Ile masz tych zeber?
I jak duże są?
W akwarium 120dł x 40sz x 55wys spokjnie można je hodować, nawet więcej niż jedną parę. Można też - ja tak zaczynałem ze swoimi - kupić jedną parę, rozmnożyć, dorosłą parę sprzedać, a wychowywać grupę maluchów. A jeśli sam będziesz tworzyć grupę to najlepiej mieć ryby z kilku różnych źródeł (choć trzeba uważać, bowiem pod nazwą zebry sprzedawane są różne odmiany - A. kanna, A. nigrofasciatus, A. siquia - choć trwają spory które z nich można znaleźć w polskich akwariach? ja sam nie wiem jakie trzymam - chyba jakąś akwariową krzyżówke różnych populacji. Wszystkie są sprzedawane i tak pod jedną nazwą A. nigroafsciatus).
Ogólnie jak już hodować zebry to najlepiej własnie w grupie ;-) - wtedy jest najciekawiej! Pole do licznych obserwacji.
Zbrojniki niebieskie trzymam z zebrami - i co ciekawe mniejszym parom zbrojniki próbują nawet podkradać ikrę.
Napewno musi być w akwarium więcej kryjówek niż jest par ryb. Jak już chce się trzymać grupę to trzeba akwarium nieźle "zagracić" czy "umeblować" - dobrze jakieś jaksinie porobić, a nawet korzenie dać, wysokie kamienie by oddzielały terytoria. I co ciekawe te same zebry umieją się zachować inaczej jak mają dużą konkurencje i stosunkowo niedużo miejsca, a inaczej jak mają wiele miejsca - miałem je teraz przez lato w oczku, to zajmowały wielkie terytoria, a było ich tam tylko kilka sztuk, a przeniesione spowrotem do akwarium w którym są inne ryby, na nowo zajmują dość małe terytoria, i nawet na takich małych wychowują młode.
Z innych ryb fajnie jakbyś dostał gdzieś bazalcika kosatrykańskiego - podobny wielkością i temperamentem, ale trudny do zdobycia u nas w Polsce. Sam bym kupił jakbym znalazł. A tak można je trzymać z prawie każdymi pielegnicami z jakimi występują w naturalnym środowisku - z Panamy, Gwatemali, Hondurasu, czy Jeziora Managua czy Nikaragua. Tylko kwestia wielkości. Ja bym się odważył w 250-300 litrach nawet z akarą pomarańczowopłetwą czy pielęgnicą niebieskołuską. U mnie są nawet ryby z Afryki - czerwieniaki, i radzą sobie dobrze - bardzo podobne zachowania (choć z wyglądau i zachowania bardziej podobne do niebieskołuskich).
A w takim jak Twoije pewnie się da np. z peieęgnicą nikaraguańksą - jakby jakimś wielkim korzeniem na środku na dwie części przedzielić. Różne pewnie o tym będą opinie - ale ja myślę że się da.