1. Mala powierzchnia wymiany gazowej
2. Kształt (okrągła)
Od wymiany gazowej jest ruch tafli zapewniony przez filtr i deszczownię albo brzęczyk. Naturalnie dochodzą też rośliny produkujące tlen.
Co do kształtu to wyraźnie napisałem, że miałem na myśli krewetki. Jasne, wiem że krewetka też lubi się przepłynąć tu i tam od czasu do czasu, ale to nie to samo co ryba, bez przesady. Jak mi ktoś powie że w max 30l kostce będzie miała do tego więcej miejsca niż w 55l kuli, to mu opłacę korki z matematyki...
shogun
Da się żywe zwierzęta trzymać i w zbiorniku o kształcie piramidy, dziecięcego smoczka i pac mana. Tylko po co?? Tak na marginesie gotowe zestawy AquaEla są moim zdaniem doskonałym wyjsciem, jeśli komuś nie chce się kompletować baniaka dla krewetek samemu.
Zarzucasz innym powtarzanie bezmyślne
![Smiley](http://akwarium.net.pl/forum/Smileys/bb/smiley.gif)
A przecież sam powtarzasz bezmyślnie idiotyczną ideę trzymania czegokolwiek w kuli. W tym momencie nie różnisz się niczym od Goździkowej z dzieckiem w akwarystycznym, która przyszła zrobić mu prezent na 8 urodziny i zażądała kuli, 2 sztucznych roślinek i kilku tych ładnych świecących rybek.
Jeśli ktoś nie widzi argumentów przeciw używaniu kuli do czegokolwiek innego niż roślinarium - ciężko prowadzić dialog..
Nie czaruj mi tu o piramidach, goździkowych i plastikowych roślinkach, bo nie o tym była mowa. Chodzi o odrobinę rozsądku i umiejętność wytyczenia rozsądnej granicy. Jeśli twoim zdaniem 30l jest lepsze od 55l i łatwiej będzie utrzymać stabilne 30l Aquaela (już nie mówię o tych mniejszych) niż 55l kulę, to faktycznie trudno prowadzić dialog...
A jakby kula miała 100l to co, też będzie be? I lepiej byłoby trzymać krewetki w 30l kostce?