Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Czy otrzymałeś swój email z kodem aktywacyjnym ?
Akwarystyka - Forum Akwarystyczne Wodnego Swiata « Akwarystyka « Ryby akwariowe « Wpływ silnego światła na zdrowie ryb.
Strony: 1 ... 5 6 [7] 8 9 ... 12
  Drukuj  
Autor Wątek: Wpływ silnego światła na zdrowie ryb.  (Przeczytany 56399 razy)
Teb
Nowy
*
Wiadomości: 4


« Odpowiedz #90 : Styczeń 25, 2011, 18:33:24 »

Witam

Jestem tu w forum nowy ale zajmuję się akwarystyką już kilkadziesiąt lat. Moja pasja to pielęgnice i w tej materii mogę podzielić się swym doświadczeniem jeżeli chodzi o oświetlenie. Przez wszystkie lata moje zbiorniki były niedoświetlone z minimalną ilością roślin. Otoczaki i drzewo więc silne światło zbędne.  większość gatunków, które hodowałem w naturze żyje w półmroku lub cieniu. Zbiorniki wodne w tropikach z natury swej są słabo oświetlone, nie mówię o otwartej toni wodnej ale o brzegach tam występuje większość ryb przeze mnie hodowanych. Gęsta szata roślinna, korzenie zatopione gałęzie, w najlepszym wypadku pokój w bardzo pochmurny dzień. Prześwietlona ryba głupieje, traci naturalne ubarwienie jest zestresowana a co za tym idzie podatna na infekcje. To nam ludziom potrzebne są akwaria mocno oświetlone, z krystalicznie czystą wodą pozbawioną jakichkolwiek zawiesin. mam dwa zbiorniki 180 i 150 cm każdy oświetlam jedną jarzeniówką 36 w i jest ekstra obopólne zadowolenie,ryb i moje.

Pozdrawiam
Zapisane
Pethro
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 2391


« Odpowiedz #91 : Styczeń 25, 2011, 21:05:29 »

Teb fajnie że dzielisz się swoimi obserwacjami ale jakbyś mógł to uściślij jakie konkretnie gatunki twoim zdaniem wolą ciemne akwarium. Ładowanie preferencji wszystkich ryb do jednego wora to nieporozumienie, tak jak wczesniej napisałem na pewno są gatunki które lepiej znoszą ciemne akwarium niż mocno oświetlone i sa też takie którym mocne światło jest obojętne. Też miałem pielęgnice np czerwonobrzuche i wcale sobie nic nierobiły z mocnego światła, widziałem tez na filmikach pielegnice ramirezy pływajace w dobrze oswietlonym akwenie, ale oczywiscie nie twierdze ze wszystkie pielegnice by se tam tak samo dobrze czuły.

Jeszcze by uznać twoje obserwacje za własciwe trzebaby miec jakis punkt odniesienia. Czy trzymałeś kiedyś przez dłuższy czas swoje pielęgnice w mocniej oświetlonym akwarium ? Czy wyciągasz tylko wnioski na podstawie krótkotrwałego mocniejszego światła ? Wiele ryb może się przystosować do mocniejszego światła, mimo ze na poczatku mogą źle na nie reaować to z czasem mogą podchodzić do tarła w mocnym świetle.

Cytuj
Zbiorniki wodne w tropikach z natury swej są słabo oświetlone, nie mówię o otwartej toni wodnej ale o brzegach tam występuje większość ryb przeze mnie hodowanych
myśle ze nie ma co generalizować bo są też oświetlone brzegi, zwykle występują tam jakieś rośliny więc światła musi być wystarczająca ilość. Większość roślin wodnych i błotnych występuje własnie na brzegach.
Zapisane
dobraf
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1782


« Odpowiedz #92 : Styczeń 25, 2011, 21:49:48 »

Więc może zasadniejszym byłoby podzielić poszczególne gatunki na mogące żyć w mocno oświetonym zbiorniku i te które jednak powinny mieć ciemny zbiornik zamiast wsadzać wszytko do jednego wora i najlepiej trzymać wszystko w ciemnej piwnicy  Tongue

zasadniejszym było by dać możliwość wyboru rybom w postaci przynajmniej zróżnicowanego oświetlenia zbiornika a nie naświetlania od szyby do szyby, oczywiście z wyjątkami, o których wspominano,

Ad4 taka luźna moja dywagacja - może ryby chcą siedzieć w lepiej oświetlonym skrawku bo mogą w nim lepiej wykorzystać swój wzrok który lepiej działa, daje to przewagę drapieżnikom które mogą lepiej wypatrzeć ofiarę i jednoczesnie pozwala im szybciej dostrzec polującego na nich drapieznika

dużo drapieżników poluje właśnie z ukrycia z miejsca zacienionego gdzie są mało widoczne, chociażby nasz rodzimy szczupak, przykład ofiar - pielęgniczki chowają się przed drapieżnikami pod opadłymi liśćmi, korzeniami itd. w miejscach gdzie potencjalny agresor czy to ryba czy ptactwo jakieś ma małe szanse je wypatrzeć,
odnoszę momentami wrażenie, że jesteś w stanie dorobić każdą teorię byle tylko wyszło na Twoje,

Czy trzymałeś kiedyś przez dłuższy czas swoje pielęgnice w mocniej oświetlonym akwarium ?

ja trzymałem, (nie było to oświetlenie rzedu 1w/l ale standartowe pokrywowe, z tym, że świecone od szyby do szyby, z czasem  przyciemniałem świetlówki by w końcu przejść na ledowe, w grę wchodziły jeszcze rośliny pływające) i czy to były sajki, akary czy kakadu - wszystkie wedle moich obserwacji - mając wybór częściej przebywały w miejscach mniej oświetlonych, na tarła wybierane były z reguły miejsca zacienione - zwłaszcza w przypadku kakadu,

Wiele ryb może się przystosować do mocniejszego światła, mimo ze na poczatku mogą źle na nie reaować to z czasem mogą podchodzić do tarła w mocnym świetle.

