Na razie mogę powiedzieć jedynie, że zbiornik odpalany na Amazonii wymaga duuuużo więcej uwagi niż na zwykłym podłożu. Podmiany co drugi dzień przez pierwsze dwa tygodnie strasznie mnie wymęczyły. "Używającym" letniego życia polecam zakładanie takich baniaków na zimę, kiedy jest mniej pokus-nie chodzimy po pracy z kumplami na piwko do letnich ogródków knajp, nie jesteśmy zapraszani na kilkudniowe zakrapiane grillowanie, dziewczyna nie wyciąga nas na weekend nad jezioro, itp.
Pierwsza przycinka była konieczna już po wspomnianych dwóch tygodniach i o ile cięcie didipka nie było problemem, to strzyżenie małego heńka, który jeszcze do końca się nie ukorzenił, to mordęga. Przy każdym ruchu nożyczkami naruszałem delikatny system korzeniowy, ledwie kotwiczący w substracie. Warto tu wspomnieć, że używam nożyczek chirurgicznych, więc problemy nie były spowodowane niewystarczającą ostrością sprzętu. Granulat jest po prostu strasznie lekki i niewielkie kępki niskopiennych roślin łatwo z niego wyrwać.
Nie wiem dlaczego, ale christmas moss zupełnie padł. Przy najbliższej podmianie zamienię jego resztki na weepinga, który rośnie tu jak na sterydach.
I tu pojawia się największa zaleta podłoża-rośliny rosną jak szalone-tak dużego przyrostu nie obserwowałem przy żadnym dojrzewającym zbiorniku.
Odnośnie rurek-z braku wolnych funduszy na szklane akcesoria, kombinowałem z możliwością przycięcia plastikowych. Mógłbym za najwyższymi kamieniami ukryć wylot filtra, ale gęste obsadzenie didiplisem uniemożliwia zmieszczenie tam wlotu, który będzie musiał być zaopatrzony w gąbkowy prefiltr zajmujący za dużo miejsca. Czekam więc na lepszą sytuację finansową i czym prędzej kupuję szkło
I jeszcze kilka słów o belce Hagen Glo-wygląda świetnie i uważam, że poza lampami podwieszanymi nie ma bardziej estetycznego rozwiązania dla akwariów otwartych, jednak powierzchnia świecąca jest tu zdecydowanie za mała. Świetlówki są za blisko siebie i już widzę, że nie doświetlają równomiernie całego zbiornika. Powinienem był wybrać dwie takie belki z pojedynczymi świetlówkami, które mógłbym bardziej rozsunąć. Takie wyjście jednak, to spory wzrost kosztów
Mam nadzieję, że zielsko samo znajdzie drogę do światła.
Mam też pytanie do znawców tematu:
-wiadomo, że Amazonia wydziela mnóstwo azotu i fosforu na starcie zbiornika, więc logicznym wydaje się przedłużenie okresu między zalaniem akwarium a wpuszczeniem do niego ryb. Book of ADA sugeruje jednak wpuszczenie po drugim tygodniu krewetek Cardinia Japonica (amano) i otosków. Uważacie, ze to za wcześnie, czy już żywemu inwentarzowi nic nie grozi?
Pozdrawiam