Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Czy otrzymałeś swój email z kodem aktywacyjnym ?
Strony: 1 ... 43 44 [45] 46 47 ... 54
  Drukuj  
Autor Wątek: mrs 25l - kosteczka...  (Przeczytany 284570 razy)
mrs
:)
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3493

bla bla bla...


« Odpowiedz #660 : Październik 01, 2012, 19:09:07 »

Sprzedałem unimaxa, więc zaczynam na poważnie odpalać zbiornik.
Nie tylko Unimaxa. Widziałem Wink

Buszwców jestem tak pewien, że to super ryby, że mogę wziąć odpowiedzialność za ich obecność u Ciebie w baniaku Wink Doszło niestety do tego, że ja ich u siebie nie zmieszczę...
Wiedziałem z kim konsultować Smiley

No to pochwal się. Co to będzie za baniak?
Zapisane

ducze
WhiteWater
Global Moderator
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1254



WWW
« Odpowiedz #661 : Październik 01, 2012, 20:28:10 »

No to pochwal się. Co to będzie za baniak?
Trochę cierpliwości Wink Muszę zobaczyć co wyniknie z mojego planu Smiley Jeżeli w ogóle coś z tego będzie.
Zapisane

mrs
:)
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3493

bla bla bla...


« Odpowiedz #662 : Październik 02, 2012, 19:38:42 »

No to pochwal się. Co to będzie za baniak?
Trochę cierpliwości Wink Muszę zobaczyć co wyniknie z mojego planu Smiley Jeżeli w ogóle coś z tego będzie.
Już po fakcie więc warto zapytać.
Nie szkoda Ci tak dużego litrażu?
Inaczej się rozmawia jak człowiek chce sprzedać, a inaczej jak już sprzedaje, więc?
Zapisane

ducze
WhiteWater
Global Moderator
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1254



WWW
« Odpowiedz #663 : Październik 03, 2012, 06:38:49 »

W sumie to ja cały czas sprzedaje Smiley Ale pewnie, że szkoda. Aczkolwiek ostatnimi czasy nie miałem zbytnio chęci do dbania o ten basen (jak dla mnie i do tego w takim mieszkaniu jak moje, 576l to był basen).

A teraz jestem zapalony strasznie do nowego, niewielkiego projektu Smiley A że wczoraj prawie wszystko zaaranżowałem, to powiem, że będzie to jednak paludarium a nie akwarium. Miało być z częścią wodną i rybami (a właściwie to bojownikiem) ale będzie generalnie bez wody. Hardscape jest, instalacje są, ale brakuje jeszcze zielska, czyli dość ważnego elementu jak na paludarium Smiley Ale nie będzie to standardowe palu, tylko "naturalne" (ale zgodnie z nomenklaturą T. Amano Wink
Zapisane

mrs
:)
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3493

bla bla bla...


« Odpowiedz #664 : Październik 03, 2012, 19:41:43 »

W sumie to ja cały czas sprzedaje Smiley Ale pewnie, że szkoda. Aczkolwiek ostatnimi czasy nie miałem zbytnio chęci do dbania o ten basen (jak dla mnie i do tego w takim mieszkaniu jak moje, 576l to był basen).

No, zbiornik spory, ale taki litraż to coś pięknego.
Monotematyczny będe, ale stado żagli...
Super sprawa Smiley

A teraz jestem zapalony strasznie do nowego, niewielkiego projektu Smiley A że wczoraj prawie wszystko zaaranżowałem, to powiem, że będzie to jednak paludarium a nie akwarium. Miało być z częścią wodną i rybami (a właściwie to bojownikiem) ale będzie generalnie bez wody. Hardscape jest, instalacje są, ale brakuje jeszcze zielska, czyli dość ważnego elementu jak na paludarium Smiley Ale nie będzie to standardowe palu, tylko "naturalne" (ale zgodnie z nomenklaturą T. Amano Wink

Szkoda, że jednak bez wody, bojowniczek i jakaś drobnica wyglądałby super.
No, ale coś ciekawego zapewne wymyślisz.
Kiedy start? Wink

Trafiła mi się wczoraj a także dzisiaj pewna przykrość związana ze zbiornikiem.
Mianowicie, od dawna szukałem czegoś ciekawego na dno. Wybór padł na 5 szt. loricarii (cena nie wielka bo 20zł/szt.) ze względu na super wygląd, ciekawe zachowanie no i niewielkie docelowe rozmiary.
Obawiałem się rekacji wyrośniętego już zbrojka niebieskiego, ale ryba o dziwo ignorowała nowych mieszkańców. Za to największy samiec buszowca przejawiał żywe zainteresowanie nowymi rybami. W ciągu pierwszej godziny zdołał dorwać i zjeść jedną z ryb. W ciągu nocy dwie kolejne, po czym na chwile zostawił w spokoju ostatnie dwie wystraszone ryby.
Dziś wracając z pracy loricarie cały czas pływały w baniaczku. Przygotowałem sobie obiad, siadam przy stole i słyszę plusk. Podchodzę do baniaka a tam z pyska największego buszowca wystaje ogon. Myslę sobie ch…, i tak spodziewałem się, że dwie ostatnie ryby zostaną zjedzone. No, ale buszowiec zachowywał się dziwnie więc zostałem przy tym baniaku i obserwowałem. Loricaria za nic nie dała się przełknąć. Ryba musiała walczyć bo jej łeb wyszedł przez skrzelo buszowca i ryba w ciągu 10 minut udusiła się.
Zastanawiałem się czy w trakcie tej szamotaniny nie odłowić go nie spróbować wyrwać loricarii, ale doszedłem do wniosku, że nie byłbym w stanie tego zrobić bez dobicia i tak już słabego buszowca. To była silna, twarda ryba no i walczył do samego końca. Nawet gdy już leżał bokiem na dnie, zrywał się i podpływał do powierzchni zapewne zaczerpnąć powietrza.
W końcu opadł z sił i tak już zostało.

Zrobiłem z siebie wała, bo nie dość, że straciłem nowe ryby to jeszcze największy z burzowców udusił się swoim obiadem, uroczo prawda?

Słyszał ktoś kiedyś o czymś podobnym?

Z resztą zobaczcie sami:














Okropnie żal mi jest tego buszowca.
Ryba musiała się męczyć jak diabli.
« Ostatnia zmiana: Październik 03, 2012, 19:53:04 wysłane przez mrs » Zapisane

KrzychuS.
Zainteresowany
**
Wiadomości: 59


« Odpowiedz #665 : Październik 03, 2012, 22:27:03 »

Czyli nie możesz dokładać nic co zmieści im się w pysku,zachowała się rybka jak na drapieżnika przystało i chciała zapolować,jakby miała te 12-15cm to pewno dałaby radę
Zapisane
ducze
WhiteWater
Global Moderator
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1254



WWW
« Odpowiedz #666 : Październik 04, 2012, 06:24:29 »

Kurde, szkoda dziada. Ta 4 loricaria przeżyła, czy obydwa zwierzaki zginęły? Wiedziałem, że buszowce są ciekawymi rybami, ale aż na takie akcje nie liczyłem. A swoją drogą to żarcie sumowatych widać jest niebezpieczne. Nie dość, że mają kolce, to jeszcze zbrojnikowate przyssawkę. Na innym forum gość kilka dni temu opisywał welona, który zeżarł kiryśnika. Ponad dobę pływał z kiryśnikiem w pysku, który mu utknął i w żadną stronę nie mógł się go welon pozbyć. W końcu ręcznie usunął martwego suma. O tyle dobrze, że welon przeżył w odróżnieniu od buszowca.

Mój zbiornik już wystartował, tyle, że główne zielsko mam mieć na początku przyszłego tygodnia. Kupiłem koszykowe emersy, więc nie powinno być problemów z aklimatyzacją.
Zapisane

mrs
:)
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3493

bla bla bla...


« Odpowiedz #667 : Październik 04, 2012, 20:35:34 »

 
Kurde, szkoda dziada. Ta 4 loricaria przeżyła, czy obydwa zwierzaki zginęły?
Czwarta loricaria to ta ryba której ogon wystaje z pyska buszowca.
Ona padła nawet wcześniej od buszowca.

Wiedziałem, że buszowce są ciekawymi rybami, ale aż na takie akcje nie liczyłem. A swoją drogą to żarcie sumowatych widać jest niebezpieczne. Nie dość, że mają kolce, to jeszcze zbrojnikowate przyssawkę.
Wydaje mi się, że właśnie tym kolcem ryba zahaczyła i nie można było ani w jedną, ani w drugą stronę tego ruszyć.
Ja ciągle zastanawiam się jak łeb loricarii wyszła od wewnątrz przez skrzelo buszowca (ostatnie zdjęcie). Myślę, że gdyby nie to, loricaria zostałaby po prostu zjedzona.

Na innym forum gość kilka dni temu opisywał welona, który zeżarł kiryśnika. Ponad dobę pływał z kiryśnikiem w pysku, który mu utknął i w żadną stronę nie mógł się go welon pozbyć. W końcu ręcznie usunął martwego suma. O tyle dobrze, że welon przeżył w odróżnieniu od buszowca.
Sam się zastanawiałem nad natychmiastowym odłowieniem buszowca, ale uznałem, że nie ma to sensu gdy zobaczyłem ten łeb wystający ze skrzela.
No i ryba bardzo szybko zeszła. 10-15 min i było po niej.
Odłowiłem ją zaraz po zejściu i jeszcze przed zrobieniem zdjęć starałem się wyrwać loricarie z pyska buszowca i nie dało się – ryba mocno się zaklinowała.

Mój zbiornik już wystartował, tyle, że główne zielsko mam mieć na początku przyszłego tygodnia. Kupiłem koszykowe emersy, więc nie powinno być problemów z aklimatyzacją.
No to czekam na aktualizacje Twojego wątku.
Rozumiem, że cały projekt będzie pozbawiony jakiejkolwiek obsady?

Czyli nie możesz dokładać nic co zmieści im się w pysku, zachowała się rybka jak na drapieżnika przystało i chciała zapolować, jakby miała te 12-15cm to pewno dałaby radę
Ja tam do buszowca pretensji nie mam. To zawsze jest ryzyko gdy wpuszczamy nowe ryby do zarybionego zbiornika, szczególnie z drapieżnikami.
Loricaria jest bardzo szybka – byłem pewien, że przez burzowcami da rade uciec. Tyle, że buszowce wzięły loricarie sposobem. Upatrzyły sobie jednego osobnika po czym podpływały całą ekipą. Loricaria uciekała dopóki miała siły. Gdy osłabła, została zjedzona.
Jako ciekawostkę dodam, że zawsze atakował największy z burzowców.
Wyglądało to dosyć komicznie. Jeden z nich zawisał jak liść nad ofiarą i powoli się skradał, drugi robił to samo tylko od dołu, dwa pozostałe z boku. No i skończyło się tak jak skończyło.
Po zejściu największej ryby, pozostałe straciły zainteresowanie ostatnią żywą loricarią.

Może to jest bodziec do zmian w zbiorniku?
Taka myśl też przeszła mi po głowie.

Ktoś chce kupić buszowce?
Zapisane

ducze
WhiteWater
Global Moderator
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1254



WWW
« Odpowiedz #668 : Październik 04, 2012, 20:46:31 »

Myślę, że na buszowce znalazłbyś chętnych dość szybko. Ale czy to dobry krok to już nie doradzę, Twoje zoo, Twoje małpy (czy jakoś tak Wink I co zamiast nich? to co się narzuca samo przez się? Wink

U mnie obsady nie będzie, aktualnie mam 5 cm wody w najgłębszym miejscu. A jeszcze planuję zmniejszyć poziom wody, żeby mały heniek miał bliżej do powierzchni. W sumie to jestem mocno zajarany powrotem do zielska. I to w a'la amanowskim wydaniu. Ale przy braku ryb nikt mi przynajmniej nie zarzuci, że takie wydanie akwarystyki szkodzi rybom Wink (aczkolwiek po mojemu to już nie akwarystyka tylko hgw co Wink
Zapisane

mrs
:)
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3493

bla bla bla...


« Odpowiedz #669 : Październik 04, 2012, 20:48:45 »

Myślę, że na buszowce znalazłbyś chętnych dość szybko. Ale czy to dobry krok to już nie doradzę, Twoje zoo, Twoje małpy (czy jakoś tak Wink I co zamiast nich? to co się narzuca samo przez się? Wink
Ciągle chodzą mi po głowie te żagle Smiley
Zobaczymy.

U mnie obsady nie będzie, aktualnie mam 5 cm wody w najgłębszym miejscu. A jeszcze planuję zmniejszyć poziom wody, żeby mały heniek miał bliżej do powierzchni. W sumie to jestem mocno zajarany powrotem do zielska. I to w a'la amanowskim wydaniu. Ale przy braku ryb nikt mi przynajmniej nie zarzuci, że takie wydanie akwarystyki szkodzi rybom Wink (aczkolwiek po mojemu to już nie akwarystyka tylko hgw co Wink
Kurde, ciekaw jestem co z tego wyjdzie.
Dawaj w najbliższym czasie jakąś fote Wink
Zapisane

emperor
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1446


« Odpowiedz #670 : Październik 05, 2012, 18:34:13 »

Dawno już tu nie zaglądałem, a widzę, że ciekawie się zrobiło.
Zbiornik świetnie się prezentuje. Gałęzie robią robotę Smiley dałbym jeszcze tylko jakiś większy korzeń.
Buszowce cudne, ciekawą przygodę miałeś. Pierwszy raz z czymś takim się spotkałem.
Zapisane

Pośpiech w akwarystyce jest wskazany tylko w
czasie zbierania wody z podłogi

Mój baniaczek
http://www.akwarium.net.pl/forum/nasze-akwaria/240l-korzenie-i-galezie/
mrs
:)
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3493

bla bla bla...


« Odpowiedz #671 : Październik 05, 2012, 19:15:43 »

Dawno już tu nie zaglądałem, a widzę, że ciekawie się zrobiło.
Zbiornik świetnie się prezentuje. Gałęzie robią robotę Smiley dałbym jeszcze tylko jakiś większy korzeń.
Buszowce cudne, ciekawą przygodę miałeś. Pierwszy raz z czymś takim się spotkałem.
W ogóle mało tu zaglądasz ostatnio, a szkoda...

Najciekawsze w tej przygodzie było to, że tylko jeden buszowiec miał ochote na loricarie.
Po jego zejściu, jedyny pozostały przy życiu sumik ma spokój. Nikt go nie zaczepia.

Co słychać w Twoim zbiorniku?
Altumy już oddałeś?
Zapisane

emperor
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1446


« Odpowiedz #672 : Październik 05, 2012, 19:29:20 »

W ogóle mało tu zaglądasz ostatnio, a szkoda...
Nic się nie dzieje ciekawego, poza tym moje zdanie znasz....


Co słychać w Twoim zbiorniku?
Altumy już oddałeś?
Altumy trafiły do właściciela.
Padły mi wszystkie Farowelle, nie wiem z jakiej przyczyny.
Zbiornik żyje swoim życiem, nie ingeruje wcale.
Poszukuję nowych ryb i nie mogę dostać, co wku.... mnie niemiłosiernie  Smiley
Zapisane

Pośpiech w akwarystyce jest wskazany tylko w
czasie zbierania wody z podłogi

Mój baniaczek
http://www.akwarium.net.pl/forum/nasze-akwaria/240l-korzenie-i-galezie/
mrs
:)
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3493

bla bla bla...


« Odpowiedz #673 : Październik 05, 2012, 19:33:51 »

Nic się nie dzieje ciekawego, poza tym moje zdanie znasz....
Ano znam Smiley

Altumy trafiły do właściciela.
Padły mi wszystkie Farowelle, nie wiem z jakiej przyczyny.
Zbiornik żyje swoim życiem, nie ingeruje wcale.
Poszukuję nowych ryb i nie mogę dostać, co wku.... mnie niemiłosiernie  Smiley
Kurde, szkoda.
Padły wszystkie razem czy w pewnych odstępach czasu?
Jakiej ryby szukasz?
Zapisane

emperor
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1446


« Odpowiedz #674 : Październik 05, 2012, 19:40:09 »

Padły wszystkie razem czy w pewnych odstępach czasu?
W ciągu 2 tygodni

Jakiej ryby szukasz?
Satanoperca Daemon lub  Satanoperca leucosticta
Zapisane

Pośpiech w akwarystyce jest wskazany tylko w
czasie zbierania wody z podłogi

Mój baniaczek
http://www.akwarium.net.pl/forum/nasze-akwaria/240l-korzenie-i-galezie/
Strony: 1 ... 43 44 [45] 46 47 ... 54
  Drukuj  
 
Skocz do: