Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Czy otrzymałeś swój email z kodem aktywacyjnym ?
Akwarystyka - Forum Akwarystyczne Wodnego Swiata « Akwarystyka « Ryby akwariowe « Wpływ silnego światła na zdrowie ryb.
Strony: 1 ... 4 5 [6] 7 8 ... 12
  Drukuj  
Autor Wątek: Wpływ silnego światła na zdrowie ryb.  (Przeczytany 56415 razy)
ducze
WhiteWater
Global Moderator
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1254



WWW
« Odpowiedz #75 : Listopad 23, 2010, 08:12:42 »

Większosci organizmow żywych brak oświetleni nie służy a wręcz szkodzi. Podobnie jak prześwietlenia.
Tak z ciekawości... podaj jakiś przykład opracowania, artykułu, książki czy czegoś podobnego, gdzie byłby naukowo wyjaśniony zgubny wpływ prześwietlenia. Bo jak widać z doświadczenia deleden, ryby przyzwyczają się do światła. Udowodnij więc, że po tym jak się przyzwyczają do mocnego światła, jest to dla nich szkodliwe.
Zapisane

Drago
Super aktywny
*****
Wiadomości: 1472


akwarystyka jest dla pasjonatów


« Odpowiedz #76 : Listopad 23, 2010, 14:46:53 »

Moim zdaniem z eksperymentu deledena wynika to co napisałem już wcześniej ryby powinny mieć prawo wyboru, są takie które światło lubią i są takie które nie lubią . Jednak zacytuję wpis deledena ‘’ Generalnie jest jedna zauważalna różnica . Każda ryba , w strefie mocno oświetlonej , jeśli zatrzymywała sie na chwilę  to zawsze zatrzymywała się w cieniu . Przeważnie zatrzymywały się pod liśćmi żabienic . W strefie 1x70W ryby zatrzymywały się na "otwartej przestrzeni " Wynika z tego jednoznacznie że silniejsze oświetlenie rybom nie odpowiadało.  Co do pielęgnic to trudno coś tu wyrokować u deledena zaprzestały tarła i były apatyczne u dobrafa wolały cień. No ale to różne gatunki więc trudno tu generalizować dlaczego taka rozbieżność. Są gatunki które potrzebują zacienienia podczas i po tarle, ale i są też takie które do tarła przystępują w porannych promieniach słońca.

baniakmaniak tu nie chodzi o to żeby ryby się przyzwyczajały, bo to nie na tym polega, ryby to żywe zwierzęta mające swoje potrzeby które to akwarysta powinien im spełnić, a nie odwrotnie. Bo największą tragedią jaka spotyka ryby, to kupowanie ich przez debili, i socjopatów, którzy nawet nie widzą po co właściwie mają to akwarium. I uważają że to zwierzęta mają spełniać ich wymagania i dostosować się do takich warunków jakie zostały im stworzone. Przykładem niech będą opisy na super akwarium pod np. sumem Pimelodus pictus.
http://www.superakwarium.pl/mandi-maly-id459.html
Gdzie nie dość że wpuszczane do małych zbiorników to jeszcze do pokarmu, i co najciekawsze to jest wina ryby, że jako drapieżnik zjadła neony i wszelkie ryby które zmieszczą się jej do pyska. A nie debili którzy bezmyślnie i bez jakiej kol wiek wiedzy na temat tego gatunku zakupili ją do takiej obsady. Bo przecież sumy powinny pływać i nie ruszać innych ryb bo tak chcą ich właściciele . I żreć wysuszone łajno w płatkach Ovo vit, Bio Vit, Ichtio Vit, jak ja miałbym do żarcia takie coś to też wolałbym zjeść wszystko inne. A jak czytam komentarze jacy to źli są akwaryści na te sumy że pozjadały ryby to słabo się robi. W słowniku ludzi kulturalnych nie ma słów które w sposób dość dosadny mogły by to określić, chociaż.
‘’Tylko dwie rzeczy są nieskończone wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.’’
                       — Albert Einstein
A teraz napiszę coś o mnie, przypomniało mi się bo jutro część załogi ma badania okresowe i boją się skierowań do okulisty. Od 17 lat pracuję w nocy po 12 godzin przy oświetleniu jarzeniówek, i przez ten czas bardzo pogorszył mi się wzrok, niektórzy z tych co pracują dłużej, już noszą okulary inni nadal nie chcą wiedzieć że muszą. Nie wiem gdzie pracujesz ale może zrób eksperyment weź zawieś pokrywę od akwarium gdzie jest około 200 W kilka cm nad głową. I posiedź przy takim świetle 10 – 12 godzin bez przerwy. Jeżeli pracujesz w biurze będziesz miał ułatwione zadanie. Zobaczysz jak będziesz się fatalnie czuł a oczy będą bardzo bolały. Wiem to po sobie bo rano często mamy oczy czerwone jak byki, a przecież ja i inni którzy ze mną pracują powinniśmy się przyzwyczaić do takich warunków przez tyle lat. Niestety zamiast przyzwyczajenia jest pogorszenie, u ludzi wzroku, u ryb napisze niżej.
Co do apatii przy całkowitym braku oświetlenia też nie jest tak, takie rzędy ryb jak.  Strętwokształtne , Sumokształtne, Wielopłetwcokształtne ,Synbranchiformes węgorze mułowe, i rodziny Mrukowate, Brzeszczotkowate, Indostomidae, Batrachowate, Łaźcowate. I wiele gatunków nie potrzebują oświetlenia wcale, w zupełności wystarczy im to które jest w pomieszczeniu. Oczywiście nie są to ryby jakoś bardzo popularne jednak jest ich kilka tysięcy gatunków,  a masa innych doskonale się czyje w oświetleniu niezbyt jaskrawym.

Ducze ja nie posiadam żadnego artykułu naukowego, na zgubny wpływ silnego światła na ryby. Mam tylko swoje obserwacje, każdą rybę która kupuję trzymam trzy miesiące na kwarantannie. Żeby dostrzec w miarę szybko zmiany chorobowe silnie oświetlałem te zbiorniki. I nie trzeba być naukowcem żeby zobaczyć że silne światło ma działanie widocznie bardzo stresogenne na zdecydowaną większość gatunków. Często były wyblaknięte, płochliwe, wystarczył jakiś ruch poza akwarium a już z paniki rozbijały się o szyby i próbowały wyskakiwać. Co za tym idzie często miały  infekcje w ranach które sobie przez to zrobiły. Dlatego zamiast szybą zacząłem przykrywać akwaria firanką żeby nie odnosiły obrażeń przy wyskokach. Często też starały się ukryć, za czym tylko się dało, natomiast po przeniesieniu do akwarium docelowego ich zachowanie zmieniało się diametralnie.
Więc podsumowując powtórzę się eksperyment deledena wykazał jednoznacznie że silniejsze oświetlenie rybom nie odpowiadało, nawet zwinnikom. I nie wiem w którym momencie wychwyciliście że ryby do światła się przyzwyczajają. Jak na razie nikt mnie nie przekonał, że silne oświetlenie całego akwarium kilka godzin dzień w dzień ,przez cały rok jest dla ryb lepsze. Niż oświetlenie nawet mocne części akwarium najlepiej nad roślinami gdzie reszta akwarium może być nieoświetlona. A jedna akara to nie dowód bo może ta para na stronie oświetlonej zachowywała by się inaczej gdyby była na nieoświetlonej.
A teraz może niech obrońcy przytoczą jakieś opracowania zgubnego wpływu umiarkowanego oświetlenia na ryby, bo eksperyment deledena potwierdził tylko to co pisałem wcześniej i nie macie punktu zaczepienia.
« Ostatnia zmiana: Listopad 23, 2010, 14:49:05 wysłane przez Drago » Zapisane

