1. Zanim się do czegokolwiek zabierzesz, zdecyduj najpierw ostatecznie jak ma być obsada. Jeśli córka jest bardzo 'smarkata' to wybór jak dla mnie jest prosty: gupiki. Trudno chyba o bardziej wytrzymałe i mniej wymagające rybki, które jednocześnie odwdzięczą się ogromną ruchliwością i bogactwem kolorów. Jednym słowem: kolorowe + ruchliwe = córa happy
Oczywiście mam na myśli samce, bo tylko one są kolorowe. Samice odradzałbym również z uwagi na łatwość rozmnażania i prędzej czy później kłopot z ogromną ilością narybku.
2. Dopiero teraz akwarium. 25l jakoś by przeszło dla max 10 gupików. Idealnie byłoby kupić 50-60l i będzie można śmiało hodować 20 sztuk. (Naturalnie do zbiorniczka dobieramy odpowiednią grzałkę z termostatem.)
3. Organizujemy akwa tak, żeby wymagało minimum obsługi:
- Porządny filtr! - Rzecz absolutnie najważniejsza! Tutaj nie warto oszczędzać, choć to wcale nie znaczy, że musi być drogo. Sprawdzone przeze mnie rozwiązanie to kaskada HBL-501. Wielu krzyczy, że chińszczyzna i tandeta, a za 25zł śmiga jak rakieta - skuteczny i cichy. Przy większym akwa lepszy będzie model HBL-701. Najlepiej dobrać filtr przeznaczony do 2x większego akwarium - będzie większa powierzchnia filtracyjna, co zawsze zapewni większy bufor bezpieczeństwa w razie jakiegoś zachwiania równowagi zbiornika. Duży filtr jest moim zdaniem nawet ważniejszy od dużego zbiornika tzn. większy filtr jest nawet wskazany przy mniejszym baniaczku, bo lepiej pomoże utrzymać w nim równowagę. Generalnie trzeba przeszukać allegro i ewentualnie zapytać na forum o opinie.
- Podłoże - Równie ważne jak filtr! Jeśli jest kaska to zainwestować w jakiś substrat, który będzie pochłaniał nadmiary substancji chemicznych z wody i oddawał je w razie potrzeby. Jeśli nie wystarczy zwykły żwirek granulacji ok 3mm. Ważne aby dać go większą warstwę (powiedzmy min 4cm), bo to również zapewni lepszą filtrację w podłożu i stabilność zbiornika. Wcale nie trzeba dawać pod to żadnej ziemi. Jeśli chcemy wzbogacić podłoże, za ok 10zł wystarczy kupić nawóz do podłoża w kulkach, które jednorazowo umieszcza się na dnie i przysypuje żwirem. Roślinki będą sobie z tego czerpać potrzebne substancje.
- Rośliny - Jeśli zakładamy minimum kosztów i kupiliśmy gotowe akwarium ze standardową pokrywą i pojedynczą świetlówką, musimy teraz do tego dobrać rośny. Wbrew obiegowym opiniom znajdzie się cała masa roślin, które będą preferowały takie słabe oświetlenie: żabienice, anubiasy, kryptokoryny, sagittaria, gałęzatka, mchy itd. Jednym słowem trzeba poszukać roślin o niskich wymaganiach świetlnych i rosnących do niskich-średnich rozmiarów. Warto też wybrać gatunki szybkorosnące. Rośliny będą w baniaku niezbędne, żeby pochłaniać nadmiary substancji chemicznych i wspomagać utrzymanie równowagi biologicznej. Rośliny można dostać za darmo lub symboliczny 'browar' od niejednego akwarysty, który właśnie zrobił przycinkę w swoim akwa. Trzeba tylko dobrze poszukać. (Nie kombinować z trawnikami, 'heńkami' i innymi trudniejszymi roślinami! Założenie było, że robimy prosty, względnie 'bezobsługowy' zbiornik dla dziecka i nie chcemy, żeby nam coś żółkło, gniło, marniało i psuło nerwy...)
- Akwarium dojrzewa - Odpalamy wszystko i dajemy zbiornikowi min 2 tygodnie na 'dojrzenie'. Specjalne preparaty przyspieszające dojrzewanie z pewnością mogą tu pomóc, a nawet znacząco skrócić ten okres.
- Świderki - Wpuszczamy do zbiornika te sympatyczne ślimaczki, żeby sobie przekopywały żwirek i pomagały aktywować procesy chemiczne w podłożu. Zwłaszcza jeśli zdecydowaliśmy się na zwykły żwirek. Świderki w ilości hurtowej podaruje nam nie jeden akwarysta jeśli tylko dobrze poszukamy i ładnie poprosimy
- Krewetki - Wpuszczamy do baniaczka 10-20sztuk popularnych, mniej wymagających krewetek (np. Red Cherry). Podobnie jak świderki będą pomagały w 'sprzątaniu' baniaczka - zjedzą nadmiar pokarmu który opadł na dno, jakieś ewentualne glonki itp. Krewetki również można kupić za symboliczne pieniądze.
4. Tak przygotowany zbiornik będzie jedynie wymagał częściowej podmiany wody co 1-2 tygodnie. To już będzie zależało od pojemności, ilości ryb i roślin. Jeśli roślin będzie dużo, będą rosły wystarczająco szybko, a jednocześnie damy rozsądną ilość ryb, to można nawet zapomnieć o odmulaniu. Ot i cała pielęgnacja naszego baniaczka
Od tej pory im mniej przy nim będziemy grzebać tym lepiej będzie sobie żył swoim życiem. Oczywiście nie będzie to jakiś wyszukany 'japończyk', ale będzie stabilne, czyste i nie będzie przysparzało nam zbędnych stresów
Wersja 'minimum kosztów' dla przykładu:
- akwa 54l + pokrywa + światło - 145,00zł (
http://www.allegro.pl/item1045476328_akwarium_54_profil_pokrywa_slask_gratisy_od_ss.html) - tu akurat profil, ale naturalnie można sobie poszukać prostego.
- filtr - 24,50zł (
http://www.allegro.pl/item1052587126_filtr_kaskadowy_hbl_701_600l_h_skimmer_90_200l.html)
- jakaś grzałka - 22,90zł (
http://www.allegro.pl/item1061147138_grzalka_z_termostatem_50w_tania_wysylka.html)
- żwir - max 10zł
- roślin, gupików i świderków nie liczę, bo jak się dobrze po forach zakręcić, to można to wszystko mieć za free
W ten sposób za 200zł mamy sensowne, względnie spore akwa, z fajną filtracją. Żaden gotowy zestaw nie będzie tu miał żadnego porównania i żadnego sensu. Naturalnie jeśli dobrze poszukać i wziąć pod uwagę opcje używanego sprzętu, to dałoby się to wszystko zorganizować jeszcze taniej.
Pozdrawiam i powodzenia!
EDIT:
Ta roślina jest wymagająca. Potrzebuje dużo światła, najlepiej CO2 i nie lubi być przysłonięta innymi roślinami. Tak jak pisałem - albo robisz zbiornik dla dziecka, albo zastanów się najpierw czego właściwie chcesz...