Na poczcie się nie czepiają - mnie się nie zdarzyło nigdy, ale jak by ktoś miał jakieś 'ale' to wystarczy powiedzieć, ze owszem - jest w środku płyn bo:
- wysyłam koledze odżywkę do włosów
- wysyłam roślinki akwariowe (przepisy o transporcie w szczególnych warunkach dotyczą zwierząt)
itp.
Na etykiecie składasz podpis, ze nie zawiera niebezpiecznych i wyłączonych z przewozu substancji, więc nie mogą odmówić przyjęcia. Trzeba oczywiście zadbać o to żeby się nic nie rozszczelniło w podróży, dlatego ja np pakuję krewetki w 2 woreczki akwarystyczne - każdy oddzielnie zawiązany 2 gumkami - a do tego jeszcze jakiś worek 'na wszelki wypadek' no i gazety/karton/styropian itp.
A poza tym, po co się bawić w pocztę polską i jakieś komplikacje i tłumaczenia, skoro UPS/DHL masz za 19,50 zł do 30 kg - bez tłumaczenia i dopytywania, kurier odbiera z domu nadawcy, jest u odbiorcy na następny dzień - opcja 'next day' to całe 21zł
www.wysylajtaniej.pl