Akwarium może mieć każdy, akwarystą trzeba się urodzić bo może tylko 2% to hobbyści reszta to ludzie którzy mają ryby. Lecz  czym jest bezmyślne lampienie się na najpospolitsze gatunki i ciąże u gupika wśród chwastów, w porównaniu z odkrywaniem i poznawaniem nowych, tajemniczych i ciekawych gatunków
baniakmaniak
Andrzej
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 2108



« Odpowiedz #77 : Listopad 23, 2010, 16:06:15 »

Drago żle zrozumiałeś mój post nigdzie nie napisałem. że chce trzymać ryby pod światłem 1W na litr lub tym podobne to po pierwsze. Po drugie ja właśnie siedzę pod światłem świetlówek może nie 200W ale 4x36W wisi mi nad głową (osram 965 każda ) pracuję w drukarni jako grafik komputerowy 8-10 godzin dziennie gapiąc się w monitor czasami nawet 2-3 godziny cały czas i to już 10 lat będzie w lutym. Oczy mam czasami czerwone po całym dniu ale aż tak bardzo wzrok mi się nie pogorszył. Po za tym składam czasami pokrywy dla znajomych i dosyć często testuję oświetlenie gapięc się prosto na świecące świetlówki i to czasami z odbłyśnikami. Istotnym czynnikiem przy którym może Tobie się pogorszył wzrok był taki że pracowałeś właśnie w nocy i przy świetle tanich świetlówek przemysłowych o oznaczeniu 565 lub 640 z kiepskim współczynnikiem RA.

ps. spodobał mi się ten cytat Alberta Einsteina

« Ostatnia zmiana: Listopad 24, 2010, 08:06:13 wysłane przez baniakmaniak » Zapisane

Pozdrawiam Andrzej
Baniak 190l

Nie udzielam rad przez PW!
Zapraszam do wątku:
http://www.akwarium.net.pl/forum/zrob-to-sam/swiatlo-w-akwarium-zrob-to-sam-porady/
mrs
:)
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3493

bla bla bla...


« Odpowiedz #78 : Listopad 23, 2010, 21:23:44 »

Tak z ciekawości... podaj jakiś przykład opracowania, artykułu, książki czy czegoś podobnego, gdzie byłby naukowo wyjaśniony zgubny wpływ prześwietlenia.
Słuchaj, jeśli potrzebujesz naukowego dowodu na negatywne oddziaływanie "prześwietlenia" na organizm żywy to nie mamy o czym rozmawiać.

Bo jak widać z doświadczenia deleden, ryby przyzwyczają się do światła.
Z doświadczenia deledena (bardzo ciekawego doświadczenia) wynika jedynie, że niektóre ryby wolą mocniejsze oświetlenie, inne słabsze.
Deleden nie prowadził obserwacji pod kątem prześwietlenia baniaka, w dodatku jednostajnego oddziaływania światła na akwarium.
Czytaj proszę ze zrozumieniem bo czytając Twoje wypowiedzi, mam wrażenie, że za wszelką cenę próbujesz nie udowodnić swoją racje ale negować od tak, dla zasady.

Udowodnij więc, że po tym jak się przyzwyczają do mocnego światła, jest to dla nich szkodliwe.
Organizm żywy przyzwyczaja się do warunków w których żyje - to niezaprzeczalny fakt.
Widziałem ostatnio na discowery program o Prypeciu jako mieście tętniącym życiem gdzie życie stanowią zwierzęta.
Żyją, mają się dobrze ale czy są zdrowe? Czy za miesiąc, rok, kilka lat nie padną z powodu skażonego wcześniej środowiska?

Kolejny przykład z życia - górnictwo. Ludzie przebywający pod ziemią w atmosferze z zawartością tlenu na poziomie 18-19%, z potwornym zapyleniem, zyją, mają rodziny, bawią się, rozmnażają sie. Pracują w takich warunkach po 25 lat. Czy im to szkodzi? Pylica płuc, rak, problemy ze wzrokiem, słuchem. Wymieniac dalej? Zjedź pod ziemie, przekonasz się do jakich warunków jest w stanie przyzwyczaić się organizm żywy.

Przykład nam najbliższy - ryby i ich adaptacja do kałuż czyli akwariów w których je trzymamy.
Ryby ze środowiska z kwaśną, miekką wodą najczęściej trzymane w twardej, zasadowej kranówie.
Ryby z twardej, zasadowej wody często trzymane w wodzie miękkiej bo taka akurat leci z kranu.
Żaglowce w 100l szklance.
Pyszczaki z malawi w 100l szklance.
Wymieniac dalej?
Żyją, rozmnażają się.
Jakiś czas temu był na forum gośc ktory zastanawial się dlaczego jego żagiel padł. Miał baniak 72l i rybe od kilku lat. Zyła.
I co powiesz?


Ryby w zbiorniku z jednostajnym oświetleniem 1W/l wody nie zdechną. Będą żyć. Problem polega na tym jak długo, czy będą się trzeć, czy będą zachowywać się naturalnie? Pod tym kątem należałoby przeprowadzić badania by móc cokolwiek wiecej powiedzieć bo (powtórzę się) eksperyment deledena daje nam tylko poglądową sytuacje na temat preferencji świetlnych ryb pływających w jego szkle.
Należało by się też zastanowic czy ów preferencje są odziedziczone w genach po dzikusach i dzikie ryby faktycznie pływają w naturze w wodach z mniejszym/większym oświetleniem czy geny dzikich ryb zostały zatarte a to co prezentuje nam ryba to pozostałość po rodzicach wyhodowanych w warunkach akwariowych, często chowanych bez zwracania uwagi na oświetlenie czyli ile jest w pokrywie, tyle świece - nad tym należało by się zastanowić. Temat jednak nie dla nas tylko bo o genach chyba nikt z nas nie ba pojęcia.

Pozdro.
Zapisane

deleden
Zainteresowany
**
Wiadomości: 97


« Odpowiedz #79 : Listopad 23, 2010, 22:21:43 »

Witam .

Miło się czyta wymianę  Waszych pogladów i ciesze się że "eksperyment się spodobał . Co prawda brak w nim mojego konsekwentnego podejścia tj. prześwietlania przez 12 godz. dziennie . Niestety tak jak pisałem wcześniej , bałem się świecić dłużej niż 4 godz. dziennie .
Być może przy 12-to godz świeceniu ryby pokazałyby coś  jeszcze .
 
