: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fa0c471dac2a68b0.html
Ikra dominujących tarlaków: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/691082d64e74995c.html
« Ostatnia zmiana: Sierpień 09, 2010, 20:02:21 wysłane przez mrs » Zapisane

rodia
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1062


memento mori


WWW
« Odpowiedz #104 : Sierpień 09, 2010, 20:00:51 »

Gratulacje mrs

Zakładając, że młode nie zostaną zjedzone to jak planujesz wykarmianie narybku?
Zazdroszczę możliwości studiowania zachowań w tej sytuacji nie zależnie od powodzenia odchowu narybku.
Relacjonuj na bieżąco, fotki mile widziane Wink. Myślę, że zainteresowanych jest sporo.

Pozdrawiam, R.
Zapisane
Strony: 1 ... 5 6 [7] 8 9 ... 54
  Drukuj  
 
Skocz do: