Ja się nie kłócę - ja polemizuję
To i ja zaczne polemizować.
1) skalar o wysokości ciała 6 cm (17 cm z płetwami) rybą małą już nie jest
Dużego skalara chyba nie widziałeś.
W jednym z miesięczników (MA lub NA - nie pamiętam już w którym) wyczytałem, że [...]
To jest właśnie Twój problem, Ty wyczytałeś...Ty słyszałeś...Ignorujesz zupełnie to, że każde akwarium należy rozpatrywać indywidualnie i nie zawsze to co jest gdzieś napisane jest zgodne z prawdą. Powiem więcej, w czasopismach czy książkach akwarystycznych bardzo często sa napisane tak wierutne bzdury, że czasami dziwie się, że ludzie w to wierzą. Może warto sprawdzić zachowanie ryb osobiście? Kup ryby, zaczekaj aż ustali się hierarchia, poczekaj aż ryby będą miały troszke spokoju, wybiorą sobie rewiry i zobacz co stanie się z drobnicą.
Dla Ciebie nie ma problemu, rzucisz hasło na forum, gdy ryby zostaną zjedzone stwierdzisz "tak bywa" i z Twojej strony będzie ok. To nie Ty tracisz ryby, nie Ty wydajesz pieniądze.
W wątku Gregorego praktycznie wszyscy chcieli mnie zlinczować, prym w tym wiódł Agnus ale byli też inni, dochodzi teraz jeszcze owlman który w wątki Gregorego też się udziela. Gdy Gregory napisał, że jego kąsacze zostały zjedzone, nikt z polecających neony głosu nie zabrał. Owlman zamiast odnieść się do zaistniałej sytuacji poleca komuś neony do skalarów ignorując to co stało się u Gregorego.
Panowie, zapraszam do wątku Andooszki gdzie żaglowce zjadły setki neonów - ale na to pewnie też znajdziecie wyjaśnienie.
Zapraszam do mojego wątku z nieistniejącym już baniakiem, tam dziesiątki neonów zostały zjedzone w dwa dni - to zapewne też potraficie wyjaśnić.
Przykre jest to, że osoby z większym stażem na forum, z dużą liczbą postów powielają takie brednie, prawda Andrzej? Tak jak z filtrem SunSun HW 302 - badziew bo ktoś Ci tak powiedział...
Widywałem u znajomych różnej wielkości zbiorniki ze skalarami i neonami - w żadnym nie dochodziło do zjadania neonów.
Ja widziałem arowany z mniejszymi rybami, gdy patrzyłem ryby nie były zjadane, jaki z tego wniosek?
Sam miałem w 102 litrach skalary z neonami i żaden neon nie został zjedzony.
Widząc Twoje podejście do akwarystyki to mogę sie założyć, że żaglowce były małe, zestresowane ciasnotą i chwastami i niedojrzałe płciowo.
Ludzie, co wam zrobiły te biedne neony, że tak na siłę chcecie je pakować do akwarium z żaglowcami?
Dlaczego pomijacie fakt, że w naturalnym środowisku małe kąsacze najczęściej stanowią główne źródło pokarmu tych ryb?
Żaglowiec może być na początku spokojny, u jednego instynkt budzi się wcześniej u drugiego później.
To tak jak z tarłem, w jednym baniaku jest to pół roku w innym po roku.
Jeśli ktoś z Was miał młode żagle lub ryby były w zbyt ciasnym akwarium, były zestresowane, nie było dla nich komfortu, nie były obrane rewiry czyli ryby po prostu były młode to istnieje szansa, że ktoś nie zaobserwował zjadania małych ryb.
Jest w zasadzie pewne to, że dorastające żaglowce rozbiją małe stado kąsaczy.
Panowie, może zamiast polecać w każdym miejscu neony do żaglowców, zaglądniecie do wątku Gregorego i podzielicie się spostrzeżeniami na temat zjedzenia hokejówek przez żaglowce?Troszkę komiczne robi sie skakanie z tematu na temat gdy w jednym miejscu ryby zostaną zjedzone i pisanie tego samego w innym wątku.