i w tym sęk tkwi właśnie, po co ryby przystosowywać do warunków świetlnych, których w naturze z reguły unikają?
Zapisane

http://www.akwarium.net.pl/forum/index.php?topic=23648.0
Pterophyllum scalare
Ancistrus dolichopterus
Hoplosternum thoracatum
Pethro
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 2391


« Odpowiedz #93 : Styczeń 25, 2011, 22:14:40 »

Cytuj
zasadniejszym było by dać możliwość wyboru rybom w postaci przynajmniej zróżnicowanego oświetlenia zbiornika a nie naświetlania od szyby do szyby, oczywiście z wyjątkami, o których wspominano,
jeśli mowa o akwarium z roslinami to znajda cień własnie w roślinach, trzeba im to tylko umożliwić trzymając gatunki pływajace lub wyższe łodygowce


Cytuj
dużo drapieżników poluje właśnie z ukrycia z miejsca zacienionego gdzie są mało widoczne, chociażby nasz rodzimy szczupak, przykład ofiar - pielęgniczki chowają się przed drapieżnikami pod opadłymi liśćmi, korzeniami itd. w miejscach gdzie potencjalny agresor czy to ryba czy ptactwo jakieś ma małe szanse je wypatrzeć,
odnoszę momentami wrażenie, że jesteś w stanie dorobić każdą teorię byle tylko wyszło na Twoje,
proponuje zaznajomić się z terminem dywagacja i będzie wszystko jasne  Wink


Cytuj
i w tym sęk tkwi właśnie, po co ryby przystosowywać do warunków świetlnych,
bo niektórym nie zrobi to różnicy, mają zdolność adaptacji do zmiennych warunków środowiska wiec wykorzystuje się to. Tak samo jest z tolerancją na inne czynniki biotyczne. Jeśli danemu gatunkowi nie sprawi różnicy twarda czy miekka woda to chyba nie bedziemy sie upierac na siłe by trzymac tylko w twardej bo ktos tylko w takiej je trzymał. Możemy je powoli przyzwyczaić do innych warunków jakie mamy dostepne o ile spełniaja wymagania danego gatunku.
Cytuj
których w naturze z reguły unikają?
temat rzeka, jedne unikają a inne szukają i raczej nie chodzi o same światło a o drapieżników które na nie polują i ofiary na które same polują

Cytuj
ja trzymałem, (nie było to oświetlenie rzedu 1w/l ale standartowe pokrywowe, z tym, że świecone od szyby do szyby, z czasem  przyciemniałem świetlówki by w końcu przejść na ledowe, w grę wchodziły jeszcze rośliny pływające) i czy to były sajki, akary czy kakadu - wszystkie wedle moich obserwacji - mając wybór częściej przebywały w miejscach mniej oświetlonych, na tarła wybierane były z reguły miejsca zacienione - zwłaszcza w przypadku kakadu,
Wynika z tego raczej tylko to że lepiej jest robic strefy cienia niz przyciemniac całe akwarium. Sam zauważyłem że moje pielęgnice robiły sobie kryjówki wsrod gestych roslin i odbywały tam tarło. Jednak nie zmienia to faktu że akwarium może być dużo mocniej oświetlone niz 1W/l o ile zapewni się kryjówki czy to z korzeni czy z roślin.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 25, 2011, 22:22:58 wysłane przez Pethro » Zapisane
Drago
Super aktywny
*****
Wiadomości: 1472


akwarystyka jest dla pasjonatów


« Odpowiedz #94 : Styczeń 26, 2011, 06:58:44 »

Musimy coś ustalić ,temat rozchodzi się o równe oświetlenie na całej długości silnym światłem, akwaria typowo roślinne, gdzie pływają ryby chociaż nie powinny..
Gdzie ja napisałem w tym temacie że akwarium ma nie być oświetlone wcale, i gdzie napisałem że roślin nie ma być wcale? Przecież piszę od samego początku że dla ryb lepiej jeżeli akwarium jest oświetlone częściowo lub punktowo.
Ale czy ktoś mi wyjaśni w końcu dlaczego dla ryb lepiej jeżeli akwarium jest oświetlone całe niż jeżeli jest oświetlone częściowo?
Ja uważam i na razie nikt mnie nie przekonał do tego ze takie zbiorniki jak np. z tego filmu
powinny zostać dla roślin i dla ryb nie ma tam miejsca.

‘’Odpowiednia ilość miejsca to pojęcie względne inne dla różnych gatunków’’
Właśnie ile zazwyczaj ma typowe akwarium 200-300 l ? Nawet na pusto dla skalarów czy palet to jest nędza.

‘’Uogólniając to w takim samym celu w jakim sa potrzebne w środowisku naturalnym, dla poszczególnych gatunków są wskazanym dodatkiem odtwarzającym naturalny biotop. Oprócz walorów dekoracyjnych to też żródło tlenu, zjadacz azotanów i metali ciężkich itd ja widze same zalety posiadania roślin w akwarium’’
A ja uważam że rośliny rybom potrzebne są do trzech rzeczy.
1 jako pokarm
2 jako substrat do tarła, ale kto dzisiaj rozmnaża ryby, poza tym jeżeli ktoś chce rozmnożyć ryby to przekłada je do akwarium tarliskowego
3 możliwość ucieczki przed siatką
Źródło tlenu daje filtr poza tym rośliny tlen też pobierają
Czy są rośliny czy nie wodę i tak się podmienia więc azotany się rozcieńczają i metale ciężkie tez przez to można usunąć
Zgadza się że dla niektórych gatunków odtwarzają naturalny biotop, ale czy muszą zajmować 80 % akwarium ?
No właśnie dla większości ludzi akwarium musi być dekoracyjne czyli piękne, ale dla mnie nie ma tam miejsca dla ryb.