Co do wniosków jakie sam wyciągnąłem , to wydaje mi się że  oświetlenie rzędu 1W/l  przy jednoczesnym zapewnieniu miejsc zacienionych wyjdzie rybom na dobre .
Pozbawienie ryb tychże miejsc przy tak silnym świetle wydaje się nie na miejscu i zapewne będzie czynnikiem stresogennym .
Poszperałem trochę w sieci . Przeglądałem foty, filmy i wydaję mi się że o ile , jak ktoś mądry wyliczył , ekwiwalent światła słonecznego dla akwarium = 3W/L to poprzez dużo większą przejrzystość wody  i małą wysokość naszych zbiorników  oświetlenie 1-1,2W / L wydaje się wartością maksymalną .
Niestety w naszych baniakach ta wartość utrzymywana jest na stałym poziomie przez 10-12 godz , gdy w naturze utrzymuje się przez 3-4 godz ( tak sądzę , jeśli się mylę -poprawcie )
Wędkarze zapewne wiedzą ,że ryba w godzinach południowych gdy słońce mocno świeci , zaprzestają żerowania . Biorą za to w godzinach rannych i popołudniowych
Tłumaczyć dlaczego tak jest nie będę gdyż wniosek jest jeden .
Tutaj znowu wracamy do kluczowej sprawy , dajmy rybom możliwość schronienia się , wyboru między cieniem i światłem .
Idealnym rozwiązaniem byłoby symulowanie pór dnia . Na przykład : rano 0,2W/L od 10 do 11 0,6W/l , od 11 do 14  1W/l  itd.  Takie rozwiązanie na pewno nie spodobałoby się fanom roślin ale dla nich ryby to dodatek .
 Dla mnie to rozwiązanie idealne .
Sam obecnie świecę :
od 6 do 8 - 18W jarzeniówka pomalowana niebieskim akrylem (nocna)
od 7:55 do 10  2x 11W energooszczędne - ekwiwalent 2x60W zwykłych żarówek
od 9:55 do 19:00 2x70W hqi  w międzyczasie tj od 12 do 14:30 włączają się 2x11W energooszczędne
od 18:55 do 21:30 2x11W
od 21 do 24 jarzeniówka (nocna)


Drago napisał
 
Cytuj
Moim zdaniem z eksperymentu deledena wynika to co napisałem już wcześniej ryby powinny mieć prawo wyboru, są takie które światło lubią i są takie które nie lubią
  Tutaj zgadzam się w 100% .

mrs napisał
Cytuj
Kombinowania z tym jest sporo ale w przypadku światła jest to możliwe do zrealizowania np. 4 świetlówki + 4 stateczniki sterowane timerami włączającymi oświetlenie w określonym czasie. Z temperatura byłoby gorzej, no chyba, że woda nagrzewałaby się od świetlowek.

Mrs - dwie lub trzy grzałmi z timerami , ustawione na odpowiednią temperaturę i sprawa załatwiona .
Zapisane

Mam to co lubię .... akwarium  a w nim ryby .
http://www.akwarium.net.pl/forum/nasze-akwaria/sa-okolo-500l/
ducze
WhiteWater
Global Moderator
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1254



WWW
« Odpowiedz #80 : Listopad 24, 2010, 09:27:59 »

1. Dlaczego nie chcecie zaakceptować faktu, że mocno oświetlone baniaki roślinne mają kupę zacienionych miejsc? to bzdura, że drobnica, która najczęściej takie zbiorniki zamieszkuje, nie jest w stanie wbić się w gąszcz zielska. Żadne akwa nie jest zarośnięte w całości tak zbita masą zielska żeby ryba nie mogła skorzystać z cienia. Zgodzę się, że niektóre zbiorniki w stylu "nature" to przegięcie, sam trawnik i np 1,5W/L. Ale to wyjątki, najczęściej jednak 2 i 3 plan z wysokim zielskiem występuje i ryby mogą spokojnie z tego korzystać.

2. To że ryby są różne to chyba oczywista oczywistość Smiley odniosłem jednak wrażenie, że uważacie, że żadna ryby nie nadaje się do roślinnego zbiornika z 1 W/L. I żadna nie nie żyje wśród zielska (słowa Drago). I z tym się nie zgadzam, ryby żyją w różnych środowiskach (nawet tego samego gatunku) i na przykład neony niekoniecznie muszą siedzieć w ciemnych czarnych wodach jakby chcieli niektórzy, bo i w naturze nie tylko w takich wodach występują.

3. Drago, a w tych jasno oświetlanych kwarantannach ryby miały kryjówki i ogólnie wystrój zapewniający im schronienie przed światłem? wątpię, bo w takich warunkach ciężko o ocenę zdrowia ryb i nie tak wyglądają kwarantanny. Więc jaki to ma związek z tym tematem?

4. Co do wędkarstwa i por żerowania ryb to sprawa nie jest taka znowu oczywista. Prześwietlenie słońcem to nie oznaka tego, że ryby światła nie lubią czy im szkodzi, tylko raczej tego, że w takiej wodzie ryba jest znacznie lepiej widoczna i narażona na atak drapieżnika, również skorupiaki czy inne "robactwo" na którym ryby żerują ma często bardziej cieniolubny tryb życia i dlatego ryba musi się dostosować. Na wiosnę ryby wcale nie biorą o świcie tylko raczej w południe, kiedy światła najwięcej. Dlaczego? (wpływu na temperaturę wody w ciągu doby takie kwietniowe słońce nie ma).

5. mrs, tak potrzebuję naukowego dowodu, że ryba która ma nad sobą 1 W/L i możliwość "odpoczynku" w cieniu między zielskiem, odnosi jakieś straty z powodu tych watów nad głową, w których spędza większość czasu. Jaki ma to bezpośredni wpływ na zdrowie ryb, jakie są negatywne objawy? Ile takich akwariów roślinnych z mocnym oświetleniem obserwowałeś przez dłuższy czas, z różnymi gatunkami ryb, żeby móc być tak kategorycznym w tym temacie? Światło jest tak samo szkodliwe jak pył w kopalni? takie uogólnienia co do przyzwyczajania się organizmów niczemu nie służą, jedne czynniki bardziej upośledzają dany organizm, inne mniej, inne wcale. A tak BTW to akurat zawartość tlenu na poziomie 18-19% w stosunku do atmosferycznych niecałych 21% wielkiego wpływu na zdrowie nie ma. Organizm się najczęściej przyzwyczaja bez żadnych skutków ubocznych.

6. Drago, nie podciągaj wszelkich bzdur wypisywanych w książkach akwariowych i w necie pod ten temat. Wiadomo przecież jakie bzdury się tam pojawiają, ale akurat rzadko pojawia się wymóg mocnego światła.

7. W tropikach, skąd większość ryb pochodzi, mocne światło występuje tamtejszym latem znacznie dłużej niż przez 3-4h. A sporo ryb żyje blisko brzegów i w płytkiej wodzie, która jak deleden wspomniał jest często mniej przejrzysta niż woda w akwariach i jednak głębsza, to 1 W/l nijak się ma do natężenia światła słonecznego.

Czytaj proszę ze zrozumieniem bo czytając Twoje wypowiedzi, mam wrażenie, że za wszelką cenę próbujesz nie udowodnić swoją racje ale negować od tak, dla zasady.
Nie podoba się to nie odpowiadaj, musu nie ma. Jak planujesz tą wymianę zdań sprowadzić do jakiegoś pisania ad personam (do czego, sam przyznasz, masz zapędy) to sobie daruj. Ja nie mam w planie analizować Twoich motywacji i tego, co Tobą kieruje kiedy piszesz na forum.
« Ostatnia zmiana: Listopad 24, 2010, 09:44:13 wysłane przez ducze » Zapisane

mrs
:)
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3493

bla bla bla...


