dunaj-83 to jesteśmy zwolennikami tej samej metody nie stosuję i nie będę stosował od tego mam prefiltr umieszczony w kubełku pozdrawiam
bardzo dobre rozumowanie

pozdrawiam
Ja pierwszy raz zastosowałem, coś w rodzaju prefiltra na rurze ssącej, 2 dni temu.
Po tych 2 dniach też mam wątpliwości.
Wyraźnie spadł przepływ wody - po prostu prefiltr się przytkał.
Normalna sprawa że tak się stało, powierzchnia prefiltra jest taka mała że moment się zapcha, w efekcie czego spadła wydajność filtra.
Mam teraz obawy przed jego czyszczeniem - co zrobić by ponownie nie zabrudzić wody.
Jest takie rozwiązanie, musisz po prostu nałożyć jakąś pończochę lub coś innego o drobnych oczkach na prefiltr tak że jak wyłączysz filtr to, to co odpadnie z prefiltra zostanie wewnątrz tej pończochy nie dostając się do akwarium, potem tylko ją zsuniesz z rury ssącej najlepiej od razu z tym prefiltrem i problem z głowy.
Jest to najlepsze rozwiązanie.
No i co mi z tego, że kubeł czyszcze raz na pół roku jak co tydzień albo częściej trzeba czyścić prefiltr.
Chyba wole czyścić kubeł np. co 2 miesiące (pół godziny roboty + pół godziny na wyczyszczenie węży) i kolejne miesiące luz.
Z praktyki wychodzi, że bez prefiltra (mając np. 2 wewnętrzny filtr jako mechanike), kubełek może pociągnąć i poł roku.
pewnie że tak ja nigdy nie miałem prefiltra na rurze ssącej a filtr wraz z wężami czyszczę raz na pół roku.
Dlatego
mrs zrezygnuj z prefiltra bo po co masz się męczyć z czyszczeniem go, podejrzewam że nawet 2 razy w tygodniu jak możesz czyścić kubeł raz na kilka miesiecy, nie lepsze to rozwiązanie?
po jego wyczyszczeniu i ponownym odpaleniu z rury wylotowej poleciało bardzo wiele syfu więc mam teraz pewność, że to syf z węży.
jeżeli nie masz deszczownicy a jedynie samą rurę wylotową to też możesz spokojnie zebrać ten cały syf zanim dostanie się do akwarium, używając wyżej wymienionej pończochy lub zwykłej siatki/kasiorka do wyławiania ryb