‘’dlatego że u ryb działa inaczej akomodacja oka, nie tak jak u człowieka na zasadzie zmianykształtu soczewki tylko
ryby krótkowzroczne przesuwają soczewkę do tyłu by lepiej widzieć dalekie obiekty natomiast ryby dalekowzroczne przesuwają soczewkę do przodu by widziec lepiej bliskie obiekty. jest to jednak mało efektywny system wiec ryba morska widzi ledwo kontury obiektu blisko oka a ryba slodkowodna ledwowidzi daleki obiekt.’’
Akomodacja oka ryb polega na tym że soczewkę przesuwają do przodu żeby lepiej widzieć coś z przodu.
Ryby słodkowodne widzą słabo z powodu przejrzystości wody bo rzadko jest bardzo przejrzysta w porównaniu do wody morskiej, która jest bardzo przejrzysta. Dlatego ryby morskie dobrze widzą na takie odległości.
Ryby bardziej niż na wzroku polegają na odbieraniu impulsów z linii bocznej.

‘’Tylko jaki ma to związek z silnym oświetleniem’’
Związek ma właśnie taki jak napisałeś, większość ryb słodkowodnych ma 2-3 czopki i pręciki, a nie przypowierzchniowe. Najwięcej czopków z ryb słodkowodnych mają ryby łososiowate np. pstrągi mają 6 ale żyją w przejrzystych wodach. Dlatego większość ryb słodkowodnych nie jest przystosowana do ciągłego odbierania dużej ilości światła. Na dodatek którego źródło znajduje się 3 cm nad lustrem wody a przeciętna wysokość słupa wody to 40 - 50 cm.

‘’Więc może zasadniejszym byłoby podzielić poszczególne gatunki na mogące żyć w mocno oświetonym zbiorniku i te które jednak powinny mieć ciemny zbiornik zamiast wsadzać wszytko do jednego wora i najlepiej trzymać wszystko w ciemnej piwnicy   ’’
Oczywiście że można podzielić , ryby rafowe do mocno oświetlonych, ryby słodkowodne do oświetlonych nawet mocno ale częściowo lub punktowo.

‘’a gdzie ja napisałem że tak uważam, po prostu dla niektórych ryb będzie to obojetne a dla innych uciążliwe. Silne oświetlenie to pojęcie względne, rózne ono bedzie dla poszczególnych ryb. Chyba nie chcesz mi wmówić że 1W/l to jest to samo co światło wpadające do płytkiego akwenu w słoneczny dzień.’’
Właśnie tak jak piszesz dla zdecydowanej większości będzie uciążliwe i może wystąpić stereotypia czyli wpadną w obojętność. Często ta choroba dotyka zwierzęta w ZOO, które mają za małe klatki i brak ruchu i rozrywek. Łażą wtedy przy kratach w tą i z powrotem.
A czy w słoneczny dzień to światło pada cały czas pod tym samym kątem , co dziennie, i z taką samą mocą?

‘’nie ucinaj w połowie zdania bo napisałem że też mniejsze rzeczki w których wody jest do kolan a przykład sam podałeś w linku’’
Podałem przykład w linku, ale tak jak pisałem, więcej tam cienia niż słońca, poza tym roślin też jak na lekarstwo.

‘’a widziałeś ten filmik w którym było widać wyraźne cienie na dnie, chyba nie trudno się domyśleć że takich cieni raczej w półmroku nie uświadczysz’’
Tutaj nie wiem o który dokładnie film chodzi.

‘’moge się mylić ale wdaje mi sie ze ryby ławicowe w odpowiedzi na stresujacy bodziec powinny pływać w ławicy’’
Ryby w ławicy płyną tylko wtedy gdy płyną na duże odległości, np. sardynki na tarło. Jak łapiesz np. neony siatką co jest dla nich czynnikiem stresującym to zbijają się w ławicę? Chyba raczej każdy spie…. w swoją stronę.

‘’W tych nasłonecznionych miejscach jest na pewno więcej niż 1W/l natomiast w tych zacienionych na pewno niema 0,25W/l tylko sporo więcej. Zarówno strugi jak i potoki mogą płynąć przez las jak i przez łąki przez co róznie wygląda nasłonecznienie, ty możesz dla przykładów wybierać ciemne odcinki a ja poszukam ci zdjęć z jasnymi bez zadrzewień itp wychowałem się nad strugą toruńską, przez wiele lat miałem tez styczność ze strugą wąbrzeską i ryby widywałem zarówno w tych ciemnych jak i jasnych miejscach, czesto jedyny cień jakim dysponowały to były kępy moczarki i rdestnic. Małe rybki najczęściej pływały w tych najjasniejszych odcinkach wabione przez nie drapiezniki tez sie tam zapuszczały i jakoś im słońce oczu nie wypaliło mimo ich szerokiego kontu widzenia a zapewniam że światło słonczne jest o wiele mocniejsze niż świetlówki   ‘’
A jak obliczyłeś to że jest więcej w nasłonecznionych miejscach i zacienionych ?
Ale czy te małe rybki pływały tam cały czas i jaka jest przejrzystość tych wód, w porównaniu do akwariowych ?

‘’Ad1 ducze co do pierwszego to odpowiedz jest prosta, drago nigdy nie miał małych ławicowych rybek w zarośnietym zielskiem akwarium więc nie jest sobie w stanie wyobrazić jak to może funkcjonować..’’
Zgadza się nie miałem w zarośniętych zielskiem, ale miałem w akwariach gdzie rośliny były jednak posadzone dość rzadko, tak aby ryby mogły swobodnie tam pływać. I pływały przecież już to pisałem wcześniej.

‘’Ad3 dla pewnych gatunków ryb uważam że światło na odpowiednio mocnym poziomie jest wskazane bo po prostu lepiej w tedy widzą, czopki w siatkówce zaczynają rozróżniać światło dopiero w odpowiednio mocnym oświetleniu, w za ciemnym akwarium taka ryba bedzie widziała świat w odcieniach szarości’’
Zgadzam się z tobą tylko takich ryb jest bardzo niewiele w akwariach słodkowodnych, i jakie to są gatunki ?  Natomiast w rafowych całe mnóstwo.

‘’Wynika z tego raczej tylko to że lepiej jest robic strefy cienia niz przyciemniac całe akwarium. Sam zauważyłem że moje pielęgnice robiły sobie kryjówki wsrod gestych roslin i odbywały tam tarło. Jednak nie zmienia to faktu że akwarium może być dużo mocniej oświetlone niz 1W/l o ile zapewni się kryjówki czy to z korzeni czy z roślin.’’
I tu przyznałeś mi rację co do tego co pisze tu od początku. Lepiej robić strefy cienia oświetlając akwarium punktowo lub częściowo nawet jeżeli to jest 1W/l

ducze
1 najpierw musielibyśmy ustalić to zarośnięcie baniaka bo ja miałem rośliny w akwarium z rybami , i tak jak pisałem wcześniej ryby miedzy nimi pływały. Natomiast w np. takim akwarium roślinnym nie ma bata żeby ryby się wcisnęły

2 Popatrz na ten film
widać przecież że promienie światła przenikają przez szpary między liśćmi i światło jest rozproszone, i jakoś specjalnie widno tam nie jest.
3 Zgadza się na zdrowie ryb raczej wpływu nie ma jednak, ciągłe przebywanie w takich warunkach może być czynnikiem stresogennym. Ryby słodkowodne które najczęściej przebywają w akwariach to nie ekstremofile.
4 Nie widziałem tego akwarium ani wcześniej ani teraz więc nie będę się wypowiadał.
5 A to jest już dziwna reakcja ryb.

Zapisane

Akwarium może mieć każdy, akwarystą trzeba się urodzić bo może tylko 2% to hobbyści reszta to ludzie którzy mają ryby. Lecz  czym jest bezmyślne lampienie się na najpospolitsze gatunki i ciąże u gupika wśród chwastów, w porównaniu z odkrywaniem i poznawaniem nowych, tajemniczych i ciekawych gatunków
Teb
Nowy
*
Wiadomości: 4


« Odpowiedz #95 : Styczeń 26, 2011, 07:36:44 »

Witam


Większość gatunków, które trzymałem i obecnie mam to pielęgnice południowoamerykańskie i z Madagaskaru.Hodowałem też Malawi i Tanganikę. To ostatnie jezioro ma przejrzystość do 30 m, drugie po Bajkale (50m). Silniejsze oświetlenie to bardziej intensywne cienie, a na przesuwające się lub padające cienie ryby reagują ucieczką. Mają to z natury, to dla nich zagrożenie. Nie można też zapominać, że światło inaczej rozchodzi się w wodzie i w powietrzu. To co my widzimy z zewnątrz akwarium jest inne aniżeli w środku. Co do doświadczenia z hodowlą ryb w silnym oświetleniu to w swoich akwariach tego nie stosowałem ale pracowałem w sklepie z morszczyzną i obserwowałem ryby słodkowodne, które pływały w akwarium oświetlonym hqi, bardzo silnym trzy żarniki 250 w. Tragedia, ryby blade, wystraszone, chowały się po kątach, nie chciały jeść. Wypływały wieczorem gdy gasło światło, wtedy odpoczywały.

Pozdrawiam
Zapisane
ducze
WhiteWater
Global Moderator
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1254



WWW
« Odpowiedz #96 : Styczeń 26, 2011, 09:23:24 »

obserwowałem ryby słodkowodne, które pływały w akwarium oświetlonym hqi, bardzo silnym trzy żarniki 250 w. Tragedia, ryby blade, wystraszone, chowały się po kątach, nie chciały jeść. Wypływały wieczorem gdy gasło światło, wtedy odpoczywały.
I uważasz, że w sklepowym zbiorniku światło było głównym czynnikiem stresującym? nie przegęszczenie ryb, nie tabuny ludzi, z których połowa puka w szyby, nie co i rusz machanie siatką w akwarium? W takich warunkach naturalne jest, że ryby robią się aktywne jak się robi spokojniej. Pewnie zaraz napiszesz, że to było wypasione akwarium z niewielka obsadą, ludzie stali oddzieleni barierkami i nikt siatką nie machał Wink i ogólnie to był super wystawowy zbiornik, którego nie imały się przypadłości sklepowych zbiorników... Dlatego napisz, który to konkretnie sklep, może ktoś zna i się ustosunkuje do tego, czy jest tak super, że światło było jedynym czynnikiem stresującym ryby. Sorry, ale sklepowe zbiorniki nie są żadnym wyznacznikiem dla naturalnych zachowań ryb (oczywiście z wyjątkami, dlatego poprosiłem o konkrety).

Drago, czy ktoś twierdził, że "dla ryb lepiej jeżeli akwarium jest oświetlone całe niż jeżeli jest oświetlone częściowo?". Jeżeli tak to przytocz ten cytat bo ja nic takiego nie znalazłem. Nie jest lepiej, ale w wielu wypadkach nie jest też gorzej. Nawet w linkach przez Ciebie akwariów z roslinakwariowe.pl ja widzę sporo cienia, nie tylko między roślinami, ale i przy ścianach roślin światło jest słabe i rozproszone. Oprócz tego ja tam widzę samą drobnicę, która spokojnie może pływać wśród np gąszczu heteranthery, któremu jak się przyjrzysz na żywo, to wcale na pewno nie jest na tyle gęsty, żeby jakaś razbora miała utrudniony tam dostęp.

Jak wyglądało moje akwa, o którym mówiłem, że drobnica nie miała problemu z pływaniem między zielskiem, niestety chwilowo nie pokażę, bo nie mam fotek. W domu poszukam, ale gwarantuję, że było bardziej zarośnięte niż większość zbiorników z prezentowanych przez Ciebie linków. W przypadku stresu czy zagrożenia ryby miały kryjówkę w postaci roślin, na spokojnie pływały wszędzie. Ale o tym już pisałem, w tym temacie się nie dogadamy. Dla Ciebie kępa zielska nie jest funkcjonalna kryjówką, dla mnie jest.

Filmikami z natury też można każdą tezę podeprzeć. Poszukam w necie fotek Heiko Blehera z Indii, albo jak mi się będzie  chciało to zeskanuje któryś z magazynów akwariowych, w których się jego wspomnienia z tamtych regionów ukazały i zobaczymy czy w naturze zielsko jest taką rzadkością i jak tam tak ciemno, jak się niektórym wydaje. Bo z tego co pamiętam to wiele ryb łowił w gęsto zarośniętych, maksymalnie prześwietlonych bajorach.

Mocne światło może być czynnikiem stresogennym, ale dla wielu ryb nie musi. Skoro sam przyzwyczajasz ryby do innej wody niż mają w naturze (sam to kiedyś napisałeś, że nie preparujesz jakoś specjalnie wody dla większości gatunków), to równie dobrze ryby mogą przyzwyczaić się do innych warunków oświetleniowych.

Co do mojego zbiornika to aktualnego stanu w necie nie zobaczysz. Niestety nie mam porządnego aparatu i nie potrafię ogólnie zrobić fotki słabszym (mimo, że się pewnie da). Ale aktualnie wszystko wróciło do normy. W świetle siedzi największy i ewentualnie drugi, najmniejszy siedzi w kącie ze względu na to, że duży go goni. Wygląda mi więc, że sytuacja między moimi rybami jest taka sama, niezależnie od warunków świetlnych. Po prostu zmiana warunków wywołała chwilową zmianę zachowania ryb. Kilka dni i wszystko wróciło do normy w zmienionym oświetleniu.

Ad. 5 może i reakcja dziwna, ale u większości moich ryb tak było i jest. Głównie monodactylusy dostawały pier...ca jak gasło światło, ale z tym się chyba zgadzamy, że akurat te ryby żyją często w mocno oświetlonych wodach, więc z nimi sytuacja może być inna niż ze słodkimi. Chociaż szczupaki reagują podobnie, aczkolwiek znacznie mniej radykalnie.

PS. Ja już odpuszczam dyskusję, czy między rośliny da się wpłynąć, ile dają one cienia i ile światła jest w tropikach... już mówiłem, że nikt tu nikogo nie przekona do swoich racji a na fotkach i filmach każdy widzi to, co chce zobaczyć.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 26, 2011, 10:00:58 wysłane przez ducze » Zapisane

Teb
Nowy
*
Wiadomości: 4


« Odpowiedz #97 : Styczeń 26, 2011, 12:58:46 »

Nie, nie było barierek i zbiornik nie był wypasiony z małą obsadą. Po prostu był chwilowo wolny i były w nim duże ryby. Co do pukania w szyby to do tego ryby szybko się przyzwyczajają. Pukanie to karmienie. Jeżeli po pewnym czasie w małych zbiornikach ryb zlewają oglądających to i w tym też być tak powinno a nie było. Silne oświetlenie jest bardzo stresogenne dla ryb, to jest moja opinia. Z drugiej strony po jaką cholerę ryby mają się przystosowywać do tego co my im oferujemy, to na nas spoczywa odpowiedzialność aby czuły się jak najlepiej w innym przypadku to sadyzm i trzeba się leczyć. Co do sklepu to już nie istnieję a oferował morszczyznę i nie tylko w Pile.
Zapisane
ducze
WhiteWater
Global Moderator
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1254



WWW
« Odpowiedz #98 : Styczeń 26, 2011, 14:42:50 »

Pukanie przy karmieniu również jest szkodliwym przyzwyczajaniem ryb do nienaturalnych zachowań, w naturze nie mają żarcia o określonej prze i w określonym miejscu. Jest to prosta droga da zatracenia wszelkiego instynktu u ryb. Tylko idąc tym tokiem rozumowania dojdziemy do tego, że cała domowa akwarystyka jest "sadyzmem i trzeba się leczyć". Bo w sumie jest....

BTW, strasznie wybiórczo niektórzy traktują przyzwyczajenia ryb do innych warunków niż mają w naturze. Do skrajnie innych sposobów zachowania (w tym żerowania) ryba się przyzwyczai, do innych parametrów wody ryba się przyzwyczai, do skrajnie mniejszej przestrzeni życiowej ryba się przyzwyczai, do innego oświetlenia ryba się nie przyzwyczai. Dla części ryb światło będzie mocno stresogenne, dla większości nie będzie niczym specjalnym.

ps. leczysz się już na ten "sadyzm" skoro jesteś akwarystą? bo nikłe światło nijak im nie zrekompensuje x razy mniejszej powierzchni życiowej. Miałbym prośbę, nie popadajmy w paranoję!
Zapisane

Pethro
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 2391


« Odpowiedz #99 : Styczeń 26, 2011, 16:13:20 »

Drago proponuje wybrać się w teren i popatrzeć jaka jest woda w strugach i strumieniach, wszelkie zmetnienia bardzo szybko osiadają na podłozu korzeniach i roślinach, woda jest krystalicznie czysta. W strugach jest zawsze pełno zielska, a w nim pełno ryb. Organoleptycznie jestem w stanie stwierdzić że woda jest bardziej prześwietlona niz ten 1W/l jak nie wierzysz to zapal na wiosne lampke w akwarium na dworzu, ja tego nie muszerobic bo na wiosnę jak slonce oswietla mi akwarium to światło od świetlówek jest przy nim nędzną namiastką..
Proponuje tez przyjrzeć się strumieniowi który dałes jako przykład w linku, co prawda mało tam roslin bo pewnie zbyt wartki ten strumień w porze deszczowej ale te które wystepują wymagają mocnego światła, i na pewno w mroku by nie urosły.

Może się zdziwisz ale w jeziorach też woda może być krystalicznie czysta, w ekologi jest pojęcie jezior oligotroficznych. Gorąco zachęcam byś się wybrał też na takie jezioro. Widywałem na takich jeziorach rdestnice które miały co najmniej 3-4m długosci od dna co wskazuje ze przy dnie tez jest światlo  Wink i to jeszcze na tyle mocne by rosliny były w stanie przeprowadzać fotosyntezę.

Uczepiłeś się brudnych rzek i błotnistych zanieczysczonych bajor gdzie woda jest metna ale zapewniam ze ryby występują też w innych środowiskach.

Teb twoje obserwacje nie sa miarodajne, jak sam zauważyłeś ryby były tam bo chwilowo zbiornik był pusty, nawet nie zdążyły się przyzwyczac do nowych warunków a już tabuny ludzi je obserwowało..

Na moim wydziale BiNOZ w Toruniu są 2 wielkie akwaria dobrze oświetlone hqi, mało w nich roślin, zero korzeni troche kamieni, woda jest równomiernie przeswietlona a ryby pływają zdrowe i się wycierają, przechodzą tez koło nich ciedziennie setki ludzi bo akwaria są w korytarzu przy wejsciu. Jak nie wierzysz zapraszam do UMK w Toruniu


 
Pukanie przy karmieniu również jest szkodliwym przyzwyczajaniem ryb do nienaturalnych zachowań, w naturze nie mają żarcia o określonej prze i w określonym miejscu. Jest to prosta droga da zatracenia wszelkiego instynktu u ryb. Tylko idąc tym tokiem rozumowania dojdziemy do tego, że cała domowa akwarystyka jest "sadyzmem i trzeba się leczyć". Bo w sumie jest....

BTW, strasznie wybiórczo niektórzy traktują przyzwyczajenia ryb do innych warunków niż mają w naturze. Do skrajnie innych sposobów zachowania (w tym żerowania) ryba się przyzwyczai, do innych parametrów wody ryba się przyzwyczai, do skrajnie mniejszej przestrzeni życiowej ryba się przyzwyczai, do innego oświetlenia ryba się nie przyzwyczai. Dla części ryb światło będzie mocno stresogenne, dla większości nie będzie niczym specjalnym.

ps. leczysz się już na ten "sadyzm" skoro jesteś akwarystą? bo nikłe światło nijak im nie zrekompensuje x razy mniejszej powierzchni życiowej. Miałbym prośbę, nie popadajmy w paranoję!
W końcu jakiś głos rozsądku w tym wątku  Good !

jeszcze dodam ze IMHO gorsze jest przyzwyczajanie ryb do nieodpowiednich warunków z importu niz tych popularnych na drodze selekcji przystosowanych do innych niz naturalne..


"dla ryb lepiej jeżeli akwarium jest oświetlone całe niż jeżeli jest oświetlone częściowo?"
uważam że akwarium może być oświetlone całe i większości ryb żyjących w czystych wodach i prowadzących dzienny tryb życia nie sprawi to problemu, łatwo przyzwyczają się do takich warunków

co innego ryby zyjące przy dnie i szukające kryjówek jak np wspomniane pielęgnice, dla nich moze być równomiernie oswietlone akwarium z kryjówkami i bedzie dobrze

jeszcze inna sprawa to ryby prowadzące nocny tryb zycia ale to mniejszość wśród ryb akwariowych

jeszcze osobna kwestia to ryby od wielu pokolen zyjące w akwariach, przykładowo skalary które przystosowały sie do o wiele twardszej wody mniejszych rozmiarów środowiska, wiekszego nasonecznienia, miałem je w roślinnym akwarium i wale nie unikały światła akwarium też było tylko w połowie oświetlone i przebywały i składały ikre w jasniejszej częsci
« Ostatnia zmiana: Styczeń 26, 2011, 16:28:01 wysłane przez Pethro » Zapisane
Teb
Nowy
*
Wiadomości: 4


« Odpowiedz #100 : Styczeń 26, 2011, 16:20:37 »

No cóż każdy zostaję przy swoim i to jest dobre. Dyskusja jest pozytywem (konstruktywna oczywiście). Mi jak na razie starczy, wyautowuję się.


Pozdrawiam
Zapisane
Pethro
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 2391


« Odpowiedz #101 : Styczeń 26, 2011, 16:37:45 »

Cytuj
Ale czy ktoś mi wyjaśni w końcu dlaczego dla ryb lepiej jeżeli akwarium jest oświetlone całe niż jeżeli jest oświetlone częściowo?
dla niektórych to obojętne czy częsciowo czy całe

Cytuj
Źródło tlenu daje filtr poza tym rośliny tlen też pobierają
Czy są rośliny czy nie wodę i tak się podmienia więc azotany się rozcieńczają i metale ciężkie tez przez to można usunąć
Zgadza się że dla niektórych gatunków odtwarzają naturalny biotop, ale czy muszą zajmować 80 % akwarium ?
No właśnie dla większości ludzi akwarium musi być dekoracyjne czyli piękne, ale dla mnie nie ma tam miejsca dla ryb.
Po pierwsze to rosliny pobierają tlen w znikomej ilosci bo wiekszosc wodnych magazynuje tlen powstały w jasnej fazie fotosyntezy w aerenchymie.
Akwaria LowTech ostatnio popularne są oparte o filtracje przez rosliny i jakos nikt tego nie negował, nie każdy ma czas na poielegnacje lub srodki na odpowiedni sprzet, a rosliny doskonale spełniaja role bakterii.
Widac brakuje ci wyobraźni bo można mieć ładny zbiornik a ryby mogą być w nim szczęsliwe
Zapisane
thunderdome
Bywalec
****
Wiadomości: 540


HARDCORE 4 LIFE!


