Nie koniecznie, ale znam rodzinę w Krakowie, której chłopczyk wpadł do stojącej na podłodze 100-ki i nie umiał się wydostać, trafił do szpitala w ciężkim stanie, ale na całe szczęście udało się go odratować.
Straszne.
Znam historie gdzie dziecko podczas picia zachłysnęło się wodą i prawie zmarło.
Po co kusić los i pić?
Skoro ktoś chce umieścić zbiornik na podłodze, należy założyć, że wszelkie względy bezpieczeństwa będą zachowane, a przede wszystkim, że zostało to przemyślane.
Z postu autora wątku wynika, że nie ma możliwości postawienia zbiornika na szafce:
Mieszkam na poddaszu, i nie mam miejsca aby takiej wielkości bańkę postawić na szafce z racji skosów.
Pytanie brzmiało, czy można postawić zbiornik na podłodze. Nie ma technicznych przeciwwskazań, akwarium ogląda się przyjemnie – widziałem to na własne oczy.
Może więc zamiast skupiać się na snuciu mrocznych historii, skupicie się na meritum tematu?
Doprawdy, historia o pływających dzieciach mnie rozłożyła.
Emperor opowiadał kiedyś na forum, jak bratanek chcąc się przywitać z rybami, rozwalił przednią szybę 375l młotkiem. Po co więc stawiać zbiorniki przy dzieciach? Prawda jest taka, że czegokolwiek by się nie zrobiło, wypadek może zdarzyć się zawsze – zawsze i każdemu. Może przestaniemy wychodzić z domu?