« Odpowiedz #81 : Listopad 24, 2010, 21:55:38 »

1. Dlaczego nie chcecie zaakceptować faktu, że mocno oświetlone baniaki roślinne mają kupę zacienionych miejsc? to bzdura, że drobnica, która najczęściej takie zbiorniki zamieszkuje, nie jest w stanie wbić się w gąszcz zielska. Żadne akwa nie jest zarośnięte w całości tak zbita masą zielska żeby ryba nie mogła skorzystać z cienia.
 
Zdaje mi się, że nie do końca rozumiesz o czym rozmawiamy w tym wątku.

odniosłem jednak wrażenie, że uważacie, że żadna ryby nie nadaje się do roślinnego zbiornika z 1 W/L. I żadna nie nie żyje wśród zielska (słowa Drago). I z tym się nie zgadzam, ryby żyją w różnych środowiskach (nawet tego samego gatunku) i na przykład neony niekoniecznie muszą siedzieć w ciemnych czarnych wodach jakby chcieli niektórzy, bo i w naturze nie tylko w takich wodach występują.
 
Nikt tego nie kwestionuje. Wracamy jednak do intensywności promieni słonecznych i ich apogeum przypadającym na określoną porę dnia.
Nijak ma się to do jednostajnego oświetlenia w zbiornikach jakie najczęściej spotykane są w domach, mieszkaniach czy biurach.

Piszesz w pierwszym akapicie, że w tego typu baniakach spotyka się najczęściej drobnice. Zastanawiam się skąd taki wniosek. Argumentem w dyskusji to z pewnością nie jest bo nie dośc, że jest to założenie to jeszcze, wg mnie błędne.
Prześwietlenia występują z reguły w większych baniakach i są celowym zabiegiem w miare świadomych, doświadczonych akwarystów. Najczęściej w takim szkle spotykamy (o zgrozo) paletki, żaglowce czy ryby z gatunku gurami. Bo większe, majestatyczne itp.
Zerknij na jakiekolwiek forum, obejrzyj galerie z większymi akwariami, 80% w/w ryb.
Nikt z małym stażem nie porywa się na tak mocne oświetlenie ktore związane jest albo z HQI albo z zastosowaniem odpowiedniej pokrywy (zwykła wydmuszka ABS mocno ogranicza możliwość wpakowania takiej ilości światła). Dochodzi do tego jeszcze wiedza z zakresu roślin, nawożenia itp.
Oczywiśie, nie twierdze, że 1W/l wody nie ma w małych szkłach, jest to jednak domena większych baniaków.

Co do wędkarstwa i por żerowania ryb to sprawa nie jest taka znowu oczywista. Prześwietlenie słońcem to nie oznaka tego, że ryby światła nie lubią czy im szkodzi, tylko raczej tego, że w takiej wodzie ryba jest znacznie lepiej widoczna i narażona na atak drapieżnika, również skorupiaki czy inne "robactwo" na którym ryby żerują ma często bardziej cieniolubny tryb życia i dlatego ryba musi się dostosować. Na wiosnę ryby wcale nie biorą o świcie tylko raczej w południe, kiedy światła najwięcej. Dlaczego? (wpływu na temperaturę wody w ciągu doby takie kwietniowe słońce nie ma).
 
Niestety, mylisz się.
Jako syn zapalonego wędkarza zdobywającego wiele nagród w różnego rodzaju zawodach związanych z wędkarstwem widziałem setki razy jak ojciec zrywał się z domy w weekend o 4 rano i wracał w południe. Dlaczego?
Często też wybierał się ze znajomymi na popołudniowo - nocne połowy. W środku dnia nie łowili nigdy.

Światło jest tak samo szkodliwe jak pył w kopalni?
 
To był  przykład.

jedne czynniki bardziej upośledzają dany organizm, inne mniej, inne wcale.
 
W 100% się zgadzam.

A tak BTW to akurat zawartość tlenu na poziomie 18-19% w stosunku do atmosferycznych niecałych 21% wielkiego wpływu na zdrowie nie ma. Organizm się najczęściej przyzwyczaja bez żadnych skutków ubocznych.
 
Serio?
Przejdź się kilometr w atmosferze z zawartością tlenu na poziomie 18%, wtedy pogadamy.
To, że organizm przyzwyczaja się do warunków szkodliwych nie wyklucza tego, że te warunki faktycznie mu szkodzą.
Czynnik środowiskowy zwykle nie zabija od razu (z wyłączeniem pewnych wyjątków). Jest to otwarte saldo wystawiane organizmowi przez cały czas wystawiania sie na niego. Saldo w pewnym momencie jest zamykane - taka metafora.

W tropikach, skąd większość ryb pochodzi, mocne światło występuje tamtejszym latem znacznie dłużej niż przez 3-4h. A sporo ryb żyje blisko brzegów i w płytkiej wodzie, która jak deleden wspomniał jest często mniej przejrzysta niż woda w akwariach i jednak głębsza, to 1 W/l nijak się ma do natężenia światła słonecznego.
 
Więc jaki to ma związek z tematem?
Skoro stwierdzasz, że mocne światło jest ograniczane przez zmętniona wodę to jaki to ma związek z jednostajnie oświetlanym akwarium z woda często bardzo czystą?

Nie podoba się to nie odpowiadaj, musu nie ma. Jak planujesz tą wymianę zdań sprowadzić do jakiegoś pisania ad personam (do czego, sam przyznasz, masz zapędy) to sobie daruj. Ja nie mam w planie analizować Twoich motywacji i tego, co Tobą kieruje kiedy piszesz na forum.
Podoba się, podoba. Szczególnie Twoja hipokryzja. Z jednej strony żądanie niezbitych, naukowych dowodów na szkodliwy wpływ wysokiego oświetlenia z drugiej autorytatywne stwierdzenie, że w mocno oświetlonych baniakach pływają najczęściej małe ryby i, że większość tropikalnych ryb żyje w dużym nasłonecznieniu i 1W/l to nie przeszkoda. Niestety, potwierdzenia za pomoca niezbitych dowodów przytaczanych przez Ciebie argumentów w tym przypadku zastosowania nie ma.
Jak to prosto jest negować w stylu "nie bo nie", "tak bo tak".

Lata mi to, że jesteś w opozycji do zwolenników naturalnych, nie prześwietlonych baniaków.
Podoba mi się to, że masz swoje zdanie i go bronisz.
Na tym forum facetów z jajami, osób z kręgosłupem jest jak na lekarstwo a tego typu dyskusje sa potrzebne bo mimo wszystko wnoszą sporo do zagadnienia. I mimo wszystko Twój ostatni post wniósł (pomimo sprzeczności które sam wrzuciłeś do własnego ogrodu) wiele do tematu.
Zapisane

Drago
Super aktywny
*****
Wiadomości: 1472


akwarystyka jest dla pasjonatów


« Odpowiedz #82 : Listopad 25, 2010, 07:06:45 »

ducze
1. Takie akwaria może i mają zaciemnione miejsca jednak tylko przy dnie, a tam nie pływają ryby przydenne tylko przebywające w środkowych i górnych warstwach wody. I od góry nie ma absolutnie nic co dawało by jakikolwiek cień.
Nigdy powtarzam nigdy nie widziałem żeby drobnica wbijała się w gęste rośliny, natomiast między rzadko posadzonymi lubią pływać jak najbardziej. Poza tym tak jak wspomniał mrs większość takich baniaków zamieszkują o zgrozo palety i skalary.
2. Tak ja uważam że do akwariów roślinnych gdzie jest 1W/l  nie nadaje się żadna ryba. Chyba że to akwarium rafowe.
Co prawda nie wiem za wiele o rybach, jednak nie znam żadnego gatunku który w naturalnym środowisku występuje w tak zarośniętych akwenach z tak małą przestrzenią życiową ,a chciałbym poznać. Zazwyczaj tam gdzie zbiorniki zbyt mocno zarosną ryby wymierają.
Zgadzam się że są gatunki występujące w różnych środowiskach i typach wód, nawet neony, jednak neony i tak najlepiej prezentują się gdy za jasno nie jest.
3. Te co potrzebują kryjówek bezwzględnie np. sumy, nożowce czy mruki miały je zapewnione. Jednak pisząc to miałem na myśli ryby pływające w toni, chyba nie myślisz że np. brzeszczotek czy platydoras spłoszyły się nagłym ruchem za akwarium. I w panicznej ucieczce waliły po szybach i próbowały wyskoczyć. A związek z tematem ma taki że tak intensywne oświetlenie było wyraźnie czynnikiem stresogennym, po przeniesieniu do ogólniaka ich zachowanie zmieniało sie diametralnie. Dlatego zaprzestałem tego stosować.
Więc jak w takim razie wygląda kwarantanna ?
5. Chyba nikt nie przeprowadzał naukowych doświadczeń związanych z tym zagadnieniem. Ale ciągłe przebywanie w czynniku stresogennym może choć nie musi prowadzić do apatii i psychozy strachu.
Gdzie ryby mają tam cień skoro lustro wody jest puste?
6. Te bzdury podciągnąłem pod przyzwyczajanie. Bo większość ludzi którzy mają akwaria właśnie przyzwyczaja ryby do odmiennych dla nich warunków sugerując sie chyba tym co napisaliście, że ryby sie przyzwyczajają. Dla mnie to są po prostu socjopaci. W większości tych bzdur pojawia sie właśnie akwarium gęsto zarośnięte, co za tym idzie intensywnie oświetlone.
Oczywiście każdy organizm w wyniku ewolucji przystosowuje się do warunków w jakich przyszło im egzystować,i które ulegają zmianie jednak nie jest to proces kilku dniowy. Tylko w zależności od tego czy są to endemity czy zamieszkują różnorakie środowiska, i szybkość podwojenia populacji, proces jest kilku a nawet kilkunasto pokoleniowy . Jak dotąd większość gatunków wymarła, niż przeżyła bo nie zdążyły się przyzwyczaić.
7. Trzeba by było zmierzyć jakie jest natężenie światła blisko brzegów w płytkiej wodzie. Jednak jak sam wspomniałeś wyżej i jak chyba ogólnie wiadomo woda tam jest mniej przejrzysta, i światło przez to jest rozproszone. Natomiast w akwarium woda jest przejrzysta i światło jest skupione. To nie rafy gdzie życie kwitnie tam gdzie jest najwidniej. Poza tym tam ryb nie ogranicza szyba mogą w każdej chwili stamtąd odpłynąć .
No i przede wszystkim jakie gatunki żyją w wodzie blisko brzegu gdzie jest duże natężenie światła?
Wyjaśnij mi dlaczego silne oświetlenie od szyby do szyby jest lepsze,  niż nawet silne oświetlenie części akwarium.
Zapisane

Akwarium może mieć każdy, akwarystą trzeba się urodzić bo może tylko 2% to hobbyści reszta to ludzie którzy mają ryby. Lecz  czym jest bezmyślne lampienie się na najpospolitsze gatunki i ciąże u gupika wśród chwastów, w porównaniu z odkrywaniem i poznawaniem nowych, tajemniczych i ciekawych gatunków
mrs
:)
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3493

bla bla bla...


« Odpowiedz #83 : Listopad 26, 2010, 17:54:04 »

Potem odpiszę na część posta będącą w temacie i na posta Drago
Smiley No i gdzie na odpowiedź?
Zapisane

Pethro
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 2391


« Odpowiedz #84 : Grudzień 23, 2010, 23:43:47 »

Czy dla ryb jest jakaś różnica pomiedzy korzeniami dającymi schronienie i cień a roślinami ? Nie sadzi się roślin tak gęsto by ryby nie mogły się wcisnąć pomiedzy łodygi, bo by roślinom liscie na dole pogniły i stały się mało estetyczne  Tongue  Wink
Gdy w typowym roslinnym akwarium zostawi sie odpowiednio duzo miejsca na pływanie dla ryb i kryjówki w gaszczu roslin nie widzę problemu, jak ryba chce miec cien to poszuka zacienionego skrawka w którym odpocznie.
Poza tym 1W/l nie uwzględnia tego jak oko ryby odbiera widzialne światło, dla przykładu dla ludzi wymyślono lumeny które uwzględniają to że widmo zielone dla naszego oka jest najjasniejsze a dla przykładu czerwone najmniej jasne przy założeniu że jedno i drugie widmo ma to samo natężenie. A jak jest z rybami ? czy jesli dam mało lumenów to bedzie to samo przy duzej ilosci lumenów, przy załozeniu ze w jednym przypadku i drugim będzie to samo natężenie o tej samej mocy? Skąd wzieliscie założenie że 1W/l to za dużo a 0,25W/l to w sam raz.

Cytuj
No i przede wszystkim jakie gatunki żyją w wodzie blisko brzegu gdzie jest duże natężenie światła?

Zwinniki pseudomugile kiryski i wiele innych ryb zamieszkujących wartkie strumienie i mniejsze rzeczki które głębokie są do kolan. A już na pewno udomowione populacje gatunków które w naturze preferuja nasłonecznione stanowiska będą w akwarium nie zwracały uwagi na mocne oswietlenie.

jest jeszcze cała gama gatunków tropikalnych np neonków zyjących w porze suchej w nasłonecznionych strumieniach które dopiero w porze deszczowej lądują w ciemnych zatopionych lasach, one nie sa przystosowane do duzej ilosci swiatła?

Przy okazji głównego wątku pojawiły się dziwne insuacje że akwarystyka tożsama jest tylko z hodowlą lub chowem ryb, otóż trudno się z tym zgodzić bo mi się od zawsze wydawało że akwarystyka to nie tylko oklepane rybki ale i rosliny, bezkregowce i inne kregowce niż rybki, rybki mogą być dla kogoś dodatkiem i wcale to nieznaczy ze taka osoba nie jest akwarystą.



« Ostatnia zmiana: Grudzień 23, 2010, 23:47:09 wysłane przez Pethro » Zapisane
dobraf
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1782


« Odpowiedz #85 : Grudzień 26, 2010, 21:05:11 »

no stary dyskujsa juz dawno osiągnęła apogeum także spóżniłeś się trochę niestety, fakt jest faktem - w typowym roślinniaku gdzie wali się watami rybom po oczach pomimo tego , iż rośliny niby zacieniają ale imho niewystarczająco to do tego zajmują od cholery dużo miejsca, sam widziałem u nas na forum baniak roślinny ok. 200 l z żaglami "przyklejonymi" do przedniej szyby... bo resztę zajmują rośliny. Swoją argumentacją mnie nie przekonasz zwłaszcza, że nawet w naturze ryby w nasłonecznionych zbiornikach zawsze znajdą tą "oazę spokoju" a w roślinnnej bańce, gdzie świeci się (zwłaszcza, że woda czyściutka i nie rozprasza światła) od szyby do szyby. I nie chodzi tu o korzenie czy rośliny, które mają dawać cień, sam kiedyś szedłem w kierunku roślin i przy oświetleniu typowo "pokrywowym" bańka była mocno oświetlona od szyby do szyby i to było rzędu 0,36 w na litr a co jest przy 1W/litr Huh
« Ostatnia zmiana: Grudzień 26, 2010, 21:07:28 wysłane przez dobraf » Zapisane

http://www.akwarium.net.pl/forum/index.php?topic=23648.0
Pterophyllum scalare
Ancistrus dolichopterus
Hoplosternum thoracatum
Drago
Super aktywny
*****
Wiadomości: 1472


akwarystyka jest dla pasjonatów


« Odpowiedz #86 : Styczeń 24, 2011, 21:30:11 »

Miałem nie odpisywać nie dlatego że nie mam merytorycznych argumentów na twoje nędzne argumenty, ale dlatego że po ostatniej naszej konfrontacji prawie się popłakałeś, gdy zostałeś uciszony. Ale skoro mnie zacytowałeś i kozaczysz w innym wątku, to podniosę rękawicę , teraz masz możliwość mnie zakrzyczeć.
Może na początek skoro sformułowałeś spiskową teorię dziejów o jakimś towarzystwie to może podaj nazwę. Może to iluminaci których symbolem jest wszystkowidzące oko, drukowane na banknotach jedno dolarowych ?
Dlaczego inni nie zakrzyczeli towarzystwa wzajemnej adoracji ?

’'Czy dla ryb jest jakaś różnica pomiedzy korzeniami dającymi schronienie i cień a roślinami ?’’
Tak różnica jest bardzo zasadnicza, pod kawałkami drewna zwanymi potocznie korzeniami, zwłaszcza takimi gdzie są wszelkiego rodzaju szczeliny i wyżłobienia kryjówki znajdują ryby o aktywności nocnej. Lub takie które potrzebują takich kryjówek do prawidłowego funkcjonowania. Natomiast rośliny dają  im schronienie tylko i wyłącznie gdy gania się je siatą. Natomiast cień dają tylko rośliny pływające ewentualnie takie których liście kładą się na powierzchni wody, a które z kolei nie są mile widziane w akwariach roślinnych. O których jest mowa w tym temacie.

‘’ Nie sadzi się roślin tak gęsto by ryby nie mogły się wcisnąć pomiedzy łodygi, bo by roślinom liscie na dole pogniły i stały się mało estetyczne’’
 Znasz się na roślinach więc chociaż ty byś nie wypisywał takich bzdetów, masz tu pierwszy z brzegu film
. Pokaż mi gdzie tu są liście pognite bo krzaki rosną jeden przez drugiego.

‘’Gdy w typowym roslinnym akwarium zostawi sie odpowiednio duzo miejsca na pływanie dla ryb i kryjówki w gaszczu roslin nie widzę problemu, jak ryba chce miec cien to poszuka zacienionego skrawka w którym odpocznie. ‘’
Ile to jest odpowiednia ilość miejsca według ciebie w typowym akwarium roślinnym?
Czy skalary i palety też znajdą kryjówki w gąszczu roślin żeby odpocząć ? Przecież często pływają w takich akwariach.
Pokaż mi jak ryby szukają kryjówek w gąszczu roślin?
Do czego potrzebne są rośliny rybom w akwarium ?


‘’1W/l nie uwzględnia tego jak oko ryby odbiera widzialne światło.’’
Więc jak oko ryby odbiera widzialne światło ?
Ryby słodkowodne widzą dość dobrze na odległość około 3 m, a ryby morskie na około 30 40 m, dlaczego ?

‘’dla ludzi wymyślono lumeny które uwzględniają to że widmo zielone dla naszego oka jest najjasniejsze a dla przykładu czerwone najmniej jasne przy założeniu że jedno i drugie widmo ma to samo natężenie. A jak jest z rybami ? czy jesli dam mało lumenów to bedzie to samo przy duzej ilosci lumenów, przy załozeniu ze w jednym przypadku i drugim będzie to samo natężenie o tej samej mocy?
A dla ryb też wymyślono lumeny?
Ile wynosi prawidłowa wartość lumenów dla ryb przy takiej samej mocy i natężeniu ?
Pole widzenia człowieka to 60°, a kąt widzenia ryby to 180° , 98° wynosi kąt widzenia od strony grzbietowej czyli tam gdzie w akwarium jest najjaśniej. Człowiek ma powieki, którymi może regulować intensywność wpadania światła ryby nie.

‘’Skąd wzieliscie założenie że 1W/l to za dużo’’
Z czegoś co ty u swoich roślinek nie będziesz miał, z obserwacji, na dodatek deleden  robił eksperymenty.

‘’a 0,25W/l to w sam raz.’’
A gdzie to wyczytałeś że towarzystwo wzajemnej adoracji doszło do wniosku że to w sam raz?
Dlaczego uważasz że silne oświetlenie od szyby do szyby przez 10-12 godzin na dobę 365 dni w roku jest lepsze od nawet silnego oświetlenia części akwarium ?

‘’Zwinniki pseudomugile kiryski i wiele innych ryb zamieszkujących wartkie strumienie i mniejsze rzeczki które głębokie są do kolan. A już na pewno udomowione populacje gatunków które w naturze preferuja nasłonecznione stanowiska będą w akwarium nie zwracały uwagi na mocne oswietlenie.’’
Kiryski i zwinniki czy pseudomugile zamieszkują wartkie strumienie, pokaż mi to ?
Wartkie strumienie to zamieszkują krenofile najwięcej gatunków zawiera rodzina przylgowatych i łososiowatych.
Zgadzam się że ryby z rodziny tęczankowatych i pseudomugilidae, lubią światło. Ale słoneczne które do akwarium pada do południa, lubią się nawet wycierać w takim oświetleniu. A nie z jarzeniówek, które walą cały czas z taką samą intensywnością.
A tu masz naturalne środowiska pseudomugili http://www.rainbowfish.info/forum/viewtopic.php?f=30&t=1061 popraw mnie jeżeli się mylę ale ja tam widzę więcej zacienionych miejsc niż nasłonecznionych.

‘’ jest jeszcze cała gama gatunków tropikalnych np neonków zyjących w porze suchej w nasłonecznionych strumieniach które dopiero w porze deszczowej lądują w ciemnych zatopionych lasach, one nie sa przystosowane do duzej ilosci swiatła?’’
A na jakiej podstawie twierdzisz że te strumienie są mocno nasłonecznione?
Może tylko częściowo są nasłonecznione, a reszta jest zacieniona.

‘’Przy okazji głównego wątku pojawiły się dziwne insuacje że akwarystyka tożsama jest tylko z hodowlą lub chowem ryb, otóż trudno się z tym zgodzić bo mi się od zawsze wydawało że akwarystyka to nie tylko oklepane rybki ale i rosliny, bezkregowce i inne kregowce niż rybki, rybki mogą być dla kogoś dodatkiem i wcale to nieznaczy ze taka osoba nie jest akwarystą. ‘’
A poczytaj sobie o historii akwarystyki http://www.akwarium.net.pl/forum/akwarystyczne-pogaduszki/jak-powstala-akwarystykagtciekawostka/
Zaczęło się od wielkopłetwa wspaniałego a nie od grążela czy sitowia. I nadal akwarystyka po przede wszystkim ryby .

‘’ ja tam widze mocno naświetlone akweny z takim światłem jakiego nigdy nie osiągnę w akwarium.’’
A jak to obliczyłeś podstawiłeś wzór na pole powierzchni koła?

‘’ramirezki pływające w cabombie’’

No tu mnie zaskoczyłeś ale popatrz jak rzadko te glony rosną że ryby mogą sobie między nimi swobodnie pływać.
A tak miedzy roślinami próbują pływać ryby w akwarium , te bocje są niewiele większe od ramirez.


‘’mam oswietlenie 0,75W/l i ryby jakoś mi nie pływają zestresowane w ciasnej kupie’’
A kto i gdzie stwierdził że przy takim oświetleniu ryby pływają w ciasnej kupie?

‘’a 3 stare bystrzyki które przy takim świetle powiiny byc blade są czerwone w przeciwienstwie do tych które niedawno dokupiłem, żyły w ciemnych sklepowych akwariach a wczesniej hodowlanych i sa blado-przezroczyste’’
No i sam widzisz że rybom mocne światło nie odpowiada, te stare może są czerwone od starości albo inny gatunek.

Zapisane

Akwarium może mieć każdy, akwarystą trzeba się urodzić bo może tylko 2% to hobbyści reszta to ludzie którzy mają ryby. Lecz  czym jest bezmyślne lampienie się na najpospolitsze gatunki i ciąże u gupika wśród chwastów, w porównaniu z odkrywaniem i poznawaniem nowych, tajemniczych i ciekawych gatunków
Pethro
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 2391


« Odpowiedz #87 : Styczeń 24, 2011, 23:54:18 »

Cytuj
Ile to jest odpowiednia ilość miejsca według ciebie w typowym akwarium roślinnym?
Czy skalary i palety też znajdą kryjówki w gąszczu roślin żeby odpocząć ? Przecież często pływają w takich akwariach.
Odpowiednia ilość miejsca to pojęcie względne inne dla różnych gatunków

Nie wiem niby dlaczego nawet sklary i paletki nie miałyby znaleźć miejsca w roślinnym akwarium jeśli miały by jakieś miejsce pod rozłożystymi liścmi lotosa lub pistią itp
Cytuj
Do czego potrzebne są rośliny rybom w akwarium ?
Uogólniając to w takim samym celu w jakim sa potrzebne w środowisku naturalnym, dla poszczególnych gatunków są wskazanym dodatkiem odtwarzającym naturalny biotop. Oprócz walorów dekoracyjnych to też żródło tlenu, zjadacz azotanów i metali ciężkich itd ja widze same zalety posiadania roślin w akwarium
Cytuj
Więc jak oko ryby odbiera widzialne światło ?
Ryby słodkowodne widzą dość dobrze na odległość około 3 m, a ryby morskie na około 30 40 m, dlaczego ?
dlatego że u ryb działa inaczej akomodacja oka, nie tak jak u człowieka na zasadzie zmianykształtu soczewki tylko
ryby krótkowzroczne przesuwają soczewkę do tyłu by lepiej widzieć dalekie obiekty natomiast ryby dalekowzroczne przesuwają soczewkę do przodu by widziec lepiej bliskie obiekty. jest to jednak mało efektywny system wiec ryba morska widzi ledwo kontury obiektu blisko oka a ryba slodkowodna ledwowidzi daleki obiekt.
Tylko jaki ma to związek z silnym oświetleniem  Huh odpwiadając na pierwszą część zasadzniejszym jest podzielić ryby na gatunki nocne lub dzienne i głebinowe lub przypowierzchniowe. Poszczególne grupy zupełnie inaczej odbierają światło ze względu na odmienną budowę siatkówki. Np gatunki zyjące przy powierzchni posiadają od 3 do nawet 5 rodzajów czopków podczas gdy człowiek posiada tylko 3. W związku z czym ryby te widza więcej niż my kolorów. Ryby żyjące w słabiej oświetlonych akwenach posiadają 2 lub jeden rodzaj czopków co znacznie ogranicza ich postrzeganie barw. Natomiast ryby głębinowe wcale ich nie posiadają. Odmiennie też rozkłada się stosunek ilości pręcików w stosunku do czopków których stosunkowo najwięcej posiadają ryby głębinowe. Co sprawia że oko ryb głebinowych jest bardziej czułe na światło niz oko ryb żyjących w płytkich prześwietlonych akwenach. Ponadto są jeszcze przystosowania poszczególnych populacji w obrębie jednego gatunku w zależności od tego w jakim środowisku przyszło im zyć.
Więc może zasadniejszym byłoby podzielić poszczególne gatunki na mogące żyć w mocno oświetonym zbiorniku i te które jednak powinny mieć ciemny zbiornik zamiast wsadzać wszytko do jednego wora i najlepiej trzymać wszystko w ciemnej piwnicy  Tongue
Cytuj
A gdzie to wyczytałeś że towarzystwo wzajemnej adoracji doszło do wniosku że to w sam raz?
Dlaczego uważasz że silne oświetlenie od szyby do szyby przez 10-12 godzin na dobę 365 dni w roku jest lepsze od nawet silnego oświetlenia części akwarium ?
a gdzie ja napisałem że tak uważam, po prostu dla niektórych ryb będzie to obojetne a dla innych uciążliwe. Silne oświetlenie to pojęcie względne, rózne ono bedzie dla poszczególnych ryb. Chyba nie chcesz mi wmówić że 1W/l to jest to samo co światło wpadające do płytkiego akwenu w słoneczny dzień.

Cytuj
A na jakiej podstawie twierdzisz że te strumienie są mocno nasłonecznione?
Może tylko częściowo są nasłonecznione, a reszta jest zacieniona.
W tych nasłonecznionych miejscach jest na pewno więcej niż 1W/l natomiast w tych zacienionych na pewno niema 0,25W/l tylko sporo więcej. Zarówno strugi jak i potoki mogą płynąć przez las jak i przez łąki przez co róznie wygląda nasłonecznienie, ty możesz dla przykładów wybierać ciemne odcinki a ja poszukam ci zdjęć z jasnymi bez zadrzewień itp wychowałem się nad strugą toruńską, przez wiele lat miałem tez styczność ze strugą wąbrzeską i ryby widywałem zarówno w tych ciemnych jak i jasnych miejscach, czesto jedyny cień jakim dysponowały to były kępy moczarki i rdestnic. Małe rybki najczęściej pływały w tych najjasniejszych odcinkach wabione przez nie drapiezniki tez sie tam zapuszczały i jakoś im słońce oczu nie wypaliło mimo ich szerokiego kontu widzenia a zapewniam że światło słonczne jest o wiele mocniejsze niż świetlówki Tongue 