« Odpowiedz #102 : Styczeń 26, 2011, 16:42:44 »

Jak ktoś chce tak odwzorowywać naturalne biotopy, to wydaję mi się, że można przysłonić część światła..
Zależy od biotopu, bo ryby żyjące w rzekach raczej nie mają jednego natężenia światła, tylko gałązki przysłaniaja troche i wgl Wink
Zapisane
Drago
Super aktywny
*****
Wiadomości: 1472


akwarystyka jest dla pasjonatów


« Odpowiedz #103 : Styczeń 26, 2011, 18:31:51 »

ducze
No właśnie o to idzie cała ta dyskusja między zwolenników oświetlania całego akwarium na dodatek mocno, a miedzy zwolenników oświetlania akwarium miejscami. Wasze doświadczenia wynikają z oświetlenia całego akwarium, jednak jak w takich warunkach można uzyskać jakieś wiarygodne informacje. Ja swoje akwaria nie oświetlam całe tylko miejscowo, i z tego co zauważyłem to ryby wolą przebywać tam gdzie światła nie ma za wiele. Ale nie napisałem nigdzie że ryby w świetle nie pływają ,otóż pływają ,ale same sobie decydują gdzie chcą przebywać. Tak jak bóg dał ludziom tak ja dałem rybom wolną wolę do tego żeby same wybierały sobie stanowiska. Zauważ też że na takich filmach jak o tych roślinach ryby pływają przed nimi. No jak na razie poza tymi bocjami nie znalazłem filmu gdzie ryby pływały między roślinami, to znaczy gdzie tak desperacko próbowały by się z nich uwolnić w takich akwariach.
‘’czy ktoś twierdził, że "dla ryb lepiej jeżeli akwarium jest oświetlone całe niż jeżeli jest oświetlone częściowo?". Jeżeli tak to przytocz ten cytat bo ja nic takiego nie znalazłem. Nie jest lepiej, ale w wielu wypadkach nie jest też gorzej. ‘’
Więc skoro nie jest lepiej to dlaczego się upierasz przy takim zastosowaniu oświetlenia, i w jakich przypadkach nie jest gorzej?

‘’Dla Ciebie kępa zielska nie jest funkcjonalna kryjówką, dla mnie jest.’’
Tutaj musielibyśmy najpierw ustalić co to jest funkcjonalna kryjówka. Ale to prawda dla mnie kępa roślin to nie kryjówka. Natomiast kryjówką jest coś gdzie ryba może się cała schować, i w zależności albo odpoczywać albo czekać na potencjalną ofiarę. Natomiast kępa roślin dla ryb może być miejscem chwilowego odpoczynku, nie zaś kryjówką, a już tym bardziej mieszkalną.

O właśnie sprawozdania Blehera są wiarygodne jednak te co ja czytałem to opisywały głównie brak roślin.

‘’Skoro sam przyzwyczajasz ryby do innej wody niż mają w naturze (sam to kiedyś napisałeś, że nie preparujesz jakoś specjalnie wody dla większości gatunków), to równie dobrze ryby mogą przyzwyczaić się do innych warunków oświetleniowych.’’
Zgadza nie preparuję specjalnie wody bo większość ryb doskonale sobie radzi w wodzie do twardości 20 °n. I to nie tylko ja tak twierdzę bo większość akwarystów którzy są znani, a nie tak jak ja wcale nieznany, potwierdzą to bo też w takiej wodzie trzymają ryby. Oczywiście jeżeli nie mają zamiaru doprowadzać ich do tarła. Gorsze dla ryb jest gromadzenie w wodzie produktów przemiany materii, dlatego ja podmieniam wodę co tydzień a nie zdaje się na filtry. Bo ryby wyraźnie lepiej się czują gdy woda jest odświeżana. Ale nigdy np. słodkowodnych skorpen, skrzydlic czy muren nie przyzwyczajałbym do słodkiej wody. Chociaż wodę słodką ale twardą i zasadową o pH co najmniej 8 tolerują . Pytanie tylko na jak długo ?
Woda jest bardzo dobrym rozpuszczalnikiem dlatego ja osobiście i inni chyba też nie  zaobserwowali drastycznych zmian w zachowaniu, rośnięciu, ilości spożywanego pokarmu ani innych zmian. Gdy woda ma więcej rozpuszczonych soli wapnia i magnezu, oczywiście nie mówimy tu o skrajnych przypadkach.
A wy znacie jakieś zachowania ryb będące wyznacznikiem zwiększonej twardości?
Oczywiście poza rozrodem bo w wodzie zbyt twardej, zwłaszcza twardości węglanowej zapłodnienie jest niemożliwe lub utrudnione. Ale do rozmnażania i tak stosuje się specjalnie przygotowaną wodę.
Natomiast do warunków oświetleniowych nie wiem czy są w stanie się przyzwyczaić. Popatrz jak działa jarzeniówka w zwolnionym tępie, pulsuje i ciągłe takie pulsowanie mocnego światła na pewno nie jest czynnikiem dla ryb dobrym. Natomiast światło słoneczne świeci zupełnie inaczej i to do niego ryby ewoluowały.

5 co do szpadelków to zgadzam się całkowicie są to ryby pelagiczne żyjące w jasnych wodach na dodatek mają duże oczy.

‘’BTW, strasznie wybiórczo niektórzy traktują przyzwyczajenia ryb do innych warunków niż mają w naturze. Do skrajnie innych sposobów zachowania (w tym żerowania) ryba się przyzwyczai, do innych parametrów wody ryba się przyzwyczai, do skrajnie mniejszej przestrzeni życiowej ryba się przyzwyczai, do innego oświetlenia ryba się nie przyzwyczai. Dla części ryb światło będzie mocno stresogenne, dla większości nie będzie niczym specjalnym.’’
Ja twierdzę że zwiększoną twardość ryby tolerują a nie przyzwyczajają się , natomiast wszystko inne co wymieniłeś ani nie tolerują ani się nie przyzwyczają.
Bo parametry to nie tylko twardość i pH.
Ale dla której większości nie będzie niczym specjalnym jeżeli będzie świeciło cały czas z taką samą intensywnością?

