No to trochę dziwne, myślałem, że one zeżrą wszystko co uda im się zabić. Chociaż siłę też mają sporą, nie tylko pysk duży. U mnie jak się bił z czerwieniakiem, to wcale nie stał na straconej pozycji, równo było (a o czerwieniakach powiedzieć, że to słabe ryby nijak się nie da
Zapewne jest tak jak mówisz, gdy ryby polują.
Często słyszę wieczorem, gdy już światło w zbiorniku jest zgaszone, jakieś chlupania i gdy przyglądam się baniakowi, widzę błyszczyki uciekające po całym zbiorniku.
Wtedy pewnie buszowce polują. W sytuacji z młodymi najpewniej chodziło tylko i wyłącznie o obronę. Tak sobie to przynajmniej tłumaczę
A czerwieniaki to kozackie ryby. To, że buszowiec dawał im rade świadczy najlepiej o nim
Znam ten ból aż za dobrze
Sam nie wiem jakie będą losy mojego obecnego zbiornika podczas przeprowadzki. Niby chciałbym znowu coś ciekawszego, ale czas pokaże. Baniaka przynajmniej na razie nie powiększę na pewno, a w tych moich 80l nie poszaleję. No chyba, że ciągle stoi awaryjne 576l
Coś mi się wydaje Ducze, że tęsknisz za akwarystyką w nieco ciekawszym, starym wydaniu, czyli 576l
W sumie mieszkanko będziesz miał spore więc szkło będzie gdzie postawić
Ja tam już zapowiedziałem żonie, że jeśli kiedyś zmienimy lokum na większe, to razem z większym zbiornikiem
Spore już te Twoje Buszowce.
Ostro jedziesz widzę, tło zrobiłeś
Dobrze wygląda, gratuluję.
Jestem fanatykiem drewna w zbiorniku, więc wiesz czego tam jeszcze brakuje.
Rosną, rosną.
Kurde, raz mi się nudzą i mam ochotę na jakieś zmiany, a innym razem zaskakują mnie czymś pozytywnym i na nowo się na nie nakręcam
Bardzo fajne ryby.
Dzięki za uwagę o tle – sam mnie zainspirowałeś do takowych zmian – choć może nie powinienem tak pisać, bo w swój projekt wpakowałeś sporo czasu i wysiłku i efekt jest rewelacyjny, Ja tylko troszeczkę się pobawiłem, ale też jestem zadowolony
Co do drewna, to pracuję nad tym
Falko, nie obrażam się, a nawet jestem wdzięczny za wszystkie uwagi, w tym te krytyczne. Przecież to czy nam się coś podoba czy nie, jest odczuciem subiektywnym, dlatego śmiało możesz pisać swoje uwagi w moim wątku. A teraz w kwestii formalnej:
Bardzo fajny pomysł z liśćmi. Być może jednak trochę więcej głębi udałoby się wycisnąć z tego tła, gdyby styropian był wyżłobiony, wypalony w kilku miejscach, a nie jednolicie płaski. Wtedy liście łatwiej dałoby się ułożyć w taki sposób, żeby podkreślić te "naturalne nierówności w zboczu".
Myślałem o tym długo zanim zabrałem się za tworzenie tła.
To o czym piszesz, czyli wyżłobienia styropianu itp. sprawiłyby, że w tle byłoby więcej głębi i może poczucia większej przestrzeni. Efekt opadającego zbocza, czyli to co początkowo było moim zamysłem, wg mnie można by osiągnąć jedynie za pomocą ułożenia tła pod pewnym kątem do tylnej szyby, ale to już zahacza w większej mierze o tło skrzynkowe, czyli całkiem inny, większe, trudniejszy, bardziej czasochłonny i ambitniejszy projekt, którego z różnych powodów robić nie chciałem.
Wrażenie przestrzeni miałem zamiar też osiągnąć za pomocą ułożenia większej warstwy liści na dole, a mniejszej na górze tła, ale tu znów wystąpił inny problem. Ciężko było przykleić liście do liści, a na nie kolejne liście, a gdy już się to udało, przez liście przebijała często warstwa kleju, co było niezbyt estetyczne, więc i z tego zrezygnowałem.
Postawiłem za to na inną, prostszą formę głębi. Przyklejałem liście tylko kawałkami ich powierzchni i dzięki temu zaczęły się one lekko wyginać i delikatnie formować. Do tego wygiąłem tło w lekki łuk i właśnie ta wypukłość na środku sprawia wrażenie głębi. Na zdjęciach niestety nie uchwyciłem tych szczegółów na których mi zależało i z których jestem najbardziej zadowolony.
Chyba też lepiej od całkiem sporych liści dębu wyglądałyby mniejsze liście olchy - w pewnym stopniu optycznie powiększałyby zbiornik. Poza tym - pomijając fakt, iż jest to gatunek równie "rdzenie kongijski" jak dąb
, to jednak kształt liści olchy mniej jednoznacznie kojarzy się z chłodniejszą strefą klimatyczną, niż w przypadku charakterystycznych liści dębu.
Kwestia gustu.
Odkąd zacząłem planować tego typu tło, widziałem je tylko w postaci liści dębu.
Z premedytacją wybierałem największe, najładniejsze liście z których miało powstać to co powstało. Liście olchy wizualnie po prostu mi się nie podobają.
Co do uwagi o pochodzeniu liści, to jest to trochę bez sensu. Tym sposobem mógłbyś się czepiać, że korzenie to olcha, a nie jakieś drzewo z Afryki, kamienie to nasz polski otoczak, a żwir to zwykły żwir rzeczny. Takim przypałem znów nie jestem, żeby zwracać uwagę na pochodzenie dekoracji w zbiorniku. Z drugiej jednak strony, widziałem ostatnio na allegro aukcje w której sprzedawca chwalił się, że sprzedaje piasek prosto z jeziora Malawi i miał klientów, więc co kto lubi
No i najważniejsze, Moje tło bardzo mi pasuje do stylu zbiornika jaki teraz mam.