Cytuj
Kiryski i zwinniki czy pseudomugile zamieszkują wartkie strumienie, pokaż mi to ?
nie ucinaj w połowie zdania bo napisałem że też mniejsze rzeczki w których wody jest do kolan a przykład sam podałeś w linku

Cytuj
‘’ ja tam widze mocno naświetlone akweny z takim światłem jakiego nigdy nie osiągnę w akwarium.’’
A jak to obliczyłeś podstawiłeś wzór na pole powierzchni koła?
a widziałeś ten filmik w którym było widać wyraźne cienie na dnie, chyba nie trudno się domyśleć że takich cieni raczej w półmroku nie uświadczysz

Cytuj
‘’mam oswietlenie 0,75W/l i ryby jakoś mi nie pływają zestresowane w ciasnej kupie’’
A kto i gdzie stwierdził że przy takim oświetleniu ryby pływają w ciasnej kupie?
moge się mylić ale wdaje mi sie ze ryby ławicowe w odpowiedzi na stresujacy bodziec powinny pływać w ławicy


Cytuj
No i sam widzisz że rybom mocne światło nie odpowiada, te stare może są czerwone od starości albo inny gatunek.
zapraszam za pare miesiecy jak zrobie aktualizacje mojego watku na pewno będa ciemniejsze chyba ze to rzeczywiscie inna odmiana kolorystyczna
Zapisane
ducze
WhiteWater
Global Moderator
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1254



WWW
« Odpowiedz #88 : Styczeń 25, 2011, 10:39:40 »

Skoro temat się odrodził, to dołoże jeszcze pewne przemyślenia w nawiązaniu do tego co już wcześniej pisałem.

Jest kilka spraw z którymi się nigdy pewnie nie zgodzimy.

1. W zarośniętym zbiorniku ryby nie mają kryjówek nie mogąc wcisnąć się między zielsko. Po mojemu np spokojnie mogą to zrobić, Drago uważa inaczej - porozumienia nie osiągniemy, każdy ma inne doświadczenia z roślinnymi baniakami, Drago miał i widział takie, a ja miałem i widziałem inne. U mnie w roślinnym zbiorniku high-techowym razbory spokojnie pływały między zielskiem, ganiały się po całym zbiorniku (i pod samym hqi i między zielskiem), widziałem to na własne oczy więc zdania nie zmienię. Uważam, że w przeciętnym zbiorniku roślinnym (nie dotyczy to sporej części zbiorników "nature") oświetlonym liniowo ryba ma możliwość ukrycia się w cieniu.

2. Czy w tropikach natężenie światła w wodzie przysłoniętej koronami drzew jest tak mało światła? Po mojemu nie, nawet w półcieniu (jeżeli głębokość wody jest niewielka, a przecież często tak właśnie jest) jest z kilkanaście razy więcej światła niż przy tym mitycznym 1 W/L w akwarium. Inna sprawa, że w przytaczanych przez wszystkich linkach jedni widzą to, a inni dokładnie coś odwrotnego (to samo się tyczy "eksperymentu" deladena). Jedni widzą słońce i prześwietloną wodę, a inni plamy cienia. Nie dojdziemy w tym względzie również do żadnego porozumienia.

3. Ciągle nie ma żadnego dowodu na to, że mocne jednostajne światło ma negatywny wpływ na rybie zdrowie. I dowodu pewnie nie będzie bo nikt takich badań nie prowadził i nikt z nas (chyba) nie ma na tyle wiedzy biologicznej, żeby tą szkodliwość potwierdzić lub jej zaprzeczyć na podstawie np porównania budowy oka różnych ryb i innych organizmów. Ryby korzystają w naturze z cienia głównie dla ochrony przed zagrożeniami. W akwarium zagrożeń najczęściej brak, więc nie sądzę, żeby dla zdrowia większości ryb była jakaś różnica w zależności od mocy oświetlenia (oczywiście uogólniam, różne ryby mają różne przyzwyczajenia i dostosowania, np jakieś nocne sumy mogą mieć zmienioną budowę oka, której nadmierne oświetlenie może zaszkodzić). Jeżeli zbiornik jest odpowiednio ustawiony i skomponowany, obsada dobrze dobrana, woda odpowiednia, to nie uważam żeby mocne oświetlenie w roślinnym szkle było czynnikiem stresującym ryby.

4. Ostatnia obserwacja z mojego baniaka Smiley kilka dni temu wyłączyłem jedną lampę, druga świeci pod kątem, ale tak, że oświetla w sumie tylko sam środek szkła (jasna plama pośrodku, oba boki coraz ciemniejsze do prawie całkowitej ciemności). Jak wcześniej szczupaki poruszały się mniej więcej po 2/3 zbiornika (oświetlenie nie było nigdy równomierne, ale znacznie równiejsze niż obecnie, lewej części zbiornika unikały zawsze, nie wiem dlaczego, może jest tam za ciasno o korzenia, gąbki i zielska) tak teraz siedzą jedynie w plamie światła. Nawet jakby znowu bardziej grupowo zaczęły się zachowywać, najsłabszy zrezygnował z mroku na rzecz jasnej plamy i ataków dominatora. I tam samo jak eksperyment deladena, tak samo i mój o niczym nie świadczy! Choćby dlatego, że są za krótkie a ryby wcześniej przyzwyczaiły się innych warunków.

5. Poza tym na ten przykład, z tego co zaobserwowałem u wszystkich ryb jakie ostatnio miałem, gaszenie światła wywołuje u ryby znacznie większy stres niż zapalenie (nie licząc sumów). Nie wiem o czym to świadczy, ale na pewno nie przekonuje mnie do tego, że rybie oczy cierpią z powodu światła o akwariowym natężeniu.

6. Ta dyskusja nie ma większego sensu. I tak nikt zdania nie zmieni Smiley

ps. sorry jeżeli coś napisałem nieskładnie i nie po polsku, śpieszyłem się.
Zapisane

Pethro
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 2391


« Odpowiedz #89 : Styczeń 25, 2011, 16:57:08 »

Ad1 ducze co do pierwszego to odpowiedz jest prosta, drago nigdy nie miał małych ławicowych rybek w zarośnietym zielskiem akwarium więc nie jest sobie w stanie wyobrazić jak to może funkcjonować..

Ad2 też uważam że jest tam sporo więcej niż 1W/l, tak naprawdę to 1W/l to bardzo niewiele, wszystkim teraz w zime wydaje się że 1W/l to strasznie dużo ale niech na wiosnę zapalą sobie w akwarium na dworzu lampke o tej mocy i zobaczą ile to daje światła ..

Ad3 dla pewnych gatunków ryb uważam że światło na odpowiednio mocnym poziomie jest wskazane bo po prostu lepiej w tedy widzą, czopki w siatkówce zaczynają rozróżniać światło dopiero w odpowiednio mocnym oświetleniu, w za ciemnym akwarium taka ryba bedzie widziała świat w odcieniach szarości

Ad4 taka luźna moja dywagacja - może ryby chcą siedzieć w lepiej oświetlonym skrawku bo mogą w nim lepiej wykorzystać swój wzrok który lepiej działa, daje to przewagę drapieżnikom które mogą lepiej wypatrzeć ofiarę i jednoczesnie pozwala im szybciej dostrzec polującego na nich drapieznika

Zapisane
Strony: 1 ... 4 5 [6] 7 8 ... 12
  Drukuj  
 
Skocz do: