Akwarium
80x45x35 [126l]
filtracja
Hailea BT-700 - leży w kartonie :-)
Oświetlenie
Plastikowy dekiel odziedziczony po porzednim właścicielu
2x18W T8
Ogrzewanie
mieszkam na 4 piętrze... :-)
Podłoże
Piasek z budowy od kumpla 2-4 cm
drobny żwir - ziarno 2-4 mm - kolejne 2-4 cm
Dekoracje
- korzenie,
- kamienie,
Parametry Wody
PH - 7.6
KH - ~3
GH - ~10
temperatura: 26-27 C.
Nawożenie
brak
Tło
brak
Pielęgnacja
Codzienna kontrola "na oko".
pozostałe - jeszcze nie mam praktyki, póki co przednia szyba domaga się przeczyszczenia
Flora
- nurzaniec (sporo, a będzie jeszcze więcej)
- kryptokoryna (jak wyżej)
- anubias (2 szt. na korzeniach)
- rogatek - coś co szybko się mnoży i umożliwi w miarę szybkie zbalansowanie flory z fauną
- coś pływającego ale nie wiem jeszcze co (jak znajdę to dopiszę :-) ) - znalazłem - limnobium
Fauna (odziedziczona razem ze zbiornikiem)
2 x - Brzanka sumatrzańska (Puntius tetrazona) - oddane
1 x - Skalar (Pterophyllum scalare) - oddany
4 x - Neon Innesa (Paracheirodon innesi)
1 x - Zbrojnik niebieski (Ancistrus dolichopterus) - padł
1 x - Bojownik syjamsk (Betta splendens)
Moja wymarzona obsada:
haremik prętników - prawdopodobnie karłowatych, nie wiem jeszcze na jaką odmianę się zdecyduję
grupka razbor (8-10)
cierniooczki - (3-5)
Do tego krewetki amano oraz filtrujące, może jakieś ślimaczki (świderki, ampularie) I tyle.
I jeszcze mam drugie marzenie - żeby to wszystko chciało działać bez "sztucznego wspomagania". Nie wiem, czy jest możliwe takie zbilansowanie roślin i zwierząt, żeby wytworzyć w akwarium "obieg zamknięty", ale będę próbował. Jak się nie uda, filtr można zawsze odpalić...
Czekam na opinię i pomoc tych, którym się udało :-)
Pozdrawiam.