Jest napisane*
A co do tematu, według mnie gra nie warta świeczki, skoro takiemu porządnemu akwaryście jak Vento się nie udało to wątpię, że Tobie się to uda .

Nie przesadzaj z tym "porządnym". Zresztą każdy powinien próbować-zawsze to nowe doświadczenie, bez względu na efekt.
A w artykule pisze, że przy zasoleniu 35ppt krewetki rozwijają się bardzo dobrze i nie trzeba ich przyzwyczajać ich do słonej wody tylko później odzwyczajać.
35ppt zdaje egzamin jako startowe, jednak odsalanie trzeba przeprowadzać stopniowo, bo nagłego przejścia ze słonej na słodką wodę, larwy nie wytrzymują. Nie jest to tylko moim doświadczeniem-
http://www.aquadesign.pl/artykuly_html/AAmanosbreeding.htmProblem stanowiło u mnie też odparowywanie wody (kotnik był otwarty) i uzupełnianie jej odpowiednio zasoloną wodą. To samo w przypadku podmian. Sól droga jak cholera, więc i nieudane próby ciągnęły po portfelu. Karmienie i usuwanie resztek pokarmu to kolejna zagwozdka-łatwo sypać drożdże, ale sprzątać po nich to zupełnie inna sprawa. Generalnie wszystko na początku wydawało się proste, a problemów w trakcie wynikało milion...
Jednak jeśli jeszcze kiedyś będę miał wystarczająco czau i zapału, to znowu spróbuję-niewielu amatorom się to udaje, więc satysfakcja tym większa.
Podejmij walkę i zdaj relację. Powodzenia życzę!