Pethro
Tak się składa że przez moją norę płyną dwie rzeczki i strumyki tez się znajdą. Zrobiłbym zdjęcia tych rzek jednak teraz jest pochmurno i nie będzie widać efektu. Jedna Wieprza jest głębsza i mętna, druga Moszczenica jest płytka i nawet przezroczysta co za tym idzie dosyć dobrze oświetlona.
Ale wędkarze chodzą łowić na Wieprzę , dlaczego ?
Ryby w Moszczenicy jak staniesz na moście trzymają się cienia chociaż woda ma może z 50-60 cm głębokości, dlaczego ?

‘’Proponuje tez przyjrzeć się strumieniowi który dałes jako przykład w linku, co prawda mało tam roslin bo pewnie zbyt wartki ten strumień w porze deszczowej ale te które wystepują wymagają mocnego światła, i na pewno w mroku by nie urosły.’’
A co to za rośliny ?

‘’Może się zdziwisz ale w jeziorach też woda może być krystalicznie czysta, w ekologi jest pojęcie jezior oligotroficznych. Gorąco zachęcam byś się wybrał też na takie jezioro. Widywałem na takich jeziorach rdestnice które miały co najmniej 3-4m długosci od dna co wskazuje ze przy dnie tez jest światlo    i to jeszcze na tyle mocne by rosliny były w stanie przeprowadzać fotosyntezę.’’
Tu może ty się zdziwisz ale wiem o tym bo nad jeziorem byłem. Ale jakie ryby akwariowe pochodzą z takich jezior i w ogóle z jezior poza pyskami, i na jakich głębokościach zwykle przebywają, oraz jakie ryby widziałeś w tym jeziorze?

‘’Uczepiłeś się brudnych rzek i błotnistych zanieczysczonych bajor gdzie woda jest metna ale zapewniam ze ryby występują też w innych środowiskach.’’
Nie musisz mnie o tym zapewniać bo ja doskonale o tym wiem, jednak zdecydowana większość wód słodkowodnych z przezroczystością jest na bakier.

‘’jeszcze dodam ze IMHO gorsze jest przyzwyczajanie ryb do nieodpowiednich warunków z importu niz tych popularnych na drodze selekcji przystosowanych do innych niz naturalne..’’
Zgadzam się z tobą że przyzwyczajanie ryb jakichkolwiek do nieodpowiednich warunków jest złe, zwłaszcza do pływania ciągle pod pulsującymi silnymi świetlówkami.

‘’Po pierwsze to rosliny pobierają tlen w znikomej ilosci bo wiekszosc wodnych magazynuje tlen powstały w jasnej fazie fotosyntezy w aerenchymie.’’
A na ile wystarcza tego tlenu w warunkach akwariowych ?

‘’Akwaria LowTech ostatnio popularne są oparte o filtracje przez rosliny i jakos nikt tego nie negował, nie każdy ma czas na poielegnacje lub srodki na odpowiedni sprzet, a rosliny doskonale spełniaja role bakterii.
Widac brakuje ci wyobraźni bo można mieć ładny zbiornik a ryby mogą być w nim szczęsliwe’’
Z tego co wiem to założeniem takiego akwarium jest oświetlenie 0,25 – 0,5 W/l, nijak się to ma do tematu dyskusji
Niewielka populacja ryb czyli ile i jakich  np. gdy zbiornik ma 300 l?
Poza tym LowTech podobno opiera się na tym żeby nie było tam techniki, to co tam robią filtry?
Jak ktoś nie ma czasu zajmować się zwierzętami to niech nie kupuje kota, psa, czy ryb, tylko niech sobie powiesi obraz elektroniczny na którym cały czas płynie woda. Lub można też wygaszacz ekranu kompa zrobić żeby ryby pływały i sobie patrzeć.
Poza tym w LowTech bardzo rzadko wymienia się wodę, nie wiesz bo i skąd jaki dobroczynny wpływ na samopoczucie ryb ma częsta wymiana wody na świeżą. W Azji np. hodowcy palet i dysków co dzień podmieniają wodę i jakie mają wyniki. Poza tym ryby chętnie przystępują do tarła gdy dostaną świeżą wodę. Więc wniosek jest jeden jest to bardzo dobroczynny wpływ na ich samopoczucie.
Chciałbyś siedzieć w lochu gdzie śmierdzi stęchlizną , czy wolałbyś żeby był wietrzony?

‘’Ale czy ktoś mi wyjaśni w końcu dlaczego dla ryb lepiej jeżeli akwarium jest oświetlone całe niż jeżeli jest oświetlone częściowo?
dla niektórych to obojętne czy częsciowo czy całe’’
A dla których obojętne i jak do tego doszedłeś, ktoś z wydziału BiNOZ w Toruniu ci powiedział ?

''Widac brakuje ci wyobraźni bo można mieć ładny zbiornik a ryby mogą być w nim szczęsliwe''
Widać tak bo nie to ładne co ładne ale co się komu podoba. A czy ryby będą w nim szczęśliwe, to już zależy od tego dla kogo co jest ładne.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 26, 2011, 19:09:18 wysłane przez Drago » Zapisane

Akwarium może mieć każdy, akwarystą trzeba się urodzić bo może tylko 2% to hobbyści reszta to ludzie którzy mają ryby. Lecz  czym jest bezmyślne lampienie się na najpospolitsze gatunki i ciąże u gupika wśród chwastów, w porównaniu z odkrywaniem i poznawaniem nowych, tajemniczych i ciekawych gatunków
thunderdome
Bywalec
****
Wiadomości: 540


HARDCORE 4 LIFE!


« Odpowiedz #104 : Styczeń 26, 2011, 18:51:23 »

Nie mam jakiegoś większego doświadczenia w akwarystyce..Ale co do oświetlenia to lepiej, żeby było częściowe, ponieważ nie jako bardziej , takie oświetlenie odwzorowuje naturę. Noi druga sprawa to wydaję mi się, że ryby czują się bezpieczniej w zaciemnionych miejscach Smiley
Zapisane
Strony: 1 ... 5 6 [7] 8 9 ... 12
  Drukuj  
 
